Reklama

Znak czasu i nadziei

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy pod wrażeniem ingresu abp. Wacława Depo do archikatedry częstochowskiej, który miał miejsce 2 lutego br., w święto Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Bożej Gromnicznej. Mimo trzaskającego mrozu, dnia pracy - choć to dzień świąteczny - i ogromnych przestrzeni naszej bazyliki archikatedralnej, wypełniła się ona w tym dniu szczerym i serdecznym ludem Bożym oddanym nowemu Arcypasterzowi. Oprócz szerokiego grona hierarchów Kościoła obecne były wielkie rzesze duchowieństwa, sióstr zakonnych, członków ruchów i stowarzyszeń archidiecezji, wielu gości i, oczywiście, wiernych mieszkańców diecezji.
86 lat temu tego dnia - 2 lutego 1926 r. - odbywał swój ingres do tejże katedry pierwszy biskup częstochowski dr Teodor Kubina, otrzymawszy wcześniej na Jasnej Górze święcenia biskupie. I oto teraz Stolica Apostolska posyła nam piątego już ordynariusza. Patrzymy więc na ten ingres w sposób bardzo refleksyjny. Rządy diecezją rozpoczynał biskup walczący w plebiscycie o polskość Śląska, choć lepiej mówił po niemiecku niż po polsku, szanowali go bardzo księża przybyli do nowej diecezji częstochowskiej z diecezji kieleckiej i włocławskiej. Czas pierwszych lat tworzenia się nowej diecezji to także czas powstania „Niedzieli”, pełen trudu, biedy i braku pracy 20-lecie - wynik zaborów i polityki państw ościennych wobec Polaków. Miałem szczęście być bierzmowany przez bp. Kubinę - pamiętam jeszcze pieśni powitalne na cześć pasterza, jakich uczyliśmy się w szkole podstawowej w Chruszczobrodzie.
W 1951 r. przybywa do Częstochowy drugi jej biskup - Zdzisław Goliński, człowiek dobrze wykształcony, docent na KUL-u, ambitny, przedsiębiorczy, bardzo pracowity, wiele wymagający od siebie, pogodny. Niestety, żył tylko 54 lata. To biskup moich święceń kapłańskich.
Trzeci biskup - dr Stefan Bareła objął diecezję w 1964 r. Pochodził z terenu diecezji częstochowskiej. Był to niezwykły duszpasterz, rozkochany w młodzieży akademickiej, znajdujący z nią szybko wspólny język. Charyzmatyk, człowiek rozśpiewany, radosny, ale i konsekwentny, dochowujący powierzonych mu tajemnic. Zakochany w Kościele, niezwykle wierny Prymasowi Tysiąclecia i zaprzyjaźniony z krakowskim kardynałem Karolem Wojtyłą. W 68. roku życia odszedł do Pana z testamentem zostawionym „Niedzieli” - że Kościół w Polsce powinien dbać o duszpasterstwo maryjne.
Kolejną posługę biskupią w diecezji podejmuje bp Stanisław Nowak. To człowiek ascezy, głębokiej refleksji, zapatrzony w Ojca Świętego Jana Pawła II, tkwiący swymi korzeniami w Krakowie i w jego ludziach. Jednocześnie wielki czciciel Matki Bożej Częstochowskiej, zawierzający Jej więcej spraw, niż nam się mogło wydawać. Człowiek wielkiego miłosierdzia wobec ludzi, a najbardziej wobec kapłanów, którzy może niekiedy nawet nadużywali jego wielkiej dobroci.
I oto stajemy dziś wobec nowego Arcypasterza, który do nas przychodzi. Mówimy: „homo novus” - nowy człowiek, ale ma on już przecież swoją duchową historię i swój sposób patrzenia na życie. Nie bez znaczenia jest jego dziecięce zawierzenie się Matce Bożej w kwestii swojego kapłaństwa - dokładnie 16 lat później otrzymał święcenia kapłańskie. Z pewnością to Boży znak - jak i to, że podejmuje służbę w Kościele częstochowskim.
Witamy Księdza Arcybiskupa z radością! Jednocześnie wiemy, że nowy Pasterz przyjmuje ogromne zobowiązania wynikające ze znaków czasu - każdy biskup musi tak odczytywać swoje nowe zadania, na takim, a nie innym miejscu; jesteśmy ludźmi wiary i zawierzenia i nie może być inaczej. Zwracał na to uwagę bł. Jan XXIII, ale przede wszystkim umiłowany Jan Paweł II, który często mówił o znakach Bożej Opatrzności i o zamyśleniu nad nimi. Zwłaszcza kapłan czy biskup musi mieć świadomość, że jego życie nie jest przypadkowe, że musi szukać znaków, które pochodzą od Boga i są ważne w jego życiu i posłudze.
Wydaje się, że takim znakiem, bardzo wymownym w naszym duszpasterstwie, jest liczba księży, którzy przybyli na ingres abp. Wacława Depo do archikatedry Świętej Rodziny w Częstochowie. Nie tylko chcieli zobaczyć nowego pasterza, ale byli ciekawi jego przesłania, przyszli dowiedzieć się, co uważa on za priorytetowe, najważniejsze. Czekają bowiem na Bożą mądrość tych, którzy mają im przewodzić. A łódź zwana Kościołem częstochowskim, z wysoką wieżą jasnogórską, jest widoczna zarówno w kraju, jak i na świecie. Biskup jako jej kapitan jest więc także ważną osobistością polskiego Kościoła. I nie musi być kardynałem, żeby spełniać jedną z najważniejszych misji ewangelicznych.
Częstochowa nie należy do diecezji bogatych, mamy 311 parafii, z których 175 nie liczy nawet tysiąca wiernych, co oznacza, że wielu księży żyje ubogo. Ale ważne jest, by mocno świeciła nam Gwiazda ewangelizacji, żeby nasz Kościół odważnie płynął, radząc sobie w sytuacji nieoczekiwanych spotkań z podwodnymi skałami, głębią czy sztormem. Spokojny rytm pracy Kościoła jest potrzebny, żebyśmy jako wierni katolicy czuli się bezpieczni. Bezpieczeństwo to umożliwia nam obecność na naszym terenie cudownego znaku Boga - wizerunku Pani Jasnogórskiej. Trzeba jednak wciąż to sobie uświadamiać, a przede wszystkim - słuchać Maryi, bo sama Jej obecność nie wystarczy.
Jako kapłan od 30 już lat prowadzący „Niedzielę” - pismo towarzyszące od początku diecezji częstochowskiej, przypomnę jeszcze to, co w 1926 r. bp Teodor Kubina powiedział o tym tygodniku, posyłając go do domów mieszkańców naszej diecezji. Otóż nazwał on „Niedzielę” wikarym dla proboszcza i sufraganem dla biskupa. Pragnęlibyśmy, żeby i dla naszego nowego Arcypasterza korzystanie z katolickich mediów było sprawą bardzo ważną w duszpasterstwie. Z wszystkich stron bowiem naciera istna nawałnica bezbożnictwa, słów i działań skierowanych przeciwko Kościołowi i Chrystusowi. Dlatego wikary w postaci katolickiego pisma w każdej parafii to bardzo ważny zwiastun, to napływ wiadomości z życia Kościoła powszechnego i tych, które dotyczą spraw bieżących, ale ukazanych w innym, Bożym świetle.
Takie są wymagania obecnego czasu. W duszpasterstwie trzeba więc obudzić pragnienie prawdziwej wiedzy o Kościele, o tym, że Ewangelia nie jest czymś dalekim i obcym, ale jest nam dana do lepszego jakościowo życia. Duszpasterstwo przez media, o którym znajdziemy wiele w dokumentach Jana Pawła II, powinno obecnie stać się największym wymogiem w życiu Kościoła w Polsce.
Sprawę mediów katolickich uważam dziś za jedną z najważniejszych w posłudze każdego biskupa. Bez duszpasterstwa medialnego, bez uwzględnienia tego, że przed kapłanem w kościele stoi człowiek, który bombardowany jest wieloma treściami płynącymi z przeróżnych redakcji, i który powinien wiedzieć, że jest jeszcze głos Kościoła, jakim jest pismo katolickie, które odpowie mu na różne pytania i zarzuty ateistów chcących zniechęcić go do Ewangelii i chrześcijaństwa - bez tego świadomość społeczna parafian będzie dziś bardzo zubożona.
Gdy więc składamy szczere i serdeczne życzenia nowemu Arcypasterzowi, prosimy Go gorąco, by uwzględnił w swoim planie duszpasterskim, że dzisiejszy człowiek, jak nigdy dotąd, żyje komunikacją społeczną i wielorakimi treściami, jakie z niej emanują, że na wiele wątpliwości naprawdę może - i powinien - znaleźć odpowiedź w katolickich mediach, m.in. w naszej „Niedzieli”.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja uczy nas waleczności i odwagi

2024-04-15 13:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Piątek, 3 maja. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję