Reklama

"Rorate coeli de super" - Spuśćcie rosę niebiosa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znów, jak co roku o tej porze poranne dzwony w kościołach będę wzywać nas na Roraty. Świeca roratnia będzie rozpraszać mroki adwentowego oczekiwania na przyjście Chrystusa, aż do radosnego błysku betlejemskiego światełka, które zajaśnieje, gdy Jezus się narodzi.
Adwent każdemu kojarzy się z oczekiwaniem, przyjściem. Jest przypomnieniem tego pierwszego oczekiwania Maryi - Matki Jezusa - na Jego przyjście na świat. Jest również kontynuacją tradycji po to, by Jezus mógł ciągle na nowo rodzić się w naszych umysłach, sercach i nimi władać.
Z Adwentem związanych jest wiele tradycji. W dziejach Polski również spełniał ważną rolę w przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia. Łączyła się z nim ogromna tęsknota, oczekiwanie na cud Pańskich Narodzin. Aby tradycji stało się zadość, w większości parafii wraca się do odprawiania Roratów o świcie każdego dnia. Wspomniana już świeca roratnia, która pali się w czasie Adwentu, jako dodatkowa przy ołtarzu, jest symbolem Maryi. To właśnie Ona w Noc Bożego Narodzenia poda nam swymi rękami najdoskonalsze światło - Chrystusa, swego Syna.
To, że Roraty są jednym z najbardziej lubianych nabożeństw do Matki Bożej świadczy liczny w nich udział wiernych. Chętnie budzą się rano dzieci i spieszą, by wraz z innymi wyśpiewać Godzinki. Mroki poranka adwentowego są symbolem grzechu, błędu i cieniem śmierci duchowej ludzkości przed przyjściem światła Zbawiciela. Adwent zatem jest okresem oczekiwania i zdążania ku temu Światłu, aby w końcu osiągnąć cel - oczyścić się w blasku Bożej jasności.
Każdy z nas ma swój udział w budowaniu świata, jest jego cząstką. Powinien więc z satysfakcją, dumą i gorliwością sprostać zadaniom, które wynikają z Bożego planu wobec nas. W Adwencie stajemy na nowo na drodze, którą niedługo pójdzie sam Chrystus. Stajemy na niej, zdążamy na Roraty, bo chcemy Go spotkać rzeczywiście, bo Go potrzebujemy. Otoczeni ze wszech stron panującym w nas zakłamaniem, fałszem, obłudą zdajemy sobie sprawę, że zapominamy prawie o tym, czym jest prawda. Świat pogrążony w czerni i szarości powoduje, że prawie zapominamy czym jest światłość. Wokół nas i w nas jest tyle nienawiści, złości, brutalności, że prawie zapominamy, czym jest dobroć. Nie stać nas i innych na bezinteresowność, gdyż otacza nas chciwość, zazdrość. Ten stan może zmienić tylko Jezus, który jest bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki.
Uczestnicząc tak licznie w Roratach mamy możliwość przybliżać się z każdym dniem do dobra najdoskonalszego - Jezusa. Przez Jego Matkę możemy prosić Boga, by zamieszkała w nas prawda, życzliwość, serdeczność, dobroć, by w nas zamieszkała miłość. By narodził się w nas Bóg. Dlatego jak mówi Pismo Święte: "Bądź gotowy wyjść naprzeciw Pana, abyś nie tylko gdy przyjdzie i zapuka, otworzył Mu", abyś, gdy jeszcze znajduje się daleko, chętnie z radością wyszedł Mu na spotkanie.
Każdego dnia, mimo że żyjemy w społeczeństwie, że otaczają nas bliscy, rodzina, przyjaciele - czujemy się z różnych powodów samotni. Zdarza nam się, że lecimy niczym w przepaść, bezwładnie spadamy z drabiny lub toniemy ze świadomością, że nie dosięgamy stopami dna. Adwent jest między innymi po to, by uświadomić sobie, zdobyć siłę i w końcu uwierzyć, że w tej niby "samotności" nie jesteśmy tak naprawdę sami. Jak mówi poeta M. J. Kononowicz: "A dzisiaj głodny i spragniony, samotny, trwożny, pełen trosk idę pod niebem adwentowym i wiem, że idziesz mi na wprost". W tym czasie radosnego oczekiwania mamy okazję, by zastanowić się nad sensem swojego życia. Przy okazji zadbać o to, by na niebie, które jest nad nami świeciło zawsze słońce. By świeciło bez względu na porę roku, porę dnia i mimo wszystko. Opromienieni światłem spowodujemy, że będziemy bardziej otwarci, na naszych rękach będą kwiaty. Nie będziemy zaciskać naszych pięści w gniewie, ale ręce będą gotowe do pomocy. Nasza twarz rozbłyśnie pogodą, blaskiem i stanie się pociechą dla innych.
Światłem, do którego zmierzamy w adwentowych dniach jest niewątpliwie Jezus. Gdy On przyjdzie, gdy rozjaśni mroki światłem swojej miłości, będziemy mogli wyraźniej dostrzec, zawstydzić się zła, które było dotychczas naszym udziałem. W Świetle Chrystusa ujrzymy wszystkie barwy w całym natężeniu i wstydzić się będziemy z powodu naszej szarości. Każdy nasz kolejny dzień życia składa się z drobnych ludzkich spraw. Ze spraw, które powinniśmy po ludzku rozwiązywać.
Poeta K. K. Baczyński w wierszu Rorate coeli mówi: "Spuśćcie rosę niebiosa, duchy niepojęte i sztaby blasku białe, zwiastujące pieśni, żeby co żyje - życiem nie było przeklęte i stało się jak światło w ciele - nie cielesne".
Po to jest okres Adwentu, by każdy chrześcijanin miał przed sobą właściwą perspektywę swoich cierpień, upokorzeń, krzywd, których doznaje. By mógł dostrzec w blasku roratniej świecy swoje nieprawości, swoje obowiązki rodzinne, zawodowe, wynikające ze służby powołania. By włączając się wraz z innymi w to radosne oczekiwanie, podsycać płomień świecy, by nigdy nad naszymi sprawami nie zgasło światło, bez którego nie da się żyć. Tym światłem jest nasz Zbawca - Jezus, który niebawem kolejny raz narodzi się w betlejemskim żłobie, w blasku betlejemskiej gwiazdy. Gwiazda ta rozjaśni mroczne nasze wnętrza i na nowo rozbłyśnie Światło, a nasze uszy znów usłyszą Jego głos i znów zamieszka w naszych utęsknionych sercach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wystarczy moje „tak”, aby Bóg sam zaczął działać

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 33-37.

Sobota, 15 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę

CZYTAJ DALEJ

Papież do komików: można śmiać się także z Boga, tak jak z ludzi, których kochamy

2024-06-14 10:08

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Czy można śmiać się również z Boga? I to nie jest bluźnierstwo!?” - takie pytanie postawił Franciszek przyjmując na audiencji reprezentację komików z różnych krajów. „Oczywiście, tak. jak bawimy się i żartujemy z ludźmi, których kochamy” - wyjaśnił Ojciec Święty.

Papież przypomniał, że mistrzem z podejściem z humorem do Boga jest żydowska tradycja sapiencjalna i literacka. „Można to czynić, ale nie obrażając uczuć religijnych osób wierzących, zwłaszcza ubogich”- zaznaczył, dodając, że śmiech humoru nigdy nie jest skierowany przeciwko nikomu, ale zawsze jest włączający, proaktywny, wzbudza otwartość, współczucie, empatię. „Humor nie obraża, nie upokarza, nie przybija ludzi do ich wad” - powiedział Franciszek. „Nie przestawajcie pocieszać ludzi, zwłaszcza tych, którym najtrudniej jest patrzeć na życie z nadzieją” - zachęcał papież „Pomóżcie nam z uśmiechem patrzeć na rzeczywistość z jej sprzecznościami i marzyć o lepszym świecie” - prosił Ojciec Święty. Zauważył, że komunikacja często dziś rodzi niezgodę, ale komicy potrafią łączyć różne, a czasem nawet przeciwstawne rzeczywistości. „Jak wiele musimy się od was nauczyć!” - stwierdził, zachęcają komików, by modlili się do Pana Boga i prosili o poczucie humoru, zwłaszcza posługując się piękną modlitwą świętego Tomasza More'a.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: ks. Michał Rapacz ogłoszony błogosławionym

2024-06-15 11:57

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Ks. Michał Rapacz

PAP/Łukasz Gągulski

Kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odczytał list apostolski papieża Franciszka, w którym Ojciec Święty swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Michał Rapacz, prezbiter diecezjalny, męczennik, (…) był odtąd nazywany Błogosławionym”. Msza św. beatyfikacyjna proboszcza z Płok zamordowanego przez komunistów w 1946 r. trwa w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odczytał list apostolski papieża Franciszka, w którym Ojciec Święty swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Michał Rapacz, prezbiter diecezjalny, męczennik, pasterz według Serca Chrystusa, wierny i szlachetny świadek Ewangelii aż do daru z własnego życia, był odtąd nazywany Błogosławionym, oraz aby co roku jego wspomnienie mogło być obchodzone dwunastego maja, w dniu jego narodzin dla nieba”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję