Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dlaczego modlimy się za zmarłych?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miesiąc listopad jest dla nas zawsze okazją do zadumy nad naszym przemijaniem oraz nad tymi, którzy już od nas odeszli. Wtedy też częściej niż zazwyczaj modlimy się za nich. Msze św. na cmentarzach, wypominki, prywatne modlitwy przy grobach. Jaki jest sens modlitwy za zmarłych? Czy ona im pomaga? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Pytania może banalne, ale bardzo ważne. Odpowiedzi warto znać z dwóch powodów. Po pierwsze - w celu pogłębienia naszej motywacji do modlitwy za tych, którzy odeszli. Po drugie - może nam się przytrafić rozmowa ze Świadkiem Jehowy, który uparcie będzie nas przekonywał, że taka modlitwa to strata czasu. Oto cytat z jednego z numerów „Strażnicy”: „Zmarli nie mogą nic nam powiedzieć ani otrzymać od nas żadnej wiadomości. Liczni duchowni bezpodstawnie twierdzą, że potrafią pomóc umarłym, i biorą za to pieniądze od osób, które im wierzą. Gdy znamy prawdę, nie damy się oszukać ludziom nauczającym takich kłamstw. Kiedy człowiek umiera, przestaje istnieć. Śmierć jest przeciwieństwem życia. Umarli nie widzą, nie słyszą ani nie myślą. Po śmierci ciała nie pozostaje żywa żadna cząstka człowieka. Ludzie nie mają duszy nieśmiertelnej”. Jehowici uważają ponadto, że nie istnieje coś takiego jak czyściec, ponieważ nie ma o tym mowy w Biblii.
Ponieważ w swojej argumentacji cały czas opierają się na Biblii, to w niej i my poszukajmy odpowiedzi na powyższe pytania. Czy Biblia rzeczywiście nie mówi nic o czyśćcu oraz modlitwie za zmarłych? Bardzo pięknym fragmentem Pisma Świętego, który mówi na ten temat, jest wydarzenie opisane pod koniec 12. rozdziału Księgi Machabejskiej. Przedstawiona jest tam jedna z wypraw wojennych pod dowództwem Judy Machabeusza przeciw Gorgiaszowi, przywódcy Idumei. Po wygranej bitwie żołnierze Judy poszli zabrać ciała tych, którzy polegli i pochować razem z krewnymi w rodzinnych grobach. Jednakże u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty poświęcone bóstwom pogańskim. Prawo bardzo surowo zabraniało tego Żydom. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli. Tak więc w oczach Żydów żołnierze ci umarli mając na sumieniu bardzo ciężki grzech. Co w takiej sytuacji robi Juda? Czytamy: „Uczyniwszy składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu”.
Powyższy fragment bardzo jasno pokazuje nam, iż już w Starym Testamencie odnajdujemy wyraźne wzmianki o tym, że żywi modlili się za umarłych gdyż wierzyli, że ich modlitwa może im pomóc. Owa nauka, iż my żyjący mamy moc wstawiać się za zmarłymi, od zawsze była głoszona przez Kościół. Tą wiarę wyznajemy również i my modląc się za naszych bliskich zmarłych; wierząc, że nasza modlitwa również im pomoże. Nadal jednak nie odpowiedzieliśmy na pytanie, w jaki sposób nasza modlitwa pomaga zmarłym?
Zacznijmy od tego, iż modlić się można tylko za dusze, które są w czyśćcu. Potępionym w piekle nic już nie jest w stanie pomóc, a zbawieni w niebie już jej nie potrzebują. Czym jest czyściec? Kto do niego idzie? Musimy zacząć od tego, iż każdy grzech pociąga za sobą dwa skutki - winę i karę. Wina jest to stan nieprzyjaźni z Bogiem, utrata łaski uświęcającej. Kara zaś wywodzi się z zasady sprawiedliwości, która mówi: za dobro należy się nagroda a za zło - kara. Jest to zasada wywodząca się z tzw. prawa naturalnego, czyli takiego, które Bóg wszczepił wszystkim ludziom. Jak można oddalić od siebie te dwa skutki grzechu? Jeśli chodzi o winę to jest ona zmazana podczas spowiedzi. Wtedy odzyskujemy stan łaski uświęcającej i przyjaźń z Bogiem. Trzeba jednak pamiętać, że spowiedź nie gładzi kary za grzechy, która nadal nad nami ciąży. Co jest tą karą? Różne nasze niepowodzenia, choroby, przykre wydarzenia, cierpienia fizyczne i duchowe. To nie jest żadna zemsta Boga na nas. Jest to coś, na co sami świadomie zasłużyliśmy przez grzech. Jeśli ktoś za życia nie zdążył odbyć tej kary, musi ją dokończyć po śmierci. Temu właśnie służy czyściec. Kto więc idzie do czyśćca? Ci, którzy umarli w stanie łaski uświęcającej (czyli wolni od winy), ale nie zdołali odpokutować wiszącej nad nimi kary.
Dopiero w tym miejscu dochodzimy do odpowiedzi na pytanie postawione w tytule. Nasza modlitwa za zmarłych skraca im czas pobytu w czyśćcu oraz część kary, która im pozostała. Modlitwą o największej mocy jest Msza św. zamówiona w intencji zmarłego. Jednakże każdy mijający dzień przynosi wiele możliwości pomocy duszom czyśćcowym: ilekroć przyjmujemy sakramenty, zwłaszcza Komunię św., gdy odmawiamy Różaniec, gdy ofiarujemy za zmarłych cierpienia fizyczne oraz różne trudności dnia codziennego. Należy w tym miejscu koniecznie wspomnieć o jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy, jaką jest odpust. Odpust jest to całkowite lub częściowe darowanie kary doczesnej za grzechy odpuszczone podczas sakramentalnej spowiedzi. Możemy go ofiarować albo w intencji zmarłego, albo we własnej. Odpusty dzielimy na zupełne i cząstkowe. Odpust zupełny jest to całkowite uwolnienie od kary doczesnej należnej za grzechy, a cząstkowy - uwolnienie od częściowej kary. Zobaczmy, jak wielki skarb daje nam Kościół! Jakże rzadko z tych wielkich skarbów korzystamy! Warunki uzyskania odpustu zupełnego są z pewnością wszystkim znane. Chciałbym zatrzymać się tylko przy pierwszym, czyli całkowitym wykluczeniu u siebie wszelkiego upodobania do grzechu, nawet lekkiego. Czy wzbudzony przez nas taki akt będzie całkowity (doskonały)? Jak możemy to sprawdzić? Tego nie wiemy. Dlatego to, czy uzyskaliśmy taki odpust, jest dla nas zawsze tajemnicą. Myślę, że warunek ten wprowadzono także w tym celu, abyśmy uzyskiwania odpustów nie traktowali czysto zewnętrznie, mechanicznie, ale żeby towarzyszył temu szczery wewnętrzny akt chęci nawrócenia.
Dlatego też mając na wyciągnięcie ręki tak wielkie skarby korzystajmy z nich! Po pierwsze, z zyskiwania odpustów dla siebie, aby oddalić od nas należną nam karę za grzechy. Zyskujmy także odpusty i módlmy się za zmarłych (nie tylko w listopadzie), aby skrócić czas odbywania przez nich kary w czyśćcu. Wyobrażajmy sobie nieopisaną radość zmarłego, który dzięki naszej modlitwie opuści czyściec i wstąpi do upragnionego nieba. Pomyślmy także o tym, jak wielkiego i cennego przyjaciela w ten sposób zyskujemy. Kogoś, kto dzięki naszej modlitwie jest już w niebie, przy Panu Bogu, może wstawiać się u Niego w naszej intencji! Na tym polega przecież dogmat o obcowaniu świętych - że zbawieni w niebie mogą wstawiać się za nami w naszych potrzebach. A która dusza bardziej będzie się za nami wstawiać jak nie ta, która przeszła z czyśćca do nieba dzięki naszej modlitwie!
Niech więc te dni naszej listopadowej zadumy zachęcą nas do systematycznej modlitwy za zmarłych bliskich naszemu sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Halloween-Party?

Ogłoszenie z reklamy: „Czy masz już strój na tegoroczne Halloween-Party?”. Zgodnie ze zwyczajem, trzeba 31 października przebrać się w „horror-strój” i wspólnie świętować

Oferujemy w naszej przebieralni najbardziej przerażające ubiory, również dla zwierząt znajdą się stroje trendy - głosi reklama. Tak wygląda „światowe naśmiewanie się ze śmierci”. Wbrew pozorom, wyznacznikiem owego szydzenia jest powszechny lęk, z którym współczesny człowiek nie może sobie poradzić. Kultura konsumpcyjna uczyniła z życia zabawę, więc i śmierć, zgodnie z tą logiką, jest „zabawą”. Drwina z człowieka, z egzystencji i z tajemnicy jego odchodzenia jest ogólnoświatowym programem wypierania chrześcijaństwa. W wielkim błędzie są zatem ci wszyscy, którzy sprowadzają Halloween do zabawy i wygłupów, nie wykluczając w pierwszym rzędzie nauczycieli w szkołach, którzy z niego robią „zabawne lekcje”. Uroczystość Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego w przeciwieństwie do Halloween uczy nas dojrzewania i przeżywania nieśmiertelności po chrześcijańsku. Należy przy tym podkreślić, iż żaden z dotychczasowych prądów myśleniowych w historii ludzkości ani jakichkolwiek programów, żadna z filozofii czy ideologii, nie zaproponowała tak poważnego i dojrzałego, pełnego szacunku przeżywania śmierci, jak uczyniło to chrześcijaństwo.
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: trzeba się upomnieć o obywatelskie prawa do nauki wolnej od deprawującej ideologii

2025-09-02 19:24

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

nauka wolna

deprawująca ideologia

obywatelskie prawa

flickr.com/episkopatnews

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

Dziś, kiedy Polska młodzież i dzieci rozpoczynają nowy rok szkolny, trzeba się upomnieć o ich obywatelskie prawa do nauki wolnej od deprawującej ideologii i o prawa do wiary, a tym samym do katechezy w szkole nie tylko na pierwszej i ostatniej lekcji - mówił bp Jan Piotrowski podczas Mszy św., nawiązując do rozpoczęcia nowego roku szkolnego, ale i 86. rocznicy II wojny światowej.

Bp Piotrowski w homilii przypomniał jedno z błogosławieństw Chrystusa „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój…” jako niecieszące się już powodzeniem, czego uczy historia w kontekście minionej 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
CZYTAJ DALEJ

W 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej

2025-09-02 23:17

Biuro Prasowe AK

- Modlimy się za nas, za Polskę 2025 r. i lat najbliższych, żeby nie zgasł w niej płomień patriotyzmu, żeby ojczyzna jawiła się dla wszystkich obywateli — i rządzących, i rządzonych — jako dobro wspólne, dla którego warto żyć, dla którego warto nieraz cierpieć i dla którego to dobra trzeba nawet kiedyś, jeśli przyjdzie taka chwila, oddać własne życie — mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w czasie Mszy św. sprawowanej w 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Na początku liturgii proboszcz parafii wawelskiej, ks. Paweł Baran powitał zgromadzonych w katedrze: kombatantów, uczestników walk o niepodległość ojczyzny, dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie — dr. hab. Filipa Musiała, parlamentarzystów, europarlamentarzystów, władze województwa małopolskiego, powiatu krakowskiego oraz miasta Krakowa, Krakowski Korpus Konsularny, dowódców i przedstawicieli jednostek wojskowych na czele z gen. broni Adamem Joksem — dowódcą Garnizonu Kraków oraz płk. pil. Sławomirem Byliniakiem — dowódcą Garnizonu Kraków-Balice; kapelana proboszcza parafii św. Agnieszki w Krakowie oraz kapelana Straży Granicznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję