Zaniepokojeni rodzice, nauczyciele, dziadkowie nie zgadzają się na seksualizację polskiej szkoły i zmiany wprowadzane przez panią Barbarę Nowacką i Ministerstwo Edukacji Narodowej. W kraju powstaje oddolny opór wobec planowanej destrukcji i ogólnopolskie protesty. Po manifestacji w Warszawie 1 grudnia 2024 r. i podobnych m.in. w Rzeszowie, Gdańsku, Szczecinie czy Krakowie, przyszedł czas na Wrocław. – Jesteśmy tutaj po to, żeby powiedzieć dość. To rodzice a nie państwo są głównymi wychowawcami swoich dzieci. To nasza rola. Powołujemy się na prawa rodziców zapisane w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i wielu innych aktach prawa międzynarodowego. Te prawa próbuje nam się dzisiaj odbierać, aby pod przykrywką edukacji o zdrowiu zatruwać polskie dzieci perwersjami i agresywną seksualizacją. Krok po kroku uzurpatorzy z MEN odbierają uczniom wiedzę, ambicje, wartości, a szkole spokój. Degradują autorytet nauczycieli a rodziców odsuwają poza horyzont decyzji o edukacji ich własnych dzieci – mówiła Jagoda Wilczyńska ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, które razem z Centrum Życia i Rodziny oraz Koalicją na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły było współorganizatorem manifestacji.
Reklama
Przypomniała, że kto wychowuje dzieci, ten ma przyszłość: – Globaliści zamierzają ogłupić nasze dzieci seksualizacją, przekreślając ich szanse na rzetelną edukację i kształtowanie charakteru. Chcą wymazać tożsamość rodzinną, chrześcijańską i narodową. Usunięto już 20 % treści z 18 szkolnych przedmiotów, w tym arcydzieła polskiej literatury i bohaterów narodowych. Wprowadzane są ograniczenia lekcji religii i utrudnienia w ich przeprowadzaniu, by odciąć dzieci od sfery duchowej, od namysłu nad wartościami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Organizatorzy manifestacji ostrzegają, że zapowiedzi minister Nowackiej o nieobowiązkowości przedmiotu edukacja zdrowotna są cyniczną grą wyborczą obliczoną na wyciszenie emocji i osłabienie determinacji. Nie mają wątpliwości, że docelowo przedmiot będzie obowiązkowy, a w kolejce czekają przedszkola. – Ponad naszymi głowami postanowiono też, że od 2026 r. Polska ma przystąpić do Europejskiego Obszaru Edukacji, co oznacza całkowitą utratę suwerenności polskiej szkoły, przy zachowaniu pozorów, tych samych budynków i kadr. Będzie ona zarządzana i nadzorowana przez urzędników Unii Europejskiej – wskazywała Jagoda Wilczyńska.
– Edukacja zdrowotna, cytując mecenasa Puzio, to pudełko cukierków, w którym mamy dziewięć pysznych, fantastycznych cukierków, a dziesiąty to trucizna. Trucizna, która zatruje nam dzieci. Drodzy państwo, ktoś wymierza armaty w rodziców. Ktoś wprowadza do polskiej szkoły konia trojańskiego – alarmowała Elżbieta Lachman z Polskiego Forum Rodziców. – Wychowanie do życia w rodzinie – ten przedmiot powinien być naszym produktem eksportowym. To my mamy mniej zachorowań na choroby weneryczne. To nasze dzieci później podejmują współżycie seksualne. To nasze dzieci lepiej przygotowują się do życia w rodzinie – podkreślała.
Niestety przedmiot Wychowanie do życia w rodzinie ma zostać zlikwidowany, a konsultacje społeczne w sprawie jego likwidacji trwają tylko do 25 lutego! Zachęcamy do wejścia na stronę www.nauczycieledlawolnosci.pl, podpisania petycji, wysyłania maili i listów. O propozycjach konkretnych działań można także przeczytać na stronie www.ratujmyszkole.pl.