Reklama

Sól ziemi

Zatruty język

Niedziela Ogólnopolska 51/2011, str. 33

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz-eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP, 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m. st. Warszawy, 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu. O

Jan Maria Jackowski <br>Publicysta i pisarz-eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP, 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m. st. Warszawy, 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu. O

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Język obecny w debacie publicznej jest specyficzny, coraz bardziej totalny i totalitarny. Teoretycy politycznej poprawności i ideologii socdemoliberalnej za pomocą nadawania innego znaczenia słowom usiłują przemodelować zastaną rzeczywistość i opisać ją na swój sposób, i wykorzystać do swoich celów. Zatruwając język przez zmianę znaczenia słów, nadawanie im zabarwienia emocjonalnego oraz wartościującego, dążą do zafałszowania otaczającego nas świata. Tworzą swoistą nowomowę, służącą ogłupianiu społeczeństw i wyeliminowaniu „nieprawomyślności”.
Okazuje się, że nie tylko istnieją różne odcienie szarości, ale też że białe może być czarne, a czarne - białe. Bywa śmiesznie, np. gdy Unia Europejska określa marchewkę jako owoc, a ślimaka jako rybę lądową. Ale bywa też nieśmiesznie, gdy hitleryzm, czyli niemiecki lewicowy narodowy socjalizm, jest określany przez piewców politycznej poprawności jako „skrajnie prawicowy”. Niemieccy bojówkarze o mentalności Hitlerjugend, którzy przyjechali do Warszawy, by bić polskich patriotów, są przedstawiani jako „antyfaszyści”. Jeszcze w pokoleniu przed nami homoseksualizm był oficjalnie uznawany za dewiację i chorobę. W 1991 r. pod naciskiem lobby homoseksualnego, na wniosek Parlamentu Europejskiego, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) usunęła homoseksualizm z listy chorób w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń. Dziś za nazwanie rzeczy po imieniu można trafić do więzienia.
Metoda in vitro, która nie jest niczym innym, jak wykorzystaniem techniki weterynaryjnej do rozrodu ludzi i nie ma nic wspólnego z leczeniem niepłodności, a przy okazji prowadzi do unicestwienia wielu istnień, jest przedstawiana jako „metoda lecznicza”. Środki wczesnoporonne, które prowadzą do niszczenia życia ludzkiego, są określane jako „niewinne” środki antykoncepcyjne. Osoba, która prowadziła w Polsce działalność promującą możliwość mordowania dzieci nienarodzonych za pieniądze producentów narzędzi do wewnątrzmacicznego ludobójstwa, jest wicemarszałkiem Sejmu RP i ma istotny wpływ na stanowienie prawa. Cieszy się poparciem, a nawet ochroną opiniotwórczych środowisk i bez ogródek zapowiada, że będzie dążyła do tego, żeby sponsorzy jej fundacji promującej aborcję mogli na zabijaniu zarabiać pieniądze. Sprzeczne z konstytucją zrzeczenie się znacznej części suwerenności oraz atrybutów niepodległości Polski i żebranie o „bratnią pomoc” Berlina jest przedstawiane przez rządzących jako „racja stanu” i „dbałość o polski interes narodowy”. W ten sposób ukrywa się istotę sprawy, że chodzi o to, by utrzymać za wszelką cenę dalsze rządy PO w Polsce.
Zatrucie języka ma istotne cele: polityczny, ekonomiczny i ideologiczny. Jeżeli nienormalność będzie przedstawiana jako „normalność”, to wtedy normalność będzie „nienormalna”.
Na zbliżające się święta Bożego Narodzenia życzmy sobie błogosławieństwa Bożej Dzieciny oraz wiary, nadziei i miłości. Nie zapominajmy o słowach naszego Mistrza, który przestrzega i napomina: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5, 37).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec ze św. Faustyną - tajemnice chwalebne

2025-10-04 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

św. Faustyna Kowalska

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

W czasie rezurekcji ujrzałam Pana w piękności i blasku i rzekł do mnie: córko Moja, pokój tobie, pobłogosławił i znikł, a duszę moją napełniło wesele i radość nieopisana. Umocniło się serce moje do walki i cierpień (Dz 1067).
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję