Reklama

Niedziela Częstochowska

Jubileusz 400-lecia konsekracji kościoła w Chotowie

– To my jesteśmy skarbem Kościoła – powiedział abp Wacław Depo. 25 maja metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Marcina Biskupa, w parafii św. Idziego Opata w Chotowie, wieńczącej obchody jubileuszu 400. rocznicy konsekracji świątyni.

2025-05-25 20:53

[ TEMATY ]

Chotów

parafia św. Idziego

kościół św. Marcina

rocznica konsekracji

Maciej Orman/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Niech ta Eucharystia będzie dziękczynieniem za ten chotowski wieczernik, w którym możemy spotkać Ojca bogatego w miłosierdzie, Chrystusa Zbawiciela ukrytego pod postacią chleba, i Ducha Świętego, który rozlewa w naszych sercach Bożą miłość – zachęcił na rozpoczęcie Liturgii ks. Paweł Marczewski, proboszcz parafii.

Maciej Orman/Niedziela

– Kiedy dzisiaj dziękujemy za piękny jubileusz 400-lecia konsekracji tej świątyni, rozumiemy, że to my jesteśmy skarbem Kościoła. Piękne są nasze świątynie, jednak one nie mogą stać się muzealnymi obiektami odwiedzanymi przez ludzi. Powinny być żywymi miejscami spotkań z Bogiem i ludzi pomiędzy sobą – podkreślił abp Depo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita częstochowski zaznaczył, że dzięki łasce Chrystusa Odkupiciela i dzięki Bożemu macierzyństwu Maryi ludzkość, a także naród polski mają prawdziwą historię, a także motywy życia i nadziei. – Dzięki Sercu Maryi, która poczęła i zrodziła Syna Odkupiciela, i za Jej wstawiennictwem wzrastamy w łasce ufnej wiary. Jednocześnie Jezus i Maryja przypominają nam o tym, że każda życiowa próba może być rozświetlona od wewnątrz mocą Ducha Świętego – kontynuował hierarcha.

Reklama

Rozważając przesłanie pierwszego czytania z Dziejów Apostolskich, w którym św. Łukasz przedstawia decyzję Soboru Jerozolimskiego, na mocy której poganie wstępujący do Kościoła nie muszą poddawać się obrzezaniu, abp Depo wskazał, że „od pierwszych chwil swojego istnienia Kościół jest przede wszystkim znakiem obecności i działania samego Chrystusa, który kontynuuje zbawcze dzieło w mocy Ducha Świętego, którego nam posłał”. – Dla Kościoła wszystkie bariery, które ludzie stawiają pomiędzy sobą, a więc: rasy, granice, bogactwa, kultury i cywilizacje nie mają żadnego znaczenia, dlatego że to nie one stanowią głębię istoty ludzkiej – wyjaśnił metropolita częstochowski. W tym miejscu przypomniał przesłanie z Listu św. Pawła do Galatów: „Wszyscy jesteście kimś jednym w Jezusie Chrystusie” (Ga 3, 28) oraz: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5, 1).

– To Duch Święty, Duch prawdy i miłości, obdarowuje nas prawdziwą wolnością serca, z której rodzimy się w Chrystusie jako nowi ludzie. To On, ogarniając wszystko swoją mocą z wysoka, czyni wszystko nowe, doprowadzając nas nie tylko do całej prawdy o Jezusie, ale czyniąc nas również świadkami wyznawanej wiary – powiedział abp Depo.

Hierarcha zauważył, że konieczne jest otwarcie się przez modlitwę – za przykładem Apostołów – na obecność Ducha Świętego i zgoda na obdarowanie Jego łaską. – Ten proces modlitewnego oczekiwania na dary Ducha Świętego, tak bardzo charakterystyczny dla Kościoła apostolskiego, to nic innego jak uprzedzająca wiarę łaska wypływająca z tajemnicy krzyża i zmartwychwstania – zaznaczył metropolita częstochowski.

Maciej Orman/Niedziela

Nawiązując do Ewangelii, abp Depo podkreślił, że „bez zrozumienia miłości Chrystusa (...) wszystko to, co będzie od nas wymagało jakiegoś wysiłku, będzie ciężarem nie do uniesienia”. W tym kontekście przypomniał o ślubach jasnogórskich, które wciąż są zobowiązujące dla Polaków.

Hierarcha zwrócił uwagę na współczesny przekaz, w którym dużo mówi się o zagrożeniach ekologicznych, które są „tragicznym wynikiem błędów i grzechów naszej cywilizacji” przy jednoczesnym pomijaniu zagrożeń odśrodkowych „płynących z serca człowieka godzącego się na kłamstwo i nienawiść, a tym samym – na beznadzieję”.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Tym samym metropolita częstochowski odwołał się do słów wypowiedzianych w 1964 r. przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego: „Rozumiemy, co znaczy Bóg w dziejach narodu i państwa. Bóg w programach, prawach i konstytucjach narodu i państwa. Ale rozumiemy także, co znaczy nieszczęście walki z Bogiem! Jest to nie tylko nieszczęście Kościoła, ale nieszczęście rodziny i każdej duszy, nieszczęście państwa, narodu, życia gospodarczego i społecznego. Wpierw czy później walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu nie tylko społecznego, ale gospodarczego i politycznego. Będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju. Zrodzi chwasty nienawiści”.

Abp Depo wskazał, że potrzebna jest również modlitwa do Ducha Świętego o jedność naszego narodu na fundamencie wiary. – Bez Chrystusa i owego natchnienia Ducha Świętego wszystkie nasze drogi ku tzw. jedności zaprowadzą donikąd. Bez Ducha Świętego nie przestaniemy wytykać sobie potknięć, licytować krzywd i wzajemnie się oskarżać. Bez krzyża i mocy Ducha Świętego zawsze tak będzie – przestrzegał.

Maciej Orman/Niedziela

Na zakończenie homilii hierarcha zwrócił się do Maryi słowami św. Bernarda: „Idąc za Twoim przykładem, nie zabłądzę. Wzywając Cię, nie utracę nadziei. Myśląc o Tobie, nie popadnę w błędy. Wspierając się na Tobie, nie pośliznę się. Dzięki Twojej opiece nie ulęknę się niczego. Dzięki Twemu przewodnictwu nie zmęczę się, a za łaską Twoją dojdę do celu i w ten sposób doświadczę sam na sobie, co to znaczy Twoje imię, Maryjo”.

Podczas Liturgii metropolita częstochowski poświęcił różańce, które były prezentem od proboszcza dla parafian.

Po Komunii św. uczestnicy uroczystości odmówili Litanię do św. Marcina, patrona kościoła parafialnego, a następnie przeszli wokół świątyni w procesji eucharystycznej, którą zakończyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

– Choć ta świątynia jako budowla jest mała, to jednak na przestrzeni czterystu lat przeszły przez nią tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy ludzi. Przychodzili tu, by spotkać się z Jezusem, by z Nim rozmawiać, czerpać siły, bo wierzyli, że On jest drogą, prawdą i życiem – przyznał ks. Paweł Marczewski. – Historia tej świątyni, tak jak wszystkich innych, pisana jest ludzkimi losami. Tak wielu przyjęło tu chrzest, stając się dziećmi samego Boga; tak dużo spotkań Ojca z marnotrawnymi dziećmi u kratek konfesjonału i tak dużo miłości Boga, która „cierpliwa jest, łaskawa jest”. Tyle sprawowanych tu Eucharystii i rozdanych Komunii św., które stały się siłą na codzienność i pokarmem na życie wieczne – powiedział proboszcz.

Kapłan wspominał również swoich poprzedników: pierwszego proboszcza – ks. Grzegorza Manicjusza, ks. Idziego Presiowskiego – proboszcza w latach 1840-53, nauczyciela w szkole pijarskiej w Warszawie i autora „Pijarskiej gramatyki łacińskiej”, ks. Wincentego Czarneckiego – zamordowanego w Dachau, oraz ks. kan. Stefana Farysia – proboszcza i kapłana niezłomnego, odznaczonego w 2019 r. przez prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Maciej Orman/Niedziela

– Oby ta świątynia nigdy nie była pusta. Obyśmy zawsze przychodzili do Chrystusa i ciągle wierzyli, że u Boga nie ma rzeczy niemożliwych – życzył proboszcz.

W Liturgii uczestniczyli druhowie strażacy, Orkiestra Dęta OSP Słupsko, poczty sztandarowe oraz zespół Włościanie.

Uroczysta Msza św. była zakończeniem obchodów 400. rocznicy konsekracji kościoła w Chotowie. 18 maja odbył się festyn parafialny. Z kolei tydzień wcześniej Eucharystii przewodniczył pochodzący z parafii ks. Michał Jaskuła, proboszcz parafii Zesłania Ducha Świętego w Lindowie, a w kinie Syrena w Wieluniu z koncertem wystąpiła Eleni.

Kościół św. Marcina Biskupa w Chotowie 13 kwietnia 1625 r. konsekrował bp Adam Goski. Świątynia została wzniesiona dzięki staraniom ówczesnego proboszcza – ks. Grzegorza Manicjusza w miejsce poprzedniego, drewnianego kościoła, który spłonął.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Szkudło do mężczyzn w Piekarach Śląskich: Rodzinność to życiodajne źródło wartości

2025-05-25 12:36

[ TEMATY ]

rodzina

Pielgrzymka mężczyzn

Piekary Śląskie

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W niedzielę 25 maja w sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich odbywa się pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców. - Na Śląsku rodzina od wieków zajmuje miejsce szczególne. W tradycyjnych domach panowały wartości, takie jak szacunek do starszych, pracowitość, wiara i solidarność. Rodzinność to nie przeżytek, ale życiodajne źródło wartości - mówił na rozpoczęcie bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej do pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu.

Pielgrzymka rozpoczyna się tradycyjnie od procesji z bazyliki piekarskiej na kalwaryjskie wzgórze. Tam słowo do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. - W setną rocznicę powstania naszej diecezji stajemy dziś w duchu wiary i wdzięczności wobec Boga, wobec Maryi - Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej i wobec naszych przodków. Wspominamy tych, którzy na tej śląskiej ziemi przez pokolenia żyli Ewangelią, często cicho, pokornie, w codziennym trudzie, lecz z niezłomnym sercem. To oni budowali nasze kościoły: z cegły i modlitwy. To oni, mimo wojen, granic, przemian politycznych i społecznych, nieśli w sobie żywą nadzieję, że Chrystus jest Panem każdego czasu. Na Śląsku, gdzie splatają się języki, kultury i dzieje, wiara była kotwicą, która trzymała rodziny i wspólnoty przy Bogu. Dziękujemy za biskupów, kapłanów, którzy służyli ludowi, często wśród cierpienia i niezrozumienia. Za rodziny, które przekazywały dzieciom pacierz i krzyż. Za babcie uczące śpiewać „Serdeczna Matko” i „Matko Piekarska”, za ojców, którzy w milczeniu klękali do modlitwy. To ich świadectwo staje się dla nas zobowiązaniem - mówił bp Marek Szkudło.
CZYTAJ DALEJ

"Zawsze możecie na mnie liczyć" - papież pobłogosławił Miasto Rzym i jego mieszkańców

2025-05-25 19:28

[ TEMATY ]

błogosławieństwo

Papież Leon XIV

Miasto Rzym

Vatican News

Papież Leon XIV pobłogosławił Miasto Rzym

Papież Leon XIV pobłogosławił Miasto Rzym

Życzę, aby Rzym – niezrównany pod względem bogactwa dziedzictwa historycznego i artystycznego – wyróżniał się zawsze wartościami człowieczeństwa i cywilizacji, które czerpią swoją siłę z Ewangelii – mówił Ojciec Święty podczas uroczystego powitania przez burmistrza Wiecznego Miasta Roberto Gualtieriego u stóp schodów kapitolińskich.

Przed uroczystym objęciem katedry Biskupa Rzymu w Bazylice św. Jana na Lateranie Leon XIV został uroczyście powitany niedaleko siedziby władz miejskich przez burmistrza Roberto Gualtieriego, a w ten sposób przez Miasto Rzym.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję