Reklama

W drodze

Kto dba o państwo?

Niedziela Ogólnopolska 31/2012, str. 31

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Taśmy, ujawniające traktowanie przez polityków PSL instytucji i firm państwowych jako swojego prywatnego folwarku, nie zaskakują. Niestety, nie są też niczym nowym. Przypomnijmy najważniejsze „taśmy prawdy”, jakie ujawniono w III RP. Rywin przychodzący z korupcyjną propozycją do Adama Michnika w imieniu Grupy Trzymającej Władzę (z SLD). Notabene, nigdy nie wyjaśniono, kto stanowił tę GTW. Afera hazardowa z udziałem najważniejszych polityków PO. Śledztwu też „ukręcono łeb”. Korupcja posłanki Beaty Sawickiej z PO i jej zapewnienia, że „machina do kręcenia lodów” jest już w PO przygotowana. Śledztwo ograniczone do samej posłanki Sawickiej. Korupcyjne zachowanie znajomych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z SLD przy okazji tajemniczej willi w Kazimierzu Dolnym, podobno w jego imieniu. Sprawa też nie została doprowadzona do końca.
Te przykłady - jak również umarzanie śledztw lub ich drastyczne ograniczanie - świetnie pokazują, jak funkcjonuje III RP. Ważną przyczyną tego, że ten mechanizm, mimo afer, nie ulega zmianie, jest zachowanie samych mediów. Większość z nich, co najwyżej, weźmie stronę którejś z grup walczących ze sobą, byle by była to walka wewnątrz establishmentu III RP. Jedyna partia, postulująca sanację państwa, czyli PiS, jest traktowana jako największe zagrożenie dla wszystkich pozostałych uczestników polskiej sceny politycznej. Media, zwłaszcza te główne, elektroniczne, też traktują ją jako wroga. Dlatego teraz, w kontekście taśm prawdy o PSL, przypominają nagranie rozmów posłanki z Samoobrony Renaty Beger z Adamem Lipińskim z PiS. Że to niby wszyscy politycy są siebie warci! Otóż nie. Bo przecież to Beger usiłowała namówić Lipińskiego na bezprawne działania, a ten się na nic nie zgodził. To jest w nagraniach, wystarczy odsłuchać lub przeczytać stenogram... Dla mediów establishmentowych jednak prawda nie ma najmniejszego znaczenia.
Jeżeli zatem ktoś myśli dziś, że ci z PSL-u przesadzili, a poza tym wszyscy politycy są tacy sami, niech ma świadomość, że państwo polskie jest psute głównie przez polityków PO, także PSL i SLD oraz ludzi skupionych w Kancelarii Prezydenta czy przy Januszu Palikocie (on sam ucieka przed płaceniem podatków w Polsce, deklarując jednocześnie pracę na rzecz jej dobra!). Ci wszyscy ludzie udowodnili już wielokrotnie swoją szkodliwość. A alternatywa dla nich jest. To politycy myślący w kategoriach polskiej racji stanu. Są oni skupieni głównie, choć niejedynie, w PiS. A że dziś nie mają nic do powiedzenia w państwie polskim, to już całkiem, jak mawiał Kipling, inna historia.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Artykuł zawiera fragment z nowej książki z obszernymi fragmentami zapisków Carla: „Carlo Acutis. Jest ogień!” wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję