Reklama

Rekordowy marsz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Marszu dla Życia, który przeszedł ulicami Waszyngtonu 25 stycznia, wzięła udział rekordowa liczba uczestników reprezentujących różne wyznania i religie. Mimo przenikliwego zimna nie zabrakło wyjątkowo licznych grup młodzieży ze wszystkich zakątków USA, duchownych, polityków. Portal LifeSiteNews ocenia, że w tegorocznej edycji Marszu uczestniczyło ok. pół miliona osób. Przed rozpoczęciem gigantycznego pochodu ulicami stolicy USA jego uczestnicy dowiedzieli się, że specjalne pozdrowienia przesłał im za pomocą Twittera papież Benedykt XVI.

Tegoroczne hasło Marszu - „40=55” - nawiązywało do faktu, że od 1973 r., kiedy to zalegalizowano aborcję, w Stanach Zjednoczonych straciło życie przed urodzeniem ponad 55 mln dzieci. Większość maszerujących ulicami pod gmach Sądu Najwyższego USA, skandując, śpiewając lub przemawiając, domagała się zmiany proaborcyjnego prawa funkcjonującego już od 40 lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas Marszu nie zabrakło przemówień polityków, ale także świadectw zwykłych ludzi, którzy opowiadali o swoich bolesnych doświadczeniach związanych z aborcją.

Były senator z Pensylwanii Rick Santorum wyraził nadzieję, że pewnego dnia „prawda i miłość zatriumfują”. Obok tego byłego republikańskiego kandydata na prezydenta na Marsz przyszła też jego żona Karen i 4 ich dzieci. Polityk mówił jednak o nieobecnej córce Belli, urodzonej z zespołem wad wrodzonych spowodowanych trisomią chromosomu 18. - Zachęcano nas, by dokonać aborcji, żeby nie obarczać jej niepełnosprawnością, mówiono, że to będzie lepiej dla niej, ale wszyscy wiemy, że śmierć nigdy nie jest czymś lepszym - mówił i wzywał, by „dać szansę” i pozwolić się urodzić dzieciom wymagającym pomocy i troski.

Republikański senator z Kentucky Rand Paul ostrzegał, że naród, który nie szanuje świętości życia, nie może przetrwać. - Uważam, że wspaniałe narody i cywilizacje wyrastają z ludzi, którzy mają busolę moralną. Nasz naród dryfuje, dryfuje na manowce, gdzie prawda i fałsz stają się służalcze wobec chwilowej przyjemności - podkreślił polityk znany ze swej stanowczej obrony życia ludzkiego.

2013-02-04 12:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.
CZYTAJ DALEJ

Adam Chmielowski - porzucił sztukę i został św. Bratem Albertem

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Albert Chmielowski

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Adam Chmielowski do pewnego czasu żył jak prawdziwy artysta. Był gościem na salonach, przyjacielem wielkich postaci, sławnych malarzy i pisarzy. Dążąc do doskonałości artystycznej, odkrył inną doskonałość-służbę ubogim. Zobaczył nędzę człowieka i z ubogimi pozostał do końca życia.

Uważał, że aby zrozumieć ludzi bezdomnych trzeba stać się jednym z nich. Adam Chmielowski był postacią niezwykłą. Osobą, która rozpaliła w ludziach wyobraźnię miłosierdzia. 17 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta.
CZYTAJ DALEJ

PKW przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich

2025-06-16 20:03

[ TEMATY ]

wybory prezydenckie

Adobe Stock

Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek po południu sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Wcześniej m.in. do konkluzji wprowadzono poprawki zgłoszone przez Ryszarda Balickiego. Teraz sprawozdanie trafi do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP.

Sprawozdanie poparło 6 członków PKW, przeciw był jeden, a 2 wstrzymało się od głosu. Wcześniej jednak Komisja przyjęła poprawki Balickiego, w tym jedną dotyczącą konkluzji całego dokumentu. Poprawkę poparło pięciu członków PKW, przeciw było czterech.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję