Reklama

Wiara

Biblia ukazuje różne wzorce kobiet począwszy od żon i matek, po swego rodzaju wojowniczki

Zajmująca się handlem purpurą - św. Lidia z Tiatyry była pierwszym ochrzczonym Europejczykiem – powiedziała PAP biblistka, prof. dr hab. Barbara Strzałkowska z UKSW w Warszawie. Zaznaczyła, że Biblia ukazuje różne wzorce kobiet począwszy od żon i matek po swego rodzaju wojowniczki jak choćby Judyta czy Estera.

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Dzień Kobiet

pl.wikipedia.org

Chrzest Lidii na obrazie autorstwa Marie Ellenrieder

Chrzest Lidii na obrazie autorstwa Marie Ellenrieder

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Na ponad 3 tysiące postaci biblijnych znanych z kart Pisma Świętego, ok. 800 to są kobiety, z czego z imienia znamy ok. 200" - powiedziała prof. Strzałkowska. Jak oceniła, nie jest to mało.

"Społeczeństwa bliskowschodnie, czyli takie, w których kontekście kształtowała się Biblia - były społeczeństwami patriarchalnymi, w których kobiety nie zajmowały wielkich ról społecznych, choć są wyjątki. Miejsce niewiast w społeczności Izraela na tle innych ówczesnych narodów było i tak wysokie. Świadczy o tym zwłaszcza fakt, że tożsamość żydowska przekazywana jest po linii kobiecej. Oznacza to, że kobiety były ważnym ogniwem w świadomości narodu" - zwróciła uwagę biblistka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreśliła, że w społeczeństwie patriarchalnym kobieta była częścią domu mężczyzny - najpierw swojego ojca, potem męża a następnie syna. "Stąd tak ważne było posiadanie syna, bo to on zabezpieczał ich byt w przypadku śmierci małżonka. Jeśli ich zabrakło, to kobiety była zależna od brata czy innego kuzyna. To on decydował na przykład o jej zamążpójściu" - wyjaśniła prof. Strzałkowska.

Reklama

Zwróciła uwagę, że na kartach Biblii możemy znaleźć kobiety, które mimo ograniczeń nakładanych przez społeczeństwo odgrywały rolę przywódczą. "Przykładem jest Debora (z hebr. pszczoła), która żyła ok. 1200 p.n.e. W Księdze Sędziów (Stary Testament) czytamy, że była to "prorokini, żona Lappidota", która „zasiadała pod Palmą Debory, między Rama i Betel w górach Efraima, dokąd przybywali Izraelici, aby rozsądzać swoje sprawy", co oznacza, że była jednym z sędziów, czyli lokalnych przywódcą narodu" - powiedziała prof. Strzałkowska.

Przykładem innych kobiet, które decydowały o losach narodu żydowskiego są m.in. Judyta (po hebr. Żydówka), Estera (hebr. Gwiazda), Rut (hebr. Wierna towarzyszka) - bohaterki ksiąg biblijnych noszących ich imiona.

"Judyta po mężu odziedziczyła bogactwo - złoto, srebro, sługi i służące oraz bydło i rolę (Jdt8,7). Chcąc ocalić swój naród wykorzystując swoją urodę i inteligencję udała się do obozu wroga, gdzie podstępem ucięła głowę naczelnego wodza Asyryjczyków Holofernesa - pokonując tym samym wojska Nabuchodonozora (VI wieku p.n.e.) i ratując mieszkańców Betulii" - zaznaczyła prof. Strzałkowska.

Według biblistki, współczesnym kobietom z naszego kręgu kulturowego może najbliżej być do postaci kobiet z Nowego Testamentu. "Ponieważ mentalność Europejczyków została ukształtowana przez wpływy filozofii greckiej i prawa rzymskiego, które przenikały rzeczywistość, w której Apostołowie głosili Ewangelię po opuszczeniu środowiska żydowskiego" - dodała.

Reklama

"Przykładem jest Lidia pochodząca z Tiatyry, o której czytamy w Dziejach Apostolskich, że zajmowała się handlem purpurą, czyli mówiąc współczesnym językiem - była kobietą interesu, która z powodzeniem prowadziła spore przedsiębiorstwo. Dowiadujemy się z Pisma Świętego, że nie tylko słuchała przepowiadania Świętego Pawła, który razem z Łukaszem, Tymoteuszem i Sylasem byli z misją w jej mieście Filippi w Macedonii, gdzie przyjęła z jego rąk chrzest wraz ze swoimi domownikami, a więc jako niewiasta była +głową domu+. Na Bliskim Wschodzie było to wówczas nie do pomyślenia" - powiedziała biblistka.

Podkreśliła, że Lidia jest pierwszym znanym z imienia ochrzczonym Europejczykiem. "Z lektury Dziejów Apostolskich wysuwamy wniosek, że w jej domu zaczyna spotykać się wspólnota chrześcijańska w latach 50-52" - podkreśliła.

Prof. Strzałkowska zwróciła uwagę, że w Nowym Testamencie widać zmianę społecznej roli kobiety. "W Ewangeliach czytamy na przykład o niewiastach, które chodziły za Jezusem, a więc mówiąc naszym językiem pobierały nauki religijne, co było czymś zupełnie nowym w ówczesnej kulturze" - powiedziała biblistka. "A nawet, być może, sponsorowały część działalności apostolskiej" – dodała.

Reklama

Jako przykład kobiety cechującej się wielką odwagą wskazała przede wszystkim Najświętszą Maryję Pannę. "Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ziemie Świętej w Nazarecie 25 marca 2000 r. przyrównał Maryję do Abrahama pokazując, że oboje przyjmując wolą Boga, wyruszyli w zupełnie nieznaną wcześniej ludzkości podróż. Abraham – wychodząc z ziemi swego ojca ku Ziemi Obiecanej, Maryja – mając stać się Matką Syna Bożego. W czasie Zwiastowania Maryja miała zaledwie 15 lat. Nie pytała o zdanie kuzynów, ale samodzielnie rozmawiała z Bożym wysłannikiem, zadając racjonalne pytania i podejmujące niesamowicie dojrzałą decyzję, która zaważyła przecież na historii zbawienia" – oceniła biblistka.

Podziel się cytatem

Zwróciła uwagę, że w Nowym Testamencie kobiety były także pierwszymi świadkami prawdy o Zmartwychwstaniu. "Ten fakt świadczy o wiarygodności tekstu biblijnego, ponieważ w tamtej kulturze świadectwo kobiety nie było traktowane poważnie" - wyjaśniła.

"Kobiety pełnią ważną rolę w dziejach biblijnych, często drugoplanową, ale przecież dzieje nie mogą opowiadać tylko o pierwszoplanowych bohaterach, czasem cicha obecność może także bardzo wiele zmienić" – dodała.

Kard. Cezary Baroniusz wprowadził Lidię do Martyrologium Romanum, czyli oficjalnego spisu wszystkich świętych i błogosławionych Kościoła katolickiego w 1584 roku. Jej wspomnienie przypada 3 sierpnia.(PAP)

2024-03-08 07:40

Oceń: +12 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Księga Rodzaju jest najstarsza

Niedziela świdnicka 5/2007

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

chableproductions-Foter.com-CC-BY-NC-ND

Pierwsze słowa Pisma Świętego zna chyba każdy człowiek: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię...”. W taki sposób Biblia wprowadza nas w fascynujący opis dziejów kosmosu, ziemi i człowieka, przeplatanych obecnością Boga. Skoro historia stworzenia otwiera Stary Testament, to mogłoby się wydawać, że jest jego najstarszym tekstem. Wygląda przecież na relację kogoś, kto uczestniczył w tym wydarzeniu... Czy tak jest rzeczywiście? Od wielu wieków opis stworzenia z Księgi Rodzaju inspirował umysły teologów, filozofów, historyków, poetów. Ogólnie rzecz ujmując, każdy, kto tylko potrafił dokonać jakiejkolwiek refleksji, zadawał pytanie: „jak to było z tym początkiem”. Czy rzeczywiście Pan Bóg na chwilę przybrał postać artysty tworzącego „ex nihilo”, a więc z niczego, świat i człowieka? Czy można w sześć dni dokonać takiego przedsięwzięcia? I w końcu, kto był świadkiem tego wszystkiego? Czy to nie przeczy nauce? Czy Biblia nie jest jakimś mitologicznym opowiadaniem - bajką dla małych dzieci? Pytania te są bardzo ważne. Jednak zawierają w sobie podstawowy błąd, który wielu zaprowadził na manowce niewiary. Błąd ten dotyczy literalnego interpretowania opisów stworzenia. Pismo Święte nie jest podręcznikiem z dziedziny kosmologii, nie jest tym bardziej skryptem dla studentów nauk ścisłych. Miał rację Galileusz, mówiąc, że „Biblia nie poucza nas o tym, jak porusza się niebo, ale jak się idzie do nieba”. Jest ona księgą wiary poszukującą przyczyn i zasad istnienia świata. Z tego powodu pytanie, „jak i kiedy został stworzony świat” nie jest najważniejszym jej problemem. Najważniejsze pytanie brzmi: „kto stworzył świat i człowieka i kto jest Panem życia i śmierci”. Św. Augustyn zauważył, że „przez Pismo Święte Bóg chciał z nas uczynić chrześcijan, a nie uczonych”. Jest coś bardzo ważnego w tym stwierdzeniu - Biblia jest dziełem, które przede wszystkim ma prowadzić czytelnika do wiary w Boga. Dalszy etap, a więc poznanie zasad rządzącym światem stworzonym, to zadanie dla ludzkiego rozumu wspomaganego światłem Ducha Świętego. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie poszukiwał świadków sześciu dni stworzenia. Wiemy, że tekst biblijny jest owocem refleksji religijnej narodu wybranego. Tradycja żydowska, a za nią chrześcijańska, przypisywały przez długi czas autorstwo Pięcioksięgu, samemu Mojżeszowi, który w XIII wieku przed Chr. wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej. Jednak już od VII wieku po Chr. zaczęto wskazywać, że sam Mojżesz, choć miał ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości religijnej narodu wybranego, co do objętości Starego Testamentu wniósł niewiele. Z pewnością nie napisał Pięcioksięgu. Kiedy zatem go spisano i kto to zrobił? Trudno wskazać konkretną datę i jednego człowieka. Pięcioksiąg, a w nim Księga Rodzaju i dzieje stworzenia nie powstały w jednym okresie. Są kompilacją kilku źródeł, z których najstarsze pochodzą z przełomu IX i VIII wieku przed Chr. Ostateczny kształt, jaki mamy we współczesnej Biblii, otrzymały jednak dużo później, bo dopiero w V wieku przed Chr. Obecna wiedza pozwala stwierdzić, że dużo wcześniej przed tekstem Księgi Rodzaju powstały inne fragmenty i pisma. Niewątpliwie do najstarszych należy „Pieśń Miriam” z Księgi Wyjścia (Wj 15). Warto, byśmy o tym wiedzieli, gdyż ten archaiczny tekst śpiewamy podczas Wigilii Paschalnej. Innym starożytnym urywkiem w Piśmie Świętym jest „Pieśń Debory” z Księgi Sędziów - wspaniały fragment poezji opisującej walki Izraelitów (Sdz 5). Również dzieje dynastii Dawida były spisywane już w czasach jego panowania, a więc na przełomie XI i X wieku przed Chr. Jednak pierwszymi pełnymi tekstami biblijnymi były dopiero księgi proroków, a wśród nich Księga Amosa, zredagowana ok. 760 r. przed Chr., czy też Księga Ozeasza (752-722 r. przed Chr.). Pismo Święte ma bogatą historię, ale jego układ nie ma porządku chronologicznego. Nie jest ważne, kiedy napisano poszczególne teksty, ważne jest ich przesłanie. Nie można jednak pomijać historii poszczególnych fragmentów. Znajomość okoliczności ich powstania niejednokrotnie pozwoli nam wydobyć głębszy sens, więcej zrozumieć i mocniej uwierzyć.
CZYTAJ DALEJ

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być uwięziony w bunkrze w Kazuniu?

Przy okazji 41. rocznicy pogrzebu ks. Jerzego Popiełuszki (3 listopada) w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że „prymas Polski Józef Glemp co roku przyjeżdżał do Kazunia i odwiedzał bunkier, w którym zginął ks. Popiełuszko”, ale „ukrywał ten fakt przed opinią publiczną”. Jaka jest prawda na ten temat?

W pogrzebie ks. Jerzego 3 listopada 1984 roku uczestniczyłam z rodziną jako mała dziewczynka. Trzymając mamę za rękę, stałam w tłumie na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki w Warszawie i ze zdumieniem obserwowałam ludzi znajdujących się na drzewach oraz na dachach pobliskich domów, a także na balkonach mieszkań. O jedenastej, przy akompaniamencie dzwonów, stanął na balkonie prymas Polski, kard. Józef Glemp jako główny celebrans. Obok niego sześciu biskupów z jednej strony i sześciu księży z drugiej.
CZYTAJ DALEJ

Od 20 lat pomagają bliźnim w potrzebie

2025-11-03 20:56

fot. Archiwum Caritas

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

Jednym z fundamentalnych zadań każdej wspólnoty parafialnej jest troska o ludzi dotkniętych różnymi formami ubóstwa. W szczególny sposób w dzieło pomocy bliźnim w potrzebie włączają się Parafialne Zespoły Caritas, funkcjonujące we wszystkich parafiach Diecezji Rzeszowskiej.

26 października 2025 r. Parafialny Zespół Caritas w Lisowie świętował 20-lecie swojej działalności. Został on powołany do istnienia wkrótce po utworzeniu parafii, wydzielonej w 2005 r. z sąsiedniej parafii w Skołyszynie. Uroczystej Mszy św., w czasie której dziękowano za dokonane i otrzymane w ciągu 20 lat dobro, przewodniczył dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotr Potyrała, w koncelebrze z proboszczem parafii – ks. Bogdanem Klocem. Nawiązując do Ewangelii o pokornej modlitwie celnika – dyrektor rzeszowskiej Caritas podziękował całej wspólnocie parafialnej na czele z członkami Parafialnego Zespołu Caritas za pokorną pomoc ubogim, świadczoną nie tylko od święta, ale na co dzień. „Czasem wystarczy odwiedzić samotną staruszkę, biednemu sąsiadowi zanieść paczkę ze świątecznym prezentem, kupić lekarstwo temu, kto nie ma pieniędzy. A zawsze – możemy pomodlić się za tych ludzi. Wtedy na ich twarzy pojawi się uśmiech, a sercu radość. Bo dzięki wam poczują, że Jezus o nich nie zapomniał; że Jezus ich miłuje” – mówił kaznodzieja. Na zakończenie Mszy św. przewodnicząca Caritas w parafii Lisów otrzymała pamiątkowy dyplom wdzięczności, podpisany przez Biskupa Rzeszowskiego Jana Wątrobę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję