Reklama

Polska

Epokowe wydarzenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam datę 20 lipca 1969 r. Patrzyliśmy zdumieni w ekran telewizora, bo na Księżycu wylądował Apollo 11. Obserwowaliśmy, jak astronauta amerykański ostrożnie stawiał pierwsze kroki na powierzchni Srebrnego Globu. Dzisiaj, gdy patrzę na epokowe spotkanie przedstawicieli dwóch Kościołów i dwóch narodów w osobach abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, i Cyryla I, patriarchy Moskwy i Całej Rusi, zauważam podobieństwo, gdy chodzi o skalę wydarzenia, ale też podobną ostrożność, prawie lęk, bo w świadomość dwóch narodów wchodzi bardzo ważne przesłanie, nawołujące do pojednania. Jest to przesłanie oparte całkowicie na nauce Ewangelii i na treści Modlitwy Pańskiej, której nauczył nas sam Pan Jezus, w której prosimy Pana Boga o przebaczenie nam grzechów, tak jak my przebaczamy innym - czyli pouczającej nas o tym, że trzeba sobie nawzajem przebaczać.
Przesłanie ma także inny jeszcze wymiar. Odnosi się również do innej modlitwy Chrystusa - „Aby byli jedno” (por. J 17, 21). I myślę, że jest to coś podstawowego i ewangelicznego, że dwa narody żyjące obok siebie i przeżywające tak wiele wspólnych problemów zaczynają tęsknić za tą jednością, co wyraża się m.in. w tym, iż mówią jednym tekstem. Tak wielu usiłowało nam wmawiać, że nasze Kościoły to wrogie sobie wspólnoty, a to nieprawda. Są to Kościoły chrześcijańskie, opierające się na Ewangelii i wielkiej tradycji chrześcijaństwa, zwłaszcza pierwszych jego wieków, i trzeba docenić to, że dążą one do dialogu i uszanowania siebie nawzajem. Okazuje się, że taki dialog, który jest także dialogiem między narodami, jest możliwy na bazie religijnej - najpiękniejszej, na jakiej człowiek może spotkać drugiego człowieka, bo świadkiem tego spotkania jest sam Bóg. Pan Jezus prosił Ojca o braterstwo i jedność wszystkich. Wiedział, że przyjdą nieporozumienia, że Jego uczniowie się rozejdą, a nawet będą ze sobą walczyć. Dlatego zwracał się do swojego Ojca w niebie, by bracia, którzy podejmą ideę chrześcijańską, Chrystusową, mogli się ze sobą pojednać.
Na to przesłanie czekaliśmy wiele lat, a może i wieków. Choć nie zawiera ono jakichś elementów decyzyjnych i nie wyjaśnia zaszłości historycznych - jeszcze długo będą je badać historycy - został podjęty bardzo istotny pierwszy krok: następuje podanie sobie rąk oraz życzliwa wspólna rozmowa i modlitwa.
Chrześcijaństwo bardzo potrzebuje jedności. Rozłamy, odejścia, herezje i unoszenie się ambicją spowodowały jego ogromne osłabienie. Kościół pierwszych wieków był silny, bo chrześcijanie byli razem. Choć pewnie podobnie jak my różnili się pod wieloma względami - to mimo wszystko kierowali się zasadą miłości Bożej. Dzisiaj mamy chrześcijaństwo rzymskie - katolickie, mamy chrześcijan prawosławnych, mamy ogromną rodzinę chrześcijan wywodzących się z reformacji. Wszyscy jesteśmy ochrzczeni, wierzymy w Chrystusa, wierzymy w Boga w Trójcy Świętej Jedynego. A jednak nie tworzymy wspólnej, wielkiej rodziny Chrystusowej, jesteśmy podzieleni. Chrystus bardzo pragnie zjednoczenia tych, którzy w Jego imię żyją i często dokonują wspaniałych dzieł na Bożym świecie.
Chrześcijanie przeżywają dzisiaj lęk przed naporem ateizmu - obecnie także przed niektórymi wojowniczymi ugrupowaniami islamskimi - co powoduje jakieś osłabienie chrześcijaństwa. Poza tym przy Chrystusie widzimy ogromną rzeszę ludzi niezdecydowanych, nieufnych wobec Ewangelii, nieufających Kościołowi. Ci ludzie dają słabe świadectwo swojej wiary, a często nawet dołączają do tych, którzy walczą z porządkiem Dekalogu, z prawem naturalnym. Tymczasem chrześcijaństwo wszystkich odłamów zasadniczo bazuje na prawie naturalnym, a Dekalog jest przewodnią siłą moralną dla wszystkich chrześcijan na świecie. Dlatego właśnie jedność może wzmocnić wspólne siły do walki o Boże prawa.
Następuje więc bardzo ważny moment, który przyjmujemy z lękiem i drżeniem o to, jakie pociągnie za sobą skutki, czy nasze nadzieje z nim związane się spełnią, co wyniknie z tej inicjatywy, motywowanej przede wszystkim wiarą i miłością. Sygnowane dziś wspólne przesłanie jest bardzo ważne dla naszego sąsiedzkiego „dziś”, ale także trudnego „wczoraj” i niepewnego „jutro”. Mamy nadzieję, że wyda dobre owoce. Zapewne jeden i drugi naród będą pilnie analizować teksty przesłania przedstawicieli swych wiodących Kościołów i zastanawiać się, jak dokument tej miary ma służyć przyszłości. Bo i jeden, i drugi naród patrzy w przyszłość swojej młodzieży - patrzymy w kierunku naszego wspólnego jutra.
Pozostajemy w nadziei, że Chrystus, który jest Panem czasu, udzieli nam swojej łaski i doda sił, żeby nasze narody się zjednoczyły, żeby umiały sobie przebaczyć i zaufać, i żeby w wielkiej rodzinie chrześcijańskiej zobaczyły swoją lepszą przyszłość.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekumeniczne spotkania

Niedziela kielecka 6/2013, str. 1, 6

[ TEMATY ]

ekumenizm

T. D.

Bp Kazimierz Ryczan przewodniczy nabożeństwu na rozpoczęcie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan

Bp Kazimierz Ryczan przewodniczy nabożeństwu na rozpoczęcie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan

Kolejny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan już za nami. Od 18 do 25 stycznia na modlitwie i przy „ekumenicznym stole” spotykało się niewielkie grono od kilkudziesięciu do ok. stu osób. Spotkania ekumeniczne w diecezji, która ma znikomą liczbę wiernych innych wspólnot chrześcijańskich, trudno mierzyć liczbami i spektakularnymi wydarzeniami. Trwają, są, wspólnie wielbią Boga i starają się rzucać kładki nad podziałami. Zgodnie przyznają - brakuje młodych entuzjastów ekumenizmu.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję