Czym jest jałmużna wielkopostna? Jest to przede wszystkim chętne podzielenie się z innymi naszym dobrem, i to nie tylko jakimś dobrem materialnym, co na pewno jest ważne, ale także tym dobrem, które nazywamy duchowym: a więc dobrym słowem, uśmiechem, życzliwością. Jałmużna to dawanie siebie drugiemu. Człowiek, który daje, nie staje się biedniejszy, bo jest taka prawidłowość, że dar ubogaca w pierwszej kolejności tego, który daje.
Drugim wielkopostnym uczynkiem pokutnym jest wzmożona modlitwa. Pan Jezus uczy, że aby się modlić, trzeba się zamknąć w izdebce, nie na pokaz, żeby ludzie widzieli i nas podziwiali, ale właśnie w ciszy serca. Być może w tym celu trzeba będzie wyłączyć telewizor czy radio, aby mieć czas na rozmowę z Bogiem, na słuchanie go w naszej duszy, podczas modlitwy i rozważania tajemnic Męki Pana Jezusa czy to przez Koronkę, czy przez Różaniec czy przez Drogę Krzyżową, którą można odprawić z książeczki. Co więcej, można nawet przestawić stację telewizyjną czy radiową na program katolicki, aby skorzystać z całego tego bogactwa, którym dzielą się duchowo ludzie na całym świecie. Tam jest i czas, i atmosfera do rozmowy z Panem Bogiem. W gwarze codzienności i hałasie rozlicznych spraw trudniej się zwracać do Boga, dlatego trzeba szczególnie w tym świętym czasie szukać ciszy na modlitwę. Po co się modlić? Pamiętajmy, że przez modlitwę zmieniamy świat na lepszy! Świat zmieniają nie tylko politycy, parlamenty, działacze społeczni, ekonomiści, ale i my go zmieniamy – i to na lepszy – przez modlitwę. Dlatego czujmy się potrzebni. Osoby starsze, chociaż wydaje się, że świat je wyprzedza, omija, to właśnie one mimo swego wieku – a może właśnie dzięki niemu – są bardzo ważną cząstką Kościoła i ludzkości; mogą one bowiem przez swoją modlitwę zmieniać świat na lepszy, upraszając miłosierdzie Boże dla świata, odmawiając w swojej czasem bolesnej sytuacji, w samotności i cierpieniu Koronkę do Miłosierdzia Bożego czy Różaniec. Wierzcie w potęgę, w moc modlitwy i nie rezygnujcie z modlitwy, ale składajcie ją przed Panem Bogiem.
Trzecim uczynkiem pokutnym jest post. Czym jest post? Otóż post nie jest tylko wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w piątek czy ograniczeniem pożywienia w Środę Popielcową i Wielki Piątek, kiedy się je tylko jeden raz do syta. Postem jest i może być bowiem każde wyrzeczenie, które zmierza do udoskonalenia naszego charakteru i okazywania miłości innym. Ćwiczeniem naszego charakteru może być np. rezygnacja z ulubionego filmu, jednak nie po to, aby zająć się jakąś inną rozrywką, lecz aby inaczej zainwestować czas i siły, dla prawdziwego dobra, wyższego dobra. Postem może być cierpliwe znoszenie choroby; wyciszenie, gdy nas coś lub ktoś drażni, nawet ktoś bliski w domu, mąż czy dziecko, wnuczka czy sąsiad. Kiedy potrafimy się opanować, zaprzeć się samych siebie i znosić uprzykrzenia w duchu wyrozumiałości, wtedy takie święte umartwienie również można nazwać postem.
Oprac. Julia A. Lewandowska
Pomóż w rozwoju naszego portalu