Reklama

Kościół

Watykan: niebawem beatyfikacja sióstr katarzynek zamordowanych przez żołnierzy radzieckich

Podczas audiencji udzielonej kardynałowi Marcello Semeraro, prefektowi Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych Ojciec Święty upoważnił tę Dykasterię do promulgowania dekretów. Jeden z nich dotyczy męczeństwa sióstr katarzynek, zamordowanych u schyłku II wojny światowej na Warmii przez żołnierzy radzieckich. Chodzi o siostrę Krzysztofę Klomfass i jej XV Towarzyszek ze Zgromadzenia św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy.

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To były siostry w różnym wieku, z różnych domów zakonnych, działały w różnych miejscowościach - powiedziała KAI s. M. Łucja Jaworska CSC, postulatorka rzymskiego etapu procesu beatyfikacyjnego. Jak podkreśliła, wszystkie zginęły w 1945 r. w wyniku działań Armii Czerwonej na terenach Warmii. Poniosły śmierć w różnych miejscach i w różnych okolicznościach - od stycznia do listopada 1945 r. Pierwszą zamordowaną siostrą z ich grona była s. Krzysztofa (Marta) Klomfass, pielęgniarka, która zginęła 22.01.1945 r. w Olsztynie - w obronie czci własnej i w obronie chorych, którymi się zajmowała.

- Biografie tych sióstr są niesłychanie budujące. One wszystkie kochały Warmię i były przesiąknięte głęboką wiarą i kulturą katolicką pielęgnowaną na tych terenach. Do końca oddały się swojej pracy i ludziom, którym służyły. Część z nich zajmowała się chorymi w szpitalach; prowadziły wykłady w szkole dla pielęgniarek, były dietetyczkami, opiekowały się dziećmi, pracowały jako katechetki, organistki w parafiach. Są świadectwa mówiące o tym, że mimo zagrożenia, nie chciały uciekać, porzucać chorych - podkreśliła s. Jaworska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczyła, że siostry przez żołnierzy radzieckich traktowane były z bezwzględnością i okrucieństwem. Ginęły dlatego, że były zakonnicami, za wiarę, w obronie czci własnej i innych, dla miłości bliźniego. Były więzione, bite, gwałcone, torturowane i brutalnie mordowane. Niektóre zmarły po tygodniach cierpień.

Proces beatyfikacyjny sióstr katarzynek zamordowanych w 1945 r. w związku z wkraczaniem Armii Czerwonej na tereny Warmii rozpoczęty został 8 grudnia 2004 r. w Braniewie, z inicjatywy Zgromadzenia św. Katarzyny, Dziewicy i Męczennicy. Postulatorką na etapie diecezjalnym była s. Józefa Krause CSC. Wyszukano, zebrano i przebadano dokumentację dotycząca sióstr, przesłuchano kilkudziesięciu świadków. 9 grudnia 2006 r. zakończył się diecezjalny etap procesu i dokumentacja przewieziona została do Rzymu.

Reklama

***

W gronie sióstr katarzynek, zamordowanych w 1945 r. w związku z wkraczaniem Armii Czerwonej na tereny Warmii znajdują się:

Maria Abraham (s. Rolanda), ur. 1914 r. w Tolkmicku, zm. 25.06. 1945 r. w Ornecie (pow. Lidzbark Warmiński). Z wielkim oddaniem posługiwała w klinice ortopedycznej we Fromborku. Zachorowała na gruźlicę i leczyła się w szpitalu w Ornecie. Zmasakrowana została przez żołnierzy radzieckich i zmarła po kilku miesiącach nie odzyskawszy zdrowia.

Rozalia Angrick (s. Sabinella), ur. 1880 r., zm. 02.02. 1945 r., Lidzbarku Warmińskim, gdzie była przełożoną domu zakonnego. Pracowała też jako pielęgniarka, opiekunka i wychowawczyni młodzieży. Zginęła w obronie czci, po wtargnięciu żołnierzy radzieckich do klasztoru. Gdy stawiała opór i broniła młodsze współsiostry, żołnierz strzelił jej w szyję.

Maria Bolz (s. Generosa), ur. 1902 r. w Łęgajnach, zm. 09.05. 1945 r. w Olsztynie. Była pielęgniarką na oddziale fizjoterapii tamtejszego szpitala. Po wkroczeniu Armii Czerwonej była więziona, głodzona i maltretowana na poddaszu szpitala. Po uwolnieniu jeszcze przez kilka miesięcy posługiwała chorym. Zginęła w obronie czci, z głodu, wyczerpania i ran.

Agata Eufemia Bönigk (s. Adelgarda), ur. 1900 r. w Starym Targu, pow. Sztum, zm. 27. 01. 1945 r. w Kętrzynie. Była organistką, pielęgniarką i wychowawczynią dzieci. Zginęła w obronie czci, kłuta sztyletem i przywiązana za nogi do pędzącego pojazdu.

Maria Domnick (s. Liberia) ur. 1904 r., zm. 23. 01. 1945 r. w Olsztynie, gdzie posługiwała jako pielęgniarka w szpitalu. Zginęła w obronie chorych dzieci, gdy po wkroczeniu Armii Czerwonej wyszła ze schronu w poszukiwaniu jedzenia dla dzieci, którymi się opiekowała; została zastrzelona.

Jadwiga Fahl (s. Caritina), ur. 1887 r., zm . 05.06.1945 r. we Wrzeszczu (Gdańsk). Była wikarią generalną Zgromadzenia i organistką; uczyła też gry na fortepianie. Zakatowana została przez żołnierzy radzieckich, broniąc młode współsiostry przed zgwałceniem.

Reklama

Marta Klomfass (s. Krzysztofa), ur. 1903 r., zm. 22. 01. 1945 r. w Olsztynie. Posługiwała na sali operacyjnej w miejscowym szpitalu. Zginęła pobita i zasztyletowana w obronie czci własnej i chorych, którymi się zajmowała.

Maria Margenfeld (s. Maurycja), ur. 1904 r., zm. 07.04. 1945 r. w łagrze w Tule w Rosji. Była pielęgniarką i dietetyczką w szpitalu w Olsztynie. Maltretowana i bita przez żołnierzy radzieckich, była więziona i wywieziona do łagru w Rosji, gdzie zginęła opiekując się chorymi.

Cecylia Mischke (s. Tyburcja), ur. 1888 r., zm. 08.07.1945 r. w łagrze w Tule w Rosja. Posługiwała jako zakrystianka i pielęgniarka w szpitalu. Do końca służyła bliźnim. Maltretowana była przez żołnierzy radzieckich a następnie wywieziona do łagru w Tule, gdzie w wielkich cierpieniach zmarła.

Katarzyna Elżbieta Müller (s. Leonis), ur. 1913 r. w Gdańsku, zm. 05.06. 1945 r. w Rosji. Pracowała jako pielęgniarka w szpitalu w Olsztynie. Maltretowana i torturowana przez żołnierzy radzieckich, była więziona a następnie wywieziona do Rosji, gdzie zginęła w łagrze w obronie czci.

Anna Pestka (s. Bona), ur. 1905 r., zm. 01.05. 1945 r. w Ornecie (pow. Lidzbark Warmiński). Pracowała w administracji olsztyńskiego szpitala. Chora na gruźlicę leczyła się w szpitalu w Ornecie. Zginęła w obronie czci, pobita i dźgana nożami. Zmarła po 8 tygodniach cierpienia.

Barbara Rautenberg (s. Sekundina), ur. 1887 r., zm. 28.01.1945 r. w Kętrzynie. Była pielęgniarką i zakrystianką. Zginęła w obronie czci kłuta sztyletem i przywiązana za nogi do pędzącego pojazdu.

Maria Rohwedder (s. Xsaveria), ur. 1887 r., zm. 25.11.1945 r. w Pile. Była przełożoną w szpitalu w Ornecie, członkinią Zarządu Generalnego Zgromadzenia i b. przełożoną sióstr w Braniewie. Zmuszona przez gestapo do opuszczenia Ornety, posługiwała w szpitalu w Dobrym Mieście. Była maltretowana przez żołnierzy radzieckich. Została ciężko pobita przez jednego z nich w pociągu na trasie między Iławą i Piłą i wyrzucona z wagonu.

Reklama

Maria Schrötter (s. Gebharda), ur. 1886 r., zm. 02.02.1945 r. w Lidzbarku Warmińskim, gdzie była pielęgniarką, opiekunka domu starców, opiekunką w pensjonacie dla dziewcząt i pomocą domową. Zginęła za wiarę, gdy uklękła modląc się przy zastrzelonej siostrze. Otrzymała strzał w serce.

Klara Anna Skibowski (s. Aniceta), ur. 1882 r., zm. 02.02. 1945 r. w Lidzbarku Warmińskim. Była pielęgniarką i opiekunką parafialną. Zginęła w klasztorze zastrzelona wraz ze współsiostrami w obronie czci.

Dorota Steffen (s. Gunhild) ur. 1918 r., zm. 30.05 1945 w Ornecie ( pow. Lidzbark Warmiński). Pracowała jako pielęgniarka w Olsztynie. Chora na gruźlicę leczyła się w Ornecie, gdzie po wkroczeniu wojsk radzieckich była torturowana i postrzelona. Zmarła po 12 tygodniach.

2024-03-14 14:11

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rusza proces beatyfikacyjny o. Józefa Andrasza, spowiednika św. Faustyny

[ TEMATY ]

spowiedź

beatyfikacja

św. Faustyna Kowalska

Adobe Stock

Jezuita o. Józef Andrasz w „Dzienniczku” świętej siostry Faustyny jest wspominany 59 razy. Był jej pierwszym kierownikiem duchowym i ostatnim kierownikiem duchowym. Napisał pierwszą książkę o Bożym Miłosierdziu. Miał jeszcze kilka penitentek o wyraźnym rysie mistycznym, które prowadził do Jezusa z niezwykłą roztropnością. Mógłby być patronem kierowników duchowych, na których jest dzisiaj wielkie zapotrzebowanie – uważa wicepostulator procesu beatyfikacyjnego o. Andrasza, o. Mariusz Balcerak SJ.

o. Mariusz Balcerak SJ: - Powiedziałbym, że samo niebo tęskni za tym, żeby o. Andrasz został ogłoszony świętym. Święta siostra Faustyna na pewno upomina się o to w niebie. Już za życia uważała go za osobę świętą, a dusze, które na ziemi wspierały się w drodze do świętości, z pewnością są też sobie bliskie w wieczności.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję