Co siedzi w świadomości premiera
Premier Tusk zdecydowanie odciął się od swoich kolegów biesiadujących w najlepszych knajpach Warszawy przy ośmiorniczkach, wołowych ogonach i czymś tam jeszcze i pochwalił się na twitterze, że jemu najlepiej smakuje mielony z ziemniakami i mizerią z kancelaryjnej kuchni. Niewykluczone, że jakiś zdolny psychoterapeuta doszukałby się w tym komunikacie ukrytej tęsknoty premiera, że jego nie zapraszali na takie wyszukane biesiady.
Odsiecz
Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że jak PO przegra wybory samorządowe, to rozważy powrót do polityki. Prawdopodobnie brzmiało to, w jego mniemaniu, jak zapowiedź odsieczy wiedeńskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Priorytety kubańskiej dyplomacji
Na spełnianiu ukrytych pragnień premiera skupia się niemal cały aparat państwa. Wiemy np. z podsłuchanych rozmów, jakie są priorytety polskiej ambasady na Kubie. Nasi dyplomaci na tej słonecznej wyspie mają za pierwszorzędne zadanie wyszukiwanie najlepszych cygar dla premiera. Dwoją się i troją, ale nie bez efektu. Na tym polu mogą się pochwalić całym pasmem sukcesów. Prawdopodobnie to główny powód, żeby w ogóle utrzymywać placówkę na Kubie.
Dyplomacja kulinarna
Minister Radek Sikorski, broniąc się przed zarzutem, że jada tak drogo, poinformował opinię publiczną, że MSZ rocznie wydaje 12 mln zł na biby, przy których rozmawia się o polityce zagranicznej i nikogo nie powinno to bulwersować, bo takie są standardy. Rzeczywiście, suma jest niewielka. To tylko miesięczne koszty wyżywienia małego polskiego miasteczka.
Sumienie wadzi postkomunistom
Postkomunistom nie podoba się, że lekarze mają sumienie i nie chcą wykonywać tzw. zabiegów aborcyjnych. Z pragmatycznego punktu widzenia to racjonalne, bo im więcej ludzi sumienia, tym mniejsze szanse na polityczne istnienie tej zakorzenionej w antysumieniowym systemie partii.