W encyklice Redemptoris Mater święty Papież wyjaśniał, iż słowa te odnoszą się nie tylko do Zwiastowania, lecz do całej drogi, którą przeszła w swej wierze Maryja. Na tej drodze Matka Boża dotarła również do „nocy wiary” pod krzyżem swego Syna. Stała tam bezsilna wobec męczeństwa Jezusa, ale przyzwala na to w miłości. Kard. Cantalamessa zauważył, że była to replika dramatu Abrahama, ale o wiele bardziej wymagająca. U Abrahama Bóg zatrzymuje się w ostatniej chwili, u Niej nie. Maryja zgadza się, by Jej Syn został złożony w ofierze, oddaje Go Ojcu, ze złamanym sercem, ale stoi, silna w swojej niezachwianej wierze. „To tutaj głos Maryi uderza w najwyższą nutę.O Maryi należy powiedzieć z jeszcze większym uzasadnieniem to, co Apostoł mówi o Abrahamie: Maryja uwierzyła, mając nadzieję wbrew nadziei, i stała się matką wielu narodów” - dodał włoski kapucyn.
Papieski kaznodzieja przypomniał też o dwóch rocznicach, które przypadają w dobiegającym końca roku. Pierwsza to 400-lecie narodzin Pascala, który z wielką mocą uświadomił nam, że wiara jest nie tyle kwestią intelektu, lecz serca. Druga rocznica to 800-lecie szopki św. Franciszka w Greccio. Kard. Cantalamessa przyznał, iż szopka to pożyteczna i piękna tradycja. Jak jednak podkreślił, nie możemy zadowolić się tradycyjnymi szopkami. „Musimy przygotować dla Jezusainną szopkę, szopkę serca. Corde creditur - sercem wierzymy. Christum habitare per fidem in cordibus vestris - niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach (Ef 3, 17), zachęca nas Apostoł”. Papieski kaznodzieja podkreślił, iż Maryja i jej Oblubieniec Józef nadal, choć mistycznie, pukają do drzwi, tak jak tamtej nocy w Betlejem. W Apokalipsie to sam Zmartwychwstały mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę” (Ap 3, 20). „Otwórzmy przed Nim drzwi naszego serca. Uczyńmy z niego kołyskę dla Dzieciątka Jezus. Niech w chłodzie tego świata poczuje ciepło naszej miłości i naszą wielką szczerą wdzięczność!” - apelował kard. Cantalamessa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu