Uroczystość Wszystkich Świętych była w tym roku dla mieszkańców Makowa Mazowieckiego wyjątkowa. O godz. 11.00 na cmentarzu zebrali się oni wraz z duszpasterzami parafii pw. św. Józefa oraz parafii pw. św. Brata Alberta, by uczestniczyć we Mszy św., podczas której bp Roman Marcinkowski poświęcił nową kaplicę. Potrzebę jej wybudowania makowianie odczuwali już od dawna: cmentarz leży w dużej odległości od świątyń parafialnych obydwu parafii, przy ruchliwej międzynarodowej trasie. Pędzące samochody, często duże ciężarówki, budziły w duszpasterzach słuszną obawę o bezpieczeństwo ludzi, idących w konduktach pogrzebowych. Konieczność budowy cmentarnej kaplicy stała się coraz bardziej paląca, dlatego też parafianie zaangażowali się w nią głęboko, dzięki temu kaplica powstała bardzo szybko.
"Szczególny jest ten dzień - mówił w homilii Biskup Roman. - Oto żywi wspominają umarłych, a umarli wkraczają w świat żywych. Na cmentarze spieszą wszyscy: wierzący, wątpiący, szukający, religijnie obojętni. Stajemy przy grobach, zamyśleni i zadumani nad znikomością ludzkiego życia, które jest świeczką na wietrze. (...) To właśnie cmentarz jest takim miejscem, nad którym nie można przejść obojętnie wobec problemu sensu i celu własnej egzystencji. (...) Tu, na cmentarzu, trzeba myśleć o tym, w jaki sposób przeżyć własne życie, może już jego resztę, aby to życie miało głęboki sens, aby było zgodne z planami zbawczymi Stwórcy, jakie On ma wobec nas.
Cmentarz to mądra i bardzo pożyteczna księga, mogąca przynieść wiele korzyści, jeśli człowiek będzie ją wciąż czytał i będzie z niej wyciągał odpowiednie wnioski dla siebie. Chociaż cmentarz paradoksalnie stanowi miejsce wiecznego spoczynku, to naprawdę jest szkołą życia. To miejsce ma niezwykłą siłę przemawiania, bo ono właśnie, to miejsce cmentarne, przywraca właściwe wymiary Bogu, człowiekowi i światu. Drogi cmentarne mówią wiele o życiu - i tych, którzy odeszli, i tych, którzy są jeszcze obok. Mówią, co się liczy, co ma tak naprawdę wartość. (...) Cmentarz jest naprawdę szkołą życia, cudownym miejscem, w którym człowiek - chce czy nie chce - musi odkleić zrośnięte z sobą maski i dostrzec siebie w prawdzie o kruchości i przemijalności swego życia" - mówił Kaznodzieja.
Ksiądz Biskup wyraził także dumę, która wypełniała serca zebranych: "radują się dzisiaj nasze serca, szczególnie serca makowian, że oto tu, na cmentarzu, przybywa nowy dom; dom, w którym będziemy chcieli nawiązać silną więź z Bogiem. Bo kościół, Boży dom spełnia niezwykle doniosłą rolę w życiu parafii jako wspólnoty ludzi wierzących, a także w życiu poszczególnego człowieka. Kościół to jest doprawdy wyjątkowy dom, otwarty dla wszystkich, otwarty tak szeroko, jak szeroko otwarte są ramiona ojca na przyjęcie swego dziecka".
Na zakończenie Mszy św. w słowie podziękowania dziekan makowski ks. kan. Józef Śliwka wyraził wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego dzieła. Należy zaznaczyć, że estetyczna i funkcjonalna makowska kaplica cmentarna powstała bardzo szybko: budowę rozpoczęto przed dwoma laty, rok temu Mszę św. w uroczystość Wszystkich Świętych bp Roman Marcinkowski odprawiał już na schodach świątyni w stanie surowym, a dziś wierni mogą modlić się w wyposażonej w pełni kaplicy. Jednym z elementów tego wyposażenia jest złocony kielich mszalny z pateną i bielizna kielichowa z emblematami Roku Jubileuszowego, ofiarowane przez Biskupa Romana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu