Reklama

W drodze

To tylko sport

Niedziela Ogólnopolska 23/2012, str. 37

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lada dzień ruszy gra o mistrzostwo Europy w piłce nożnej. Jako kibic sportu, a kiedyś czynny piłkarz (tylko amator, niestety), bardzo się cieszę. Rozgrywki piłkarskie na wysokim poziomie są nieraz bardzo dramatyczne i pełne zaskoczeń niczym sztuki Szekspira. To może być uczta dla oczu i ducha. Oczywiście, nasza drużyna nie ma wysokich notowań, więc i nie warto robić sobie wielkich nadziei, choć fuksy zdarzają się także w sporcie. Takim fuksem było zdobycie mistrzostwa Europy przez Grecję, a następnie przez Portugalię, więc…?
Choć, zaraz, zaraz, przypominanie Euro 2012 w kontekście Grecji i Portugalii ma dziwnie złowróżbną wymowę. Wiadomo, że Grecy są w przededniu upadłości i opuszczenia strefy euro, a Portugalia - jak twierdzą ekonomiści - jest następna w kolejce. Lepiej by było zatem dla Polski nie iść drogą tych krajów, przynajmniej w gospodarce.
Podobnie jak byłoby lepiej nie wikłać piłki nożnej w politykę. Ale rzeczywistość jest inna. Władze Ukrainy nie zostawiły nam wyboru. Trudno przecież udawać, że nie widzimy, jak współgospodarz mistrzostw Europy buduje, na wzór Rosji i Białorusi, totalny system władzy, prześladuje opozycję, ogranicza prawa obywatelskie. Dlatego bojkot przez polityków państw demokratycznych meczów rozgrywanych na Ukrainie jest, jak sądzę, bardzo wskazany. Kto przyjedzie na mecz do Kijowa, będzie de facto poplecznikiem putinowskiego scenariusza „odzyskiwania Ukrainy przez Moskwę”. Oczywiście, zasada ta nie dotyczy zwykłych kibiców.
Premier Tusk też nie bardzo zostawia nam wybór, bo chce wmówić Polakom, że Euro 2012 to sukces tego rządu. Niby dlaczego mamy w to uwierzyć, skoro nie wybudowano - wbrew obietnicom i zapewnieniom - ani jednej autostrady łączącej polskie miasta, w których będą rozgrywane mecze Euro 2012? Koleje zaś wyglądają, jak wyglądają. A to przecież infrastruktura komunikacyjna była głównym zadaniem rządu, bo stadiony i hotele wybudowali inwestorzy prywatni i samorządy. Dlatego mówmy do rządu wprost: odklejcie się od Euro 2012.
Obywatelom zaś radzę zachować spokój. Piłka jest ekscytująca, ale to tylko sport. Polityków rządzących trzeba rozliczać z wypełniania ich obowiązków wobec narodu, a nie z tego, na ile gorliwie wymachują szalikami w biało-czerwonych barwach.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

TVP nie przychyliło się do apelu Powstańców - koncert bez Tomasza Wolnego

2025-07-23 17:09

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Tomasz Wolny

Karol Porwich/Niedziela

Pomimo apelu Powstańców Warszawskich, TVP zdecydowała, że Tomasz Wolny nie poprowadzi koncertu "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki".

Na początku lipca media obiegł list Powstańców Warszawskich, w którym to apelowali do przedstawicieli Muzeum Powstania Warszawskiego oraz TVP o przywrócenie Tomasza Wolnego jako prowadzącego koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”.
CZYTAJ DALEJ

Niczego nie zamiotę pod dywan

2025-07-21 18:01

Niedziela Ogólnopolska 30/2025, str. 10-13

[ TEMATY ]

bp Sławomir Oder

Roman Koszowski/Foto Gość

Nigdy nie zrobiłem czegoś niezgodnego z prawdą i teraz też nie zamierzam – mówi bp Sławomir Oder, przewodniczący Zespołu ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji Niezależnych Ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych.

Artur Stelmasiak: Ksiądz Biskup jako postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II zajmował się tym, co w polskim i powszechnym Kościele jest święte i najlepsze. Jak Ksiądz Biskup podchodzi teraz do pracy nad komisją ds. nadużyć seksualnych, czyli do pracy z brudną rzeczywistością, która jest zaprzeczeniem świętości?
CZYTAJ DALEJ

24 lipca Policja obchodzi swoje święto; kim jest statystyczny funkcjonariusz?

2025-07-24 07:16

[ TEMATY ]

policja

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce służy ponad 97 tys. funkcjonariuszy, z czego większość to mężczyźni w wieku 31–40 lat. Mimo ogłoszonego przez szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka wzrostu zainteresowania służbą w policji, Polska wciąż znajduje się poniżej średniej unijnej pod względem liczby funkcjonariuszy.

Większość polskich policjantów ma wykształcenie wyższe – to ponad 57 tys. osób. Kolejna grupa to funkcjonariusze z wykształceniem średnim, w tym m.in. absolwenci szkół policyjnych, których jest prawie 38 tys. Ponadto ponad 2 tys. policjantów ukończyło szkoły policealne, a 23 osoby mają wykształcenie zawodowe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję