Reklama

Sól ziemi

Kapitał ludzki

Niedziela Ogólnopolska 49/2011, str. 37

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz-eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP, 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m. st. Warszawy, 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu. O

Jan Maria Jackowski <br>Publicysta i pisarz-eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP, 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m. st. Warszawy, 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu. O

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Charakterystyczny był ton komentarzy niektórych polityków, przedsiębiorców, biznesmenów, ekonomistów i dziennikarzy przed exposé premiera Donalda Tuska. W spekulacjach dotyczących zmian podatkowych z zapalczywością postulowano zlikwidowanie wspólnego opodatkowania małżonków oraz zniesienie ulgi podatkowej na dzieci i becikowego. Dały o sobie znać mentalność peerelowska zakotwiczona w leninowskiej pogardzie dla człowieka i rodziny (bo liczą się tylko „masy”) i przywiązanie do lewicowo-liberalnej ekonomii, dla której dzieci to „obciążenie dla budżetu” i „luksusowa konsumpcja”. I dlatego rodziców mających dzieci należy karać wyższymi podatkami.
Jest to czysto ideologiczna antyrodzinna fobia, przecząca regułom zdrowej ekonomii. Rodzina jest szczególną instytucją życia społecznego, stanowi bowiem nie tylko wspólnotę miłości, ale również naturalne środowisko przekazywania daru życia. Rodzina jest także bardzo istotnym elementem życia gospodarczego oraz najlepszym zakładem ubezpieczeń społecznych, gdyż w niej powstaje kapitał ludzki i tworzą się zobowiązania międzypokoleniowe. Ideologiczne, polityczne, ekonomiczne czy cywilizacyjne majstrowanie przy rodzinie zawsze obraca się przeciwko człowiekowi i społeczeństwu. Z punktu widzenia ekonomii rodzina „produkuje” przyszłego obywatela i pracownika. Prof. Gary S. Becker, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, już w 1995 r. radził Polakom: „Kapitał ludzki - to kapitał, który tkwi w ludziach, w postaci ich wyszkolenia, wychowania i innych cech, które czynią ich wydajnymi, zdrowymi i pożądanymi. W nowoczesnej gospodarce ponad 80 proc. wszelkiego kapitału tkwi w ludziach, nie w maszynach, nie w majątku. (...) Jeśli w Polsce zlekceważycie kapitał ludzki i weźmiecie tylko pod uwagę inne postacie kapitału, zlekceważycie najpoważniejszą postać kapitału w nowoczesnym społeczeństwie. Nie ma wzrostu bez inwestycji w kapitał ludzki, a bazą kapitału ludzkiego jest rodzina”.
Uderzanie w rodzinę, gnębienie jej przez państwo jest działaniem przypominającym mężczyznę zjadającego własne dzieci, by zachować im ojca. Jeżeli się prowadzi jakąkolwiek działalność gospodarczą, to można tzw. koszty odliczać od podstawy opodatkowania. „Produkując” kapitał ludzki - nie, bo każda usługa czy kupowany towar (żywność, ubrania, paliwo, podręczniki, media - woda, prąd, gaz) są obciążone podatkiem pośrednim, którego nie można odliczyć od podstawy opodatkowania. Realna sytuacja ekonomiczna gospodarstwa domowego utrzymującego dzieci jest zatem znacznie gorsza w porównaniu z gospodarstwem, które nie ponosi żadnych kosztów utrzymania dzieci. Jak wiadomo, VAT jest podatkiem konsumpcyjnym, brak zwrotu VAT od inwestycji w kapitał ludzki pokazuje, że dzieci traktowane są jak każda inna konsumpcja. W Polsce obowiązuje bowiem zasada: „Im więcej dzieci, tym wyższe podatki”.
Wspólne opodatkowanie rodziców oraz ulga na dzieci (obecnie 3 zł dziennie na dziecko) absolutnie nie równoważą nakładów z tytułu podatków pośrednich ponoszonych przez rodziców podejmujących trud wychowania dzieci. A bez tych dzieci nie ma przyszłości Polski. Dlatego w czasach kryzysu rodzina powinna być chroniona w sposób szczególny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: Został Świętym - nie uwierzysz, kim był!

2025-11-07 08:54

[ TEMATY ]

rozważania

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Są takie dni, kiedy masz wrażenie, że wszystko się rozpada. Relacje, plany, spokój — wszystko wymyka się z rąk. Ale może to właśnie wtedy Bóg robi w Tobie przestrzeń na coś większego?

W Ewangelii scena oczyszczenia świątyni bywa interpretowana jako symbol porządkowania spraw wewnętrznych. W tej perspektywie „bicz wydarzeń” – kryzysy, trudności, rozczarowania – potrafi wywrócić nasze przyzwyczajenia, aby zrobić miejsce czemuś prawdziwie ważnemu. Takie ujęcie nie zachęca do cierpiętnictwa, lecz do odczytywania znaczeń ukrytych w doświadczeniach, które na pierwszy rzut oka wydają się chaosem. Porządek, który przychodzi po wstrząsie, bywa trwalszy niż ten, który obowiązywał wcześniej.
CZYTAJ DALEJ

Nigeryjski Kościół woła o zakończenie prześladowań

W sercu Nigerii wiara w Chrystusa kosztuje życie. Wioski chrześcijan są palone, a tylko w ostatnich dwóch latach liczba zamordowanych przekroczyła 7 tysięcy. „Nie toczymy wojny z muzułmanami. Jesteśmy ofiarami przemocy, która rozrywa kraj” – mówi bp John Bogna Bakeni z diecezji Maiduguri. Jego słowa wybrzmiały podczas konferencji w Warszawie, poświęconej XVII Dniowi Solidarności z Kościołem Prześladowanym.

W tym roku Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) poświęca ten dzień właśnie Nigerii. Lokalny Kościół alarmuje, że szczególnie w centralnej części kraju sytuację chrześcijan można określić jako ludobójstwo.
CZYTAJ DALEJ

Karaiby: „ślady śmierci” po przejściu huraganu Melissa

2025-11-07 16:07

[ TEMATY ]

huragan

Karaiby

ORLANDO BARRIA/PAP

Skutki huraganu

Skutki huraganu

Huragan Melissa, który przed kilkoma dniami szalał na Karaibach pozostawił po sobie niszczycielskie ślady, których pełny rozmiar staje się teraz widoczny. Według oficjalnych danych, jest co najmniej 75 ofiar śmiertelnych: 32 na Jamajce i 43 na Haiti, wiele osób zaginęło i zostało rannych. We wszystkich dotkniętych krajach zostały poważnie uszkodzone infrastruktura, domy i rolnictwo. Miejscowi przedstawiciele Kościoła informują również o zniszczeniach wielu instytucji kościelnych i rozpoczęciu akcji pomocowych. Według szacunków ONZ, niezwykle silny huragan dotknął około 6 milionów ludzi na Karaibach.

Melissa uderzyła w Jamajkę 28 października; maksymalna prędkość wiatru wynosiła 298 km/h, co czyni ją najsilniejszym huraganem, jaki nawiedził wyspę od początku prowadzenia pomiarów. Zniszczenia domów, dróg i infrastruktury są bardzo poważne. Premier Andrew Holness oszacował całkowite szkody na około jedną trzecią PKB kraju. Skutki były odczuwalne w całym kraju, zwłaszcza w regionach zachodnich, takich jak St. Ann, Westmoreland i Montego Bay. Wiele miejscowości nadal stoi przed wyzwaniem przywrócenia dostaw prądu, czystej wody i podstawowych usług.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję