– Niech ta Eucharystia będzie dziękczynieniem za ten chotowski wieczernik, w którym możemy spotkać Ojca bogatego w miłosierdzie, Chrystusa Zbawiciela ukrytego pod postacią chleba, i Ducha Świętego, który rozlewa w naszych sercach Bożą miłość – zachęcił na rozpoczęcie Liturgii ks. Paweł Marczewski, proboszcz parafii.
Maciej Orman/Niedziela

– Kiedy dzisiaj dziękujemy za piękny jubileusz 400-lecia konsekracji tej świątyni, rozumiemy, że to my jesteśmy skarbem Kościoła. Piękne są nasze świątynie, jednak one nie mogą stać się muzealnymi obiektami odwiedzanymi przez ludzi. Powinny być żywymi miejscami spotkań z Bogiem i ludzi pomiędzy sobą – podkreślił abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita częstochowski zaznaczył, że dzięki łasce Chrystusa Odkupiciela i dzięki Bożemu macierzyństwu Maryi ludzkość, a także naród polski mają prawdziwą historię, a także motywy życia i nadziei. – Dzięki Sercu Maryi, która poczęła i zrodziła Syna Odkupiciela, i za Jej wstawiennictwem wzrastamy w łasce ufnej wiary. Jednocześnie Jezus i Maryja przypominają nam o tym, że każda życiowa próba może być rozświetlona od wewnątrz mocą Ducha Świętego – kontynuował hierarcha.
Reklama
Rozważając przesłanie pierwszego czytania z Dziejów Apostolskich, w którym św. Łukasz przedstawia decyzję Soboru Jerozolimskiego, na mocy której poganie wstępujący do Kościoła nie muszą poddawać się obrzezaniu, abp Depo wskazał, że „od pierwszych chwil swojego istnienia Kościół jest przede wszystkim znakiem obecności i działania samego Chrystusa, który kontynuuje zbawcze dzieło w mocy Ducha Świętego, którego nam posłał”. – Dla Kościoła wszystkie bariery, które ludzie stawiają pomiędzy sobą, a więc: rasy, granice, bogactwa, kultury i cywilizacje nie mają żadnego znaczenia, dlatego że to nie one stanowią głębię istoty ludzkiej – wyjaśnił metropolita częstochowski. W tym miejscu przypomniał przesłanie z Listu św. Pawła do Galatów: „Wszyscy jesteście kimś jednym w Jezusie Chrystusie” (Ga 3, 28) oraz: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5, 1).
– To Duch Święty, Duch prawdy i miłości, obdarowuje nas prawdziwą wolnością serca, z której rodzimy się w Chrystusie jako nowi ludzie. To On, ogarniając wszystko swoją mocą z wysoka, czyni wszystko nowe, doprowadzając nas nie tylko do całej prawdy o Jezusie, ale czyniąc nas również świadkami wyznawanej wiary – powiedział abp Depo.
Hierarcha zauważył, że konieczne jest otwarcie się przez modlitwę – za przykładem Apostołów – na obecność Ducha Świętego i zgoda na obdarowanie Jego łaską. – Ten proces modlitewnego oczekiwania na dary Ducha Świętego, tak bardzo charakterystyczny dla Kościoła apostolskiego, to nic innego jak uprzedzająca wiarę łaska wypływająca z tajemnicy krzyża i zmartwychwstania – zaznaczył metropolita częstochowski.
Maciej Orman/Niedziela

Nawiązując do Ewangelii, abp Depo podkreślił, że „bez zrozumienia miłości Chrystusa (...) wszystko to, co będzie od nas wymagało jakiegoś wysiłku, będzie ciężarem nie do uniesienia”. W tym kontekście przypomniał o ślubach jasnogórskich, które wciąż są zobowiązujące dla Polaków.
Hierarcha zwrócił uwagę na współczesny przekaz, w którym dużo mówi się o zagrożeniach ekologicznych, które są „tragicznym wynikiem błędów i grzechów naszej cywilizacji” przy jednoczesnym pomijaniu zagrożeń odśrodkowych „płynących z serca człowieka godzącego się na kłamstwo i nienawiść, a tym samym – na beznadzieję”.
Maciej Orman/Niedziela

Reklama
Tym samym metropolita częstochowski odwołał się do słów wypowiedzianych w 1964 r. przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego: „Rozumiemy, co znaczy Bóg w dziejach narodu i państwa. Bóg w programach, prawach i konstytucjach narodu i państwa. Ale rozumiemy także, co znaczy nieszczęście walki z Bogiem! Jest to nie tylko nieszczęście Kościoła, ale nieszczęście rodziny i każdej duszy, nieszczęście państwa, narodu, życia gospodarczego i społecznego. Wpierw czy później walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu nie tylko społecznego, ale gospodarczego i politycznego. Będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju. Zrodzi chwasty nienawiści”.
Abp Depo wskazał, że potrzebna jest również modlitwa do Ducha Świętego o jedność naszego narodu na fundamencie wiary. – Bez Chrystusa i owego natchnienia Ducha Świętego wszystkie nasze drogi ku tzw. jedności zaprowadzą donikąd. Bez Ducha Świętego nie przestaniemy wytykać sobie potknięć, licytować krzywd i wzajemnie się oskarżać. Bez krzyża i mocy Ducha Świętego zawsze tak będzie – przestrzegał.
Maciej Orman/Niedziela

Na zakończenie homilii hierarcha zwrócił się do Maryi słowami św. Bernarda: „Idąc za Twoim przykładem, nie zabłądzę. Wzywając Cię, nie utracę nadziei. Myśląc o Tobie, nie popadnę w błędy. Wspierając się na Tobie, nie pośliznę się. Dzięki Twojej opiece nie ulęknę się niczego. Dzięki Twemu przewodnictwu nie zmęczę się, a za łaską Twoją dojdę do celu i w ten sposób doświadczę sam na sobie, co to znaczy Twoje imię, Maryjo”.
Podczas Liturgii metropolita częstochowski poświęcił różańce, które były prezentem od proboszcza dla parafian.
Po Komunii św. uczestnicy uroczystości odmówili Litanię do św. Marcina, patrona kościoła parafialnego, a następnie przeszli wokół świątyni w procesji eucharystycznej, którą zakończyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Maciej Orman/Niedziela

Reklama
– Choć ta świątynia jako budowla jest mała, to jednak na przestrzeni czterystu lat przeszły przez nią tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy ludzi. Przychodzili tu, by spotkać się z Jezusem, by z Nim rozmawiać, czerpać siły, bo wierzyli, że On jest drogą, prawdą i życiem – przyznał ks. Paweł Marczewski. – Historia tej świątyni, tak jak wszystkich innych, pisana jest ludzkimi losami. Tak wielu przyjęło tu chrzest, stając się dziećmi samego Boga; tak dużo spotkań Ojca z marnotrawnymi dziećmi u kratek konfesjonału i tak dużo miłości Boga, która „cierpliwa jest, łaskawa jest”. Tyle sprawowanych tu Eucharystii i rozdanych Komunii św., które stały się siłą na codzienność i pokarmem na życie wieczne – powiedział proboszcz.
Kapłan wspominał również swoich poprzedników: pierwszego proboszcza – ks. Grzegorza Manicjusza, ks. Idziego Presiowskiego – proboszcza w latach 1840-53, nauczyciela w szkole pijarskiej w Warszawie i autora „Pijarskiej gramatyki łacińskiej”, ks. Wincentego Czarneckiego – zamordowanego w Dachau, oraz ks. kan. Stefana Farysia – proboszcza i kapłana niezłomnego, odznaczonego w 2019 r. przez prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Maciej Orman/Niedziela

– Oby ta świątynia nigdy nie była pusta. Obyśmy zawsze przychodzili do Chrystusa i ciągle wierzyli, że u Boga nie ma rzeczy niemożliwych – życzył proboszcz.
W Liturgii uczestniczyli druhowie strażacy, Orkiestra Dęta OSP Słupsko, poczty sztandarowe oraz zespół Włościanie.
Uroczysta Msza św. była zakończeniem obchodów 400. rocznicy konsekracji kościoła w Chotowie. 18 maja odbył się festyn parafialny. Z kolei tydzień wcześniej Eucharystii przewodniczył pochodzący z parafii ks. Michał Jaskuła, proboszcz parafii Zesłania Ducha Świętego w Lindowie, a w kinie Syrena w Wieluniu z koncertem wystąpiła Eleni.
Kościół św. Marcina Biskupa w Chotowie 13 kwietnia 1625 r. konsekrował bp Adam Goski. Świątynia została wzniesiona dzięki staraniom ówczesnego proboszcza – ks. Grzegorza Manicjusza w miejsce poprzedniego, drewnianego kościoła, który spłonął.