Reklama

NTM - poważny problem

W skali światowej nietrzymanie moczu dotyczy co siódmej kobiety powyżej 20. roku życia. U kobiet występuje dwukrotnie częściej niż u mężczyzn. 81 proc. kobiet zmagających się z tym problemem cierpi na wysiłkowe lub mieszane nietrzymanie moczu, charakteryzujące się popuszczaniem moczu w trakcie kaszlu, kichania i aktywności fizycznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Główne powody NTM to: osłabienie mięśni dna miednicy, zmiany hormonalne (menopauza), częste infekcje dróg moczowych, porody, szybkie tempo życia, stres, ciężka praca fizyczna, nieodpowiednia dieta, problemy z wagą oraz częste zaparcia. Do tej dolegliwości może się również przyczynić przyjmowanie dużej ilości leków.
NTM można jednak zaradzić bez leków czy zabiegów chirurgicznych.

Jesteś tym, co jesz

Nadwaga może powodować obciążenie mięśni brzusznych i mięśni dna miednicy. Należy kontrolować masę ciała, stosując odpowiednią dietę oraz ćwicząc z umiarem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uważaj, co pijesz!

Alkohol oraz napoje z kofeiną, jak kawa czy herbata, działają moczopędnie i podrażniają pęcherz moczowy. Wskazane jest ograniczenie picia kawy do dwóch filiżanek, a herbaty do czterech kubków dziennie. Napoje gazowane również działają negatywnie na pęcherz.

Paleniu powiedz: NIE!

Nietrzymanie moczu może się pojawić w sytuacji, gdy kaszlemy lub kichamy. Szczególnie narażone są osoby palące. Dym papierosowy drażni drogi oddechowe, wywołując częsty i uporczywy kaszel. Warto porzucić nałóg - także dla ogólnej poprawy zdrowia i kondycji fizycznej organizmu.

Prawidłowa higiena intymna

Reklama

wymaga od kobiety szczególnej ostrożności, bowiem błędy mogą przyczynić się do infekcji narządów rodnych. Kobiety mające problem z NTM powinny stosować specjalne wkładki o anatomicznym kształcie, które wchłaniają wilgoć oraz neutralizują nieprzyjemny zapach. Zwykłe podpaski czy tampony nie są przystosowane do wchłaniania moczu, przez co stają się wilgotne na powierzchni i trzeba je często wymieniać. Ponadto ich długotrwałe stosowanie może doprowadzić do podrażnienia okolic intymnych.

Aktywność fizyczna

pomaga pozbyć się nadwagi, jednak zbyt duże przeciążenie organizmu może powodować ucisk przepony na jamę brzuszną, podnosząc w niej ciśnienie. Wtedy staje się ono wyższe niż ciśnienie w cewce moczowej, a to prowadzi do pojawienia się NTM. Dlatego na tę dolegliwość narażone są kobiety wykonujące ciężką pracę fizyczną, podnoszące duże ciężary. Wysiłek fizyczny należy dostosować do możliwości organizmu, a także pamiętać o ćwiczeniach wzmacniających mięśnie dna miednicy.

Ćwiczenie mięśni dna miednicy

polega na ich napinaniu, rozciąganiu i rozluźnianiu przy jednoczesnym wykonywaniu skłonów, przysiadów oraz ugięć kolan. Najczęściej ćwiczenia wykonuje się w pozycji stojącej i leżącej. Ważnym elementem jest utrzymywanie maksymalnego napięcia mięśni dna miednicy. Tego typu działanie pozwala przywrócić częściowo lub całkowicie kontrolę nad pęcherzem. Zwykle po dwóch miesiącach regularnych ćwiczeń można nabyć nawyk kontroli mięśni dna miednicy i zacząć radzić sobie w sytuacjach krytycznych, związanych z wysiłkowym NTM. Osoby starsze powinny brać pod uwagę swoją kondycję fizyczną i uważać na ewentualne zmiany w obrębie kręgosłupa lędźwiowego oraz niewydolność krążeniowo-oddechową.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naczelny rabin Rzymu: potrzebujemy gestów na miarę Jana Pawła II

2025-12-27 13:02

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

naczelny rabin Rzymu

potrzebujemy gestów

na miarę

Vatican Media

Leon XIV i naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni

Leon XIV i naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni

W relacjach katolicko-żydowskich potrzebujemy silnych gestów, takich jak wizyta Jana Pawła II w synagodze. Trzeba odtworzyć atmosferę serdecznych relacji – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim (Vatican News) naczelny rabin Rzymu. Podkreśla, że na wzajemnych relacjach między katolikami i Żydami negatywnie odbijają się wydarzenia o charakterze politycznym. Dlatego trzeba podejmować intensywne starania, by budować relacje oparte na wzajemnym szacunku.

Rozmawiając z Radiem Watykańskim o 60-leciu soborowej deklaracji Nostra aetate rabin Di Segni przyznaje, że dokument ten otworzył nowy rozdział w relacjach katolicko-żydowskich. Przypomina jednak, że
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Franciszek Filipek

2025-12-27 13:33

Karol Porwich/Niedziela

W nocy z 26 na 27 grudnia zmarł ks. prałat dr Franciszek Filipek. Kapłan ten miał 85 lata życia i 62 lata kapłaństwa. Przez wiele lat był proboszczem parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie oraz wykładowcą łaciny na Papieskim Wydziale Teologicznym. Od 2012 roku przebywał na emeryturze.

Kapłan urodził się 24 marca 1940 Touste [dziś Ukraina, obwód tarnopolski]. Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1963 roku z rąk bpa Wincentego Urbana, w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Żarach. Po święceniach kapłańskich został skierowany do Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie otrzymał funkcję prokuratora oraz lektora języka łacińskiego. Był wikariuszem w parafii pw. Bożego Ciała we Wrocławiu [1971-1972], a następnie administratorem parafii pw. św. Anny we Wrocławiu - Widawie. Był nim do roku 1984, aby następnie przebywać na urlopie naukowy i być sekretarzem Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. W latach 1986-1987 był proboszczem parafii św. Wawrzyńca we Wrocławiu - Żernikach. Następnie był administratorem, a później rezydentem w parafii św. Mikołaja we Wrocławiu oraz wykładowcą PWT we Wrocławiu, by w 1992 roku zostać proboszczem parafii pw. NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. W 1991 roku został Kapelanem Honorowym Ojca Świętego [Prałatem] W 2012 roku przeszedł na emeryturę, pozostając rezydentem na terenie parafii na Klecinie.
CZYTAJ DALEJ

Parafia w Lądku: Mija rok od powodzi, a my wciąż nie możemy się pozbierać

2025-12-27 20:42

[ TEMATY ]

powódź

dramat

apel o pomoc

Lądek Zdrój

Parafia pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

- Zwracam się do Was z błaganiem o pomoc w obliczu dramatu, który dotknął nasz rejon. Rok temu powódź, jakiej nie znała historia naszego miasta, zdewastowała ogromną część Lądku-Zdroju, w tym nasz parafialny kościół i SALKI - napisał na portalu zbiórkowym proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju. Mimo zapewnień rządu o wsparciu powodzian i upływu kilkunastu miesięcy, skutki powodzi odczuwane są do dziś i potrzebna jest pomoc.

Podziel się cytatem - taki dramatyczny apel pojawił się także na profilu parafii w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję