Reklama

Rzymskie pożegnanie śp. ks. Janusza Andrzeja Duczkowskiego TChr

Niedziela Ogólnopolska 33/2012, str. 4

Grzegorz Gałązka

Śp. ks. Janusz Andrzej Duczkowski TChr

Śp. ks. Janusz Andrzej Duczkowski TChr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rzymie w Domu Towarzystwa Chrystusowego „Casa Augusta” po długiej chorobie odszedł do Boga śp. ks. Janusz Andrzej Duczkowski TChr. Pogrzeb zmarłego kapłana miał miejsce w Rzymie 1 sierpnia br. Mszy św. pogrzebowej w kościele polskim pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika (przy via delle Botteghe Oscure 15) przewodniczył kard. Antonio Maria Vegliň - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Koncelebrowali: abp Peter Paul Prabhu - były podsekretarz Rady i bp Joseph Kalathiparambil - jej obecny sekretarz. Homilię wygłosił ks. Tomasz Sielicki, przełożony generalny Chrystusowców. Po Eucharystii na cmentarzu w dzielnicy Prima Porta z wielkim żalem pożegnaliśmy śp. Księdza Andrzeja.

Śp. ks. Janusz A. Duczkowski, kapłan Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, urodził się 16 grudnia 1939 r. w Warszawie. W 1957 r. wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego i rozpoczął kanoniczny nowicjat w Bydgoszczy. Pierwszą profesję zakonną w Towarzystwie Chrystusowym złożył 8 września 1958 r. w Morasku, zaś wieczystą - 8 września 1961 r. w Poznaniu. W latach 1958-66 odbywał studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Poznaniu. Musiał je przerwać w latach 1961-63, gdyż został wcielony do jednostki kleryckiej, w której odbywał zasadniczą służbę wojskową. 4 czerwca 1966 r. w Poznaniu przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Franciszka Jedwabskiego.
W latach 1966-69 był katechetą w parafii pw. Świętych Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach. W tym czasie był również duchowym opiekunem kleryków-żołnierzy z pobliskiej jednostki wojskowej. W latach 1969-78 był duszpasterzem Polaków w Australii i równocześnie w latach 1974-77 - ekonomem wiceprowincji Chrystusowców na Antypodach.
W 1978 r. rozpoczął się etap rzymski w życiu ks. Duczkowskiego. Był m.in: duszpasterzem Polaków, współpracownikiem i sekretarzem Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Emigracyjnego, administratorem Hospicjum św. Stanisława. Pod koniec 1981 r. zainicjował i prowadził pracę duszpasterską w specjalnych włoskich obozach dla uchodźców z Polski w Latinie i Capui.
Dla zobrazowania zakresu potrzeb duszpasterskich w tych obozach warto przypomnieć, że pod koniec 1987 r. liczba Polaków oczekujących na wyjazd do innych państw przekroczyła 14 tys. Była to swoistego rodzaju „parafia w drodze”.
W latach 1983 - 2011 ks. Duczkowski był pracownikiem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Uczestnicząc w licznych kongresach oraz konferencjach naukowych, popularyzował tematykę migracyjną. Również jako pracownik Papieskiej Rady swoją postawą wskazywał na troskę Stolicy Apostolskiej o zapewnienie opieki duszpasterskiej emigrantom, pokonując często prawie 500 km, aby dotrzeć z kapłańską posługą do trzech ośrodków polonijnych (Latina, Caserta, Mondragone). Nasi rodacy traktowali go jak najlepszego ojca, zatroskanego o ich sprawy życiowe. 17 września 2007 r. przez XI Kapitułę Generalną został wybrany na stanowisko prokuratora generalnego Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Przez ponad 30 lat współpracował z polskim wydaniem „L’Osservatore Romano”. W ostatnich latach życia, pomimo walki z chorobą nowotworową, w dalszym ciągu z oddaniem pełnił urząd prokuratora generalnego Towarzystwa oraz systematycznie otaczał opieką duszpasterską Polaków we Włoszech. Pod koniec 2011 r. podjął się organizowania i prowadzenia nowego domu prokuratury Towarzystwa Chrystusowego w Rzymie - „Casa Augusta”. Z charakterystycznymi dla siebie życzliwością i oddaniem przyjmował w nim chrystusowców pielgrzymujących do Wiecznego Miasta.
W dniu 72. urodzin, 16 grudnia 2011 r., w dowód uznania dla pracy na rzecz migrantów został przez Ojca Świętego Benedykta XVI odznaczony papieskim Krzyżem „Pro Ecclesia et Pontifice”.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk w telegramie kondolencyjnym napisał: „Znałem ks. Andrzeja jako przykładnego kapłana, gorliwego duszpasterza zatroskanego o opiekę duchową nad polskimi emigrantami. Czynił to w duchu charyzmatu Towarzystwa Chrystusowego, wierności powołaniu kapłańskiemu i zakonnemu”.
Ks. Andrzej propagował przez całe życie Tygodnik Katolicki „Niedziela”, współtworzył nasz Instytut Duszpasterstwa Emigracyjnego w Poznaniu i za to wyrażam wdzięczność Bogu, polecając Bożemu Miłosierdziu jego niezwykle gorliwe życie pod hasłem: „Wszystko dla Boga i Polonii Zagranicznej”.
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Maria Magdalena apostołką nadziei

[ TEMATY ]

audiencja

św. Maria Magdalena

pl.wikipedia.org

O Marii Magdalenie, jako apostołce nowej i wspanialszej nadziei, mówił papież Franciszek m.in. podczas audiencji w 2017 r. Ojciec Święty podkreślił, że w godzinie płaczu i opuszczenia usłyszała ona zmartwychwstałego Jezusa, wzywającego ją po imieniu, aby z sercem pełnym radości poszła i głosiła: „Widziałam Pana” (w. 18).

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:
CZYTAJ DALEJ

Śladem świętej z Magdali

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 16

[ TEMATY ]

św. Maria Magdalena

Maria z Magdali

pl.wikipedia.org

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

O Marii z Magdali wiemy jedynie tyle, że Jezus wkroczył w jej życie, uwalniając ją od siedmiu złych duchów. Owa liczba podkreśla wielki ciężar, który zdjął z niej Zbawiciel, i niezwykłą przemianę, jaka w niej nastąpiła.

Maria Magdalena, a raczej Maria z Magdali, bo tak naprawdę po imieniu świętej Ewangelia wspomina miejscowość, z której owa kobieta pochodziła. Czyni tak, by odróżnić ją od innych Marii, które wspominane są w jej tekstach, poczynając od Matki Jezusa. Imię Maria było bowiem równie popularne w czasach biblijnych jak dziś. My posługujemy się jego greckim brzmieniem. W języku aramejskim wymawiano je jako „Mariam”, zaś po hebrajsku „Miriam”. Jak zatem zwracano się do naszej bohaterki? Pewnie zależało to od sytuacji i od tego, kto ją spotykał. Dla nas jej imię zostało zachowane w grece, gdyż w tym języku spisano teksty natchnione Nowego Testamentu. Nie jest też jednoznaczna treść, która kryje się pod tym imieniem. Może ono określać gorycz lub smutek, a także odpowiadać słowu „pani”. Może również oznaczać przyczynę radości lub ukochaną (przez Jahwe). To ostatnie znaczenie jest dość niepewne i opiera się na związkach z egipskim słowem mrjt – ukochana. Które z nich wiąże się z kobietą, o której opowiada Ewangelia? Czy znajdziemy jedno właściwe, czy też wszystkie po trochu oddają dzieje jej życia: te związane z goryczą i bólem doświadczenia zła, te naznaczone radością uwolnienia z sideł szatana, i te, w których odnalazła głębię i piękno miłości Boga? Tu pozostawmy każdemu miejsce na własną odpowiedź.
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję