Reklama

Sport

Podsumowanie

Rok 2023 w sporcie

Sukcesy Igi Świątek i siatkarzy, Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska oraz porażki piłkarzy - to najgłośniejsze wydarzenia w polskim sporcie w 2023 roku.

[ TEMATY ]

sport

Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na kortach tenisowych dobrą passę kontynuowali Świątek i Serb Novak Djokovic. 22-letnia zawodniczka z Raszyna wygrała sześć turniejów WTA, w tym wielkoszlemowy French Open w Paryżu, kończąc drugi rok z rzędu na pierwszym miejscu w światowym rankingu. Prowadzenie straciła we wrześniu - po nieudanym starcie w US Open - na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki, ale osiem tygodni później odzyskała pozycję numer 1 po zwycięstwie w WTA Finals w meksykańskim Cancun.

Djokovic triumfował w trzech wielkoszlemowych imprezach: Australian Open, French Open i US Open, a w Wimbledonie dotarł do finału. 36-letni Serb jest najbardziej utytułowanym tenisistą w historii. W dorobku ma aż 24 tytuły wielkoszlemowe w singlu i wcale nie zamierza na tym poprzestać. Hubert Hurkacz zakończył sezon na dziewiątym miejscu w rankingu ATP. Wrocławianin zwyciężył w dwóch turniejach - w lutym w Marsylii i w październiku w prestiżowym ATP Masters 1000 w Szanghaju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W mijającym roku polscy siatkarze wygrali wszystko, co było do wygrania: Ligę Narodów, mistrzostwa Europy i turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Szczególną satysfakcję dał im triumf w Rzymie, gdzie w finale ME rozbili Włochów 3:0, rewanżując się za porażkę w meczu o złoty medal ubiegłorocznych mistrzostw świata w Katowicach. Zarówno w meczach mistrzostw Europy w Skopje, Bari i w Rzymie, jak i w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w chińskim mieście Xi’an odnieśli komplet zwycięstw.

W dodatku drużyny klubowe zdominowały Ligę Mistrzów. Po raz pierwszy w finale najbardziej prestiżowych rozgrywek spotkały się dwie ekipy z Polski - trzeci raz z rzędu trofeum zdobyli siatkarze Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle, wygrywając w Turynie z Jastrzębskim Węglem.

Kroku swoim kolegom próbowały dotrzymać siatkarki, które wygrały olimpijski turniej kwalifikacyjny w Łodzi. Reprezentacje męska i kobieca wystąpią razem na igrzyskach po raz pierwszy od 16 lat.

Na przełomie czerwca i lipca odbyły się Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska, największa impreza sportowa w historii kraju. Wystartowało ponad 7000 zawodników z 48 państw, w tym 370-osobowa reprezentacja Polski. Rywalizowano w 29 dyscyplinach, w części z nich stawką były medale mistrzostw Europy i kwalifikacje olimpijskie.

Gospodarze wywalczyli 50 krążków: 13 złotych, 19 srebrnych i 18 brązowych, zajmując w tabeli medalowej szóste miejsce. Zwyciężyli Włosi, którzy na podium stanęli sto razy (35-26-39).

Kilka tygodni po zakończeniu zawodów prezydent Andrzej Duda ogłosił, że Polska będzie starać się o organizację letnich igrzysk olimpijskich w pierwszym wolnym terminie, czyli w roku 2036.

Reklama

Kibice piłkarscy o mijającym roku chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Rozczarowała drużyna narodowa, która z teoretycznie bardzo słabej grupy eliminacyjnej nie potrafiła awansować do mistrzostw Europy. Pomyłką okazało się zaangażowanie portugalskiego szkoleniowca Fernando Santosa. W pierwszym meczu eliminacji i jego debiucie na ławce trenerskiej reprezentacji biało-czerwoni przegrali w Pradze z Czechami 1:3, tracąc pierwszą bramkę - najszybciej w historii - już w 27. sekundzie, a drugą w trzeciej minucie (to też rekord).

Katastrofą okazał się mecz w Kiszyniowie z Mołdawią, który Polacy sensacyjnie przegrali 2:3, a czarę goryczy przelała porażka 0:2 w Tiranie z Albanią. Po tym spotkaniu Santos został zwolniony z pracy. Eliminacje kończył Michał Probierz, ale i on nie odmienił drużyny, która ma jeszcze dodatkową szansę awansu do ME w przyszłorocznych barażach.

W Lidze Mistrzów po raz pierwszy zwyciężyli piłkarze Manchesteru City. W sędziowanym przez polskiego arbitra Szymona Marciniaka meczu finałowym w Stambule pokonali Inter Mediolan 1:0. Bramkę w 68. minucie zdobył Rodri.

W całym sezonie Ligi Mistrzów wyróżnił się inny piłkarz Manchesteru City, Erling Haaland. Norweg został królem strzelców tych rozgrywek, podobnie zresztą jak w Premier League, pomagając drużynie wywalczyć mistrzostwo Anglii. Złotej Piłki jednak nie dostał. W plebiscycie magazynu "France Football" był drugi, ustępując Argentyńczykowi Lionelowi Messiemu, który to wyróżnienie otrzymał już po raz ósmy. Robert Lewandowski, mistrz Hiszpanii z Barceloną i król strzelców tamtejszej ekstraklasy, zajął 12. miejsce.

W perspektywie zbliżających się igrzysk olimpijskich w Paryżu polscy sportowcy - poza tenisem i siatkówką – nie odnieśli wielu sukcesów. W konkurencjach olimpijskich wywalczyli dziesięć medali mistrzostw świata: jeden złoty, pięć srebrnych i cztery brązowe.

Reklama

Lekkoatleci, bardzo mocni na poprzednich igrzyskach w Tokio (cztery złote medale, dwa srebrne i trzy brązowe), wrócili z mistrzostw świata w Budapeszcie tylko z dwoma srebrami, wywalczonymi przez Wojciecha Nowickiego w rzucie młotem i Natalię Kaczmarek w biegu na 400 metrów.

Silną stroną biało-czerwonych są wciąż sporty wodne. Na rok przed igrzyskami dwa srebrne medale mistrzostw świata na olimpijskich dystansach wywalczyły kajakarki - w dwójce i w czwórce, a ponadto kajakarka górska Klaudia Zwolińska - brązowy w slalomie K1, wioślarska męska czwórka podwójna – również brązowy oraz pływak Krzysztof Chmielewski na 200 m stylem motylkowym - srebrny.

Jedyne złoto zdobyły szpadzistki. W finale turnieju drużynowego MŚ w Mediolanie Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Ewa Trzebińska i Magdalena Pawłowska wygrały z Włoszkami 32:28. Na taki sukces polska szermierka czekała od 2007 roku, gdy mistrzyniami świata zostały florecistki.

Ponadto na trzecim stopniu podium mistrzostw świata stanęli siatkarze plażowi Bartosz Łosiak i Michał Bryl oraz Aleksandra Mirosław we wspinaczce sportowej na czas. I to wszystko, jeśli chodzi o medalowe sukcesy biało-czerwonych w konkurencjach olimpijskich.

Na świecie uwagę kibiców skupiały wielkie turnieje w grach zespołowych. Blisko dwa miesiące trwał we Francji Puchar Świata w rugby. Trofeum obroniła reprezentacja Republiki Południowej Afryki, pokonując w finale Nową Zelandię 12:11.

Na Filipinach historyczny sukces odnieśli koszykarze Niemiec, którzy po raz pierwszy zostali mistrzami świata, pokonując w finale Serbię 83:77. Amerykanie dopiero na czwartym miejscu po porażce w meczu o brąz z Kanadyjczykami 118:127.

Reklama

W Tour de France po raz drugi z rzędu zwyciężył Duńczyk Jonas Vingegaard, w Giro d'Italia najlepszy był Słoweniec Primoz Roglic, a we Vuelta a Espana Amerykanin Sepp Kuss – wszyscy z jednej drużyny Jumbo-Visma, co było wydarzeniem bez precedensu w historii kolarstwa. Wyjątkowe były też mistrzostwa świata w Szkocji, po raz pierwszy obejmujące prawie wszystkie odmiany jazdy na rowerze. Szosowy wyścig elity wygrał Holender Mathieu van der Poel.

Dwa dni przed wyścigiem w Glasgow zakończył się w Krakowie jubileuszowy 80. Tour de Pologne. W klasyfikacji generalnej trzecie miejsce zajął Michał Kwiatkowski. Wygrał Matej Mohoric, który całą nagrodę przeznaczył na ofiary powodzi w ojczystej Słowenii.

Na torach żużlowych Bartosz Zmarzlik po raz czwarty został mistrzem świata, a w Formule 1 tytuł mistrzowski obronił Holender Max Verstappen, który wygrał aż 19 z 22 wyścigów.

W sportach zimowych Polacy odnieśli kilka sukcesów, z których największe to złote medale mistrzostw świata Piotra Żyły na normalnej skoczni w Planicy i snowboardzisty Oskara Kwiatkowskiego w gruzińskim Bakuriani oraz drugie miejsce Dawida Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni. W rozpoczętym pod koniec listopada sezonie 2023/24 skoczkowie na razie spisują się poniżej oczekiwań.

Nie można zapomnieć o sukcesie hokeistów, którzy zajęli drugie miejsce w majowym turnieju w Nottingham i razem z Brytyjczykami awansowali do przyszłorocznych mistrzostw świata w Czechach. Po raz ostatni biało-czerwoni wystąpili w hokejowej elicie w 2002 roku.

Autor: Artur Filipiuk (PAP)

af/ pp/

2023-12-27 07:39

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grad medali na Igrzyskach

Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o szansach naszych paraolimpijczyków. Wyniki przerosły nasze oczekiwania. Zdobyliśmy bowiem 27 medali (10 złotych, 11 srebrnych i 6 brązowych), plasując się na 9. miejscu

Przyjrzyjmy się niektórym medalistom, szczególnie tym z początkowych dni paraolimpiady. Pierwsze złoto w Londynie zdobyła Katarzyna Piekart w rzucie oszczepem. Ta urodzona w Siedlcach olimpijka oprócz mistrzostwa paraolimpijskiego w swym dorobku ma również wicemistrzostwo świata w rzucie oszczepem (2011), a także dwa brązowe medale, które zdobyła na tych samych mistrzostwach w biegach sprinterskich na 100 i 200 m. Srebrne medale dorzucili - Alicja Fiodorow w biegu na 200 m (to niezwykle utytułowana zawodniczka, a jest to już jej czwarty medal olimpijski, bowiem wcześniej zdobywała już medale w Atenach i Pekinie), Karol Kozuń w pchnięciu kulą i Oliwia Jabłońska w pływaniu (w 2010 r. podczas mistrzostw świata juniorów Jabłońska zdobyła sześć złotych medali. W 2011 r. na mistrzostwach Europy seniorów rozgrywanych w Berlinie sięgnęła po brązowy medal na 400 m stylem dowolnym. Jest zawodniczką klubu Start Wrocław). W tej samej konkurencji brąz zdobyła Paulina Woźniak, dla niej to już drugi medal olimpijski w kolekcji; w Pekinie zawisło na jej szyi srebro. Wcześniej srebrny medal w kolarstwie torowym wywalczyła Anna Harkowska. Na najwyższym stopniu podium stanęła również 23-letnia Joanna Mendak (Start Białystok). Pochodząca z Suwałk pływaczka wygrała wyścig na dystansie 100 m stylem motylkowym czasem 1 min 06 s. Patryk Chojnowski zaś (Start Ostródzianka Ostróda) zdobył trzeci dla Polski złoty medal XIV Paraolimpiady. Urodzony w Świdniku 22-letni tenisista stołowy pokonał w finale, w ciągu 20 min, Chińczyka Yanga Ge 3:0 (11:9, 11:4, 11:9). Potem też Polacy zdobywali kolejne krążki, poczynając od brązowego medalu Mileny Olszewskiej. 28-letnia zawodniczka Startu Gorzów w pojedynku o trzecie miejsce w strzelaniu z łuku klasycznego stojąc, pokonała 37-letnią Mongołkę Javzmaę Byambasuren 6:2. Później o srebrny krążek nasze konto medalowe wzbogacił Janusz Rokicki w pchnięciu kulą. Wraz z nadejściem wieczora wzbogaciliśmy się o kolejne medale, w ciągu kilkunastu minut polscy sportowcy zgarnęli aż cztery krążki. Srebrne wywalczyli: Mateusz Michalski na 100 m i Daniel Pek na 1500 m; brązowe: Rafał Korc także na 1500 m i Marta Makowska w szermierce. Pochodzący z Wrześni 25-letni niedowidzący Mateusz Michalski (Start Gorzów Wlkp.) pokonał 100 m w 10,88 s. Wyprzedził go o dwa lata starszy Rosjanin Fiedor Trikolic, który czasem 10,81 poprawił rekord życiowy. W finałowym biegu na 1500 m zawodników z lekką niepełnosprawnością intelektualną wystąpiło dwóch Polaków. Drugie miejsce zajął urodzony w Kościerzynie niespełna 21-letni Daniel Pek (KS Olimpijczyk Skorzewo) - 3.59,45, a trzecie 30-letni warszawiak Rafał Korc (Start Otwock) - 3.59,53. Oba rezultaty to ich rekordy życiowe. Zwyciężył reprezentant Iranu Peyman Nasiri - 3.58,49. W emocjonującej walce o brązowy medal w szermierce na wózkach utytułowana 35-letnia Marta Makowska (IKS AWF Warszawa) pokonała 25-letnią Chinkę Jingjing Zhou 15:14. Tak wielki dorobek medalowy polskich paraolimpijczyków świadczy o tym, że nie brakuje u nas ludzi, którzy pomimo swoich ograniczeń potrafią wznieść się na wyżyny sportowych umiejętności. Gratulacje!
CZYTAJ DALEJ

Polacy w Rzymie modlili się za duszę byłego Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej

2025-06-27 16:44

[ TEMATY ]

Rzym

Polonia

Msza św.

pl.wikipedia.pl

Piotr Nowina-Konopka

Piotr Nowina-Konopka

Polonia rzymska zgromadziła się w czwartek 26 czerwca wieczorem na Mszy św. za śp. Piotra Nowinę-Konopkę, byłego ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej oraz Zakonie Maltańskim w latach 2013-2016, który zmarł 13 czerwca br. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Paweł Ptasznik, rektor Kościoła i Hospicjum św. Stanisława BM w Rzymie, gdzie Eucharystia była sprawowana.

W homilii ks. Paweł Ptasznik nawiązał do Ewangelii tego dnia, gdzie Jezus mówi o tym, że relacja z Nim jest ważniejsza nawet od czynienia cudów w Jego imię. „Zdarza się tak i w naszym życiu, że ktoś szuka kontaktu, nadskakuje, ogłasza się twoim przyjacielem, po to, żeby się powoływać na twoje imię, żeby podbudować swój obraz, załatwić jakiś interes, uzyskiwać jakieś nowe znajomości - mówił ks. Ptasznik. - Ale w tej relacji nie ma szczerości, nie ma chęci prawdziwego poznania, jest tylko powierzchowność. I wtedy, gdy cię zapytają, odpowiadasz zgodnie z prawdą: nie znam tego człowieka”.
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję