Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Żył wiarą na co dzień

Niedziela sosnowiecka 46/2012, str. 6-7

[ TEMATY ]

historia

redaktor

Konstanty Ćwierk – sosnowiecki redaktor i literat, uznawany za najpopularniejszego dziennikarza Zagłębia w latach międzywojennych. W kwietniu 1940 r. wraz z innymi zagłębiowskimi intelektualistami został aresztowany przez gestapo, osadzony w jednym z budy

Konstanty Ćwierk – sosnowiecki redaktor i literat, uznawany za najpopularniejszego dziennikarza Zagłębia w latach międzywojennych. W kwietniu 1940 r. wraz z innymi zagłębiowskimi intelektualistami został aresztowany przez gestapo, osadzony w jednym z budy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znałem go i ceniłem. Miał gołębią duszę, zawsze pełną prostoty i religijnej pokory wobec bezlitosnego losu. Żarliwy patriota, przeszedł najpierw najgorsze etapy obozu, niezłamany na duchu. I wypadek chciał, że właśnie on nie doczekał wyzwolenia. Na parę miesięcy przed przybyciem Amerykanów, zmarł w szpitaliku obozowym, sparaliżowany z powodu nieuleczalnego w tamtych warunkach ropnego zapalenia osierdzia” - wspominał Grzegorz Timofiejew w książce „Człowiek jest nagi...”.

Konstanty Ćwierk urodził się 21 listopada 1895 r. w Sosnowcu. Temu miastu poświęcił całe życie. Przez wiele lat pisał wiersze i drukował je w „Iskrze”. Potem został redaktorem „Głosu Pracy”, następnie założył filię „Polonii” - pisma skupiającego zwolenników Wojciecha Korfantego. Po likwidacji „Polonii” przeniósł się do „Kuriera Zachodniego”, a później do „Ekspresu Zagłębia”, gdzie objął stanowisko redaktora naczelnego. W latach 1936-39 był kierownikiem literackim sosnowieckiej filii Polskiego Radia w Katowicach pod nazwą „Zagłębie Dąbrowskie ma głos”. Jako jedynemu na terenie Zagłębia i Śląska w 1938 r. Prezydium Polskiej Akademii Literatury zarządzeniem ministra przyznało mu Srebrny Wawrzyn Akademicki za szerzenie zamiłowania do literatury polskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Konstanty Ćwierk działał też społecznie. Założył bibliotekę dla Macierzy Szkolnej w Zagłębiu Dąbrowskim. Udzielał pomocy materialnej studentom w Akademickim Kole Zagłębian w Krakowie. Należał do Syndykatu Dziennikarzy Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Był działaczem sosnowieckiej Akcji Katolickiej. Zapraszano go jako prelegenta na wykłady w ramach spotkań organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Katolików. W okresie międzywojennym pisał m.in. wiersze, opowiadania, sztuki teatralne, reportaże i felietony. II wojna światowa przerwała twórczość literacką i pracę redakcyjną Ćwierka.

W Dachau Konstanty Ćwierk w wyniku ciężkich przeżyć zachorował na serce, a dwa tygodnie przed śmiercią został sparaliżowany i stracił mowę. Jego obozowe wiersze odegrały dużą rolę w życiu współwięźniów. Dawały nadzieję i budziły wiarę w nadejście upragnionej wolności. Jego dzieła przetrwały częściowo dzięki rodzinie. Wiersze napisane w Gusen zachowały się, przekazywane z ust do ust przez więźniów.

„Najbardziej popularne w Gusen były utwory dwóch poetów: Konstantego Ćwierka i Włodzimierza Wnuka - pisał Zbigniew Wlazłowski - Pierwszy z nich, z zawodu dziennikarz, aresztowany w Sosnowcu, przebywał w Gusen już od 1940 r. Swymi wierszami, nasyconymi uczuciem i za temat mającymi przeważnie niedolę więźniów, Ćwierk zdobył rangę pierwszego poety obozowego. Jeden z najpopularniejszych jego utworów „Golgota” miał charakter oratorium. Często recytowany i śpiewany do muzyki Jasia Guzińskiego, zdawał się powtarzać skargę tysięcy ludzi - „Golgoto moja, granitowa skało...”. Inny utwór do muzyki Guzińskiego - „Marsz Gusenowski” - budził wiarę w przetrwanie i powrót do domów, do rodzinnych stron. Ze strofami tej pieśni na ustach więźniowie opuszczali obóz po wyzwoleniu” - wspomina dalej Z. Wlazłowski.

Reklama

K. Ćwierk nie doczekał wolności. Zmarł 20 sierpnia 1944 r. „Wycieńczony głodem, nadmierną pracą i przeżyciami zaczął zapadać na zdrowiu. Chory na gruźlicę, a potem i na ropne zapalenie osierdzia, długo leżał w szpitalu obozowym, ale choć złożony ciężką chorobą, nadal pisał oraz recytował swoje wiersze leżącym obok chorym. Nie pomogły wielkie wysiłki przyjaciół, troskliwie pielęgnujących go w rewirze i broniących przed „szprycą” Vettera czy wybiórką do bloku inwalidów. (...) odszedł od nas na zawsze, pozostawiając w spuściźnie swe obozowe wiersze...” - wspominali współwięźniowie.

Najgłębsze myśli zawarł Konstanty Ćwierk w literaturze i poezji o charakterze religijnym. „Żył wiarą na co dzień. Pomagała mu ona, gdy czasem buntował się wobec otaczającego zła. W obozie wiara w Boga stała się siłą pozwalającą mu nie załamywać się. Poeta pogodzony z Bogiem jest gotów doczesne obozowe cierpienie podźwignąć. Traktuje je jako krzyż, który podejmuje z nadzieją na jego zbawczą moc. Nie mówi nigdy o zemście. W jego sercu nie ma miejsca na nienawiść i odwet. Nie mówi o karze dla oprawców, ale modli się o to, by omijały nas myśli o zbrodni”.

W wierszu „Opłatek”, napisanym w Gusen, K. Ćwierk - jakby po przełamaniu się opłatkiem wigilijnym - wybacza oprawcom. W scenerii gusenowskiego piekła przejmująco brzmią słowa: Wróg mój wczorajszy już mi nie jest wrogiem...

Ćwierk wierzył w Boga miłosiernego i wybaczającego. Uważał, że człowiek musi umieć wybaczać. Bo przed Bogiem każdy kiedyś stanie. I zbrodniarz, i ofiara... Wiara towarzyszyła mu do końca. Nie zwątpił.

Reklama

„Twarz sczerniała mu od czarnego zarostu i te wspaniałe krzaczaste, ciemne brwi czyniły z tego człowieka (...) męczennika, który trwa i wierzy, że wszystko kiedyś musi się skończyć, choć on może tego nie doczeka. Wówczas do uszu moich dochodziły często słowa wiersza - modlitwy „Bogurodzico, o Matko Karmiąca, daj moim dzieciom kromkę chleba co dzień...”. To była jego codzienna modlitwa...” - wspominał Roman Grzyb.

O Konstantym Ćwierku zapomniano na jakiś czas. Ale zapisał się on wielkimi zgłoskami na kartach historii Zagłębia, które tak ukochał, oraz w sercach ludzi. Od kilku lat jeden z sosnowieckich placów nosi jego imię.

* * *

Konstanty Ćwierk - sosnowiecki redaktor i literat, uznawany za najpopularniejszego dziennikarza Zagłębia w latach międzywojennych. W kwietniu 1940 r. wraz z innymi zagłębiowskimi intelektualistami został aresztowany przez gestapo, osadzony w jednym z budynków fabryki Schoena w Sosnowcu, a następnie wywieziony do obozu w Dachau i Mauthausen-Gusen. 21 listopada przypada kolejna rocznica jego urodzin

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

3 maja 1916 - preludium „upragnionej wolności”

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 16-17

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia

Jan Matejko, „Konstytucja 3 maja 1791 roku”

Jan Matejko, „Konstytucja 3 maja 1791 roku”

Siła, którą wyzwoliły obchody 125. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja – podobnie jak wiele lat później pierwsza wizyta Ojca Świętego w Ojczyźnie – to ważny krok w marszu ku Niepodległej. To były momenty wielkich zwycięstw ducha wolności i jedności naszych rodaków, które kruszyły kajdany niewoli

Wielka wojna dobiegała właśnie swojego półmetka. Nic jeszcze nie było rozstrzygnięte, wszystko było możliwe. Ziemie polskie od roku znajdowały się pod okupacją niemiecką i austro-węgierską, która dla wielu Polaków oznaczała poważne braki aprowizacyjne, rekwizycje i bezwzględną eksploatację ekonomicznych zasobów kraju na potrzeby wojskowe. Żołnierze Polacy w mundurach państw zaborczych i legioniści krwawili się na polach bitew w bojach z Rosjanami, nie mając żadnej pewności, jaka będzie przyszłość. Komendant i brygadier Józef Piłsudski rozpoczął grę z państwami centralnymi, a Roman Dmowski od kilku miesięcy przebywał już na Zachodzie, gdzie obmyślał strategię związania sprawy polskiej z państwami ententy. Na arenie międzynarodowej, przed Aktem 5 listopada dwóch cesarzy, sprawa polska nie istniała jeszcze jako problem międzynarodowy.
CZYTAJ DALEJ

Jest wiele dróg, ale nie wiadomo, dokąd prowadzą

2025-04-06 15:49

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 14,6-14

Czytania liturgiczne na 6 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję