Reklama

Oskarżeni za Smoleńsk

Po sześciu latach od katastrofy smoleńskiej ruszył proces urzędników, którzy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków przygotowania wizyty delegacji Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego

Niedziela Ogólnopolska 15/2016, str. 20

rcx/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sądzie na ławie oskarżonych zasiadło dwoje urzędników Kancelarii Premiera – Monika B. i Mirosław K. oraz dwoje pracowników Ambasady RP w Moskwie – Justyna G. i Grzegorz C. Najważniejsza osoba w prywatnym akcie oskarżenia to najbliższy współpracownik premiera Donalda Tuska – minister Tomasz Arabski. Niestety, kolejny raz nie stawił się on w sądzie.

Wszystkim oskarżonym grozi do 3 lat więzienia. – Dziś poznaliśmy całą linię obrony. Nic nie pamiętają i odmawiają składania zeznań – powiedział „Niedzieli” w przerwie rozprawy Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, która zginęła 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prokuratura w obronie oskarżonych

Sprawa oskarżenia jest bardzo nietypowa, bo przecież wcześniej urzędników w obronę wzięli zarówno adwokaci, jak i prokuratura. Obydwie strony sądowego postępowania wnioskowały o umorzenie sprawy, nawet gdy powstał prywatny akt oskarżenia. – Jako rodziny złożyliśmy subsydiarny akt oskarżenia, domagając się osądzenia osób odpowiedzialnych za organizację lotu do Smoleńska – powiedziała „Niedzieli” mec. Małgorzata Wypych, pełnomocnik rodzin i jednocześnie wdowa po śp. ministrze Pawle Wypychu.

Do sprawy przystąpili bliscy 14 ofiar katastrofy. Oskarżyciele prywatni zarzucili Arabskiemu m.in. niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru i koordynacji nad zapewnieniem specjalnego transportu wojskowego dla Prezydenta RP. Oskarżyciele twierdzą, że skutkiem zaniedbań urzędników była nie katastrofa, lecz „obniżenie rangi lotu”. Przypominali, że NIK wskazał na poważne nieprawidłowości przy organizacji m.in. tej wizyty. Tomasz Arabski nie złożył odpowiedniego zamówienia na lot prezydenta, zgodnie z instrukcją transportu najważniejszych osób w państwie – tzw. HEAD.

– Sam fakt, że udało się znaleźć miejsce na sali sądowej dla osób, które uczestniczyły w tych zaniedbaniach, jest już dużym sukcesem – powiedział „Niedzieli” mec. Andrzej Lew-Mirski. – Nie od dziś wiadomo, że prezydent Kaczyński był traktowany przez ówczesną Kancelarię Premiera jako „zło konieczne”. Zaniechania w przygotowaniu tej tragicznej wizyty są skutkiem działań politycznych.

Reklama

Obniżenie rangi i bezpieczeństwa

Sprawa tocząca się w warszawskim sądzie jest bardzo ważna i może doprowadzić do przełomu i szczegółowego zbadania przebiegu wszystkich przygotowań lotu. Choć dotychczasowa linia obrony oskarżonych wskazuje, że będą oni próbowali całą winę zrzucić na urzędników Kancelarii Prezydenta, to jednak nie będzie to łatwe, bo w przypadku wizyt międzynarodowych i lotów rządowymi samolotami za całą logistykę odpowiadają Kancelaria Premiera i podległe jej ministerstwa. Samolot należał do wojska, a więc podlegał MON, przygotowanie po stronie rosyjskiej należało do MSZ i służby dyplomatycznej, a nad bezpieczeństwem czuwać miał BOR, który podlegał MSW. – Pracownicy Kancelarii Prezydenta składali zamówienie, a cała logistyka i realizacja lotu należała do rządu. Przecież pamiętamy, jak Tomasz Arabski nie wydał zgody na lot prezydenta do Brukseli – powiedziała mec. Wypych.

Tak jak można było zobaczyć gorszącą przepychankę w locie do Brukseli, tak samo sytuacja wyglądała z lotem do Katynia. Celowo blokowano informacje i prowadzono grę z Federacją Rosyjską o to, by prezydent w ogóle nie poleciał. Efektem tego było obniżenie rangi wizyty, a co za tym idzie – bezpieczeństwa 96 osób. Tomasz Arabski był koordynatorem lotów, który odpowiadał za poinformowanie wszystkich służb i zdobycie niezbędnych dokumentów. Jeżeli 36. pułk nie miał dokumentów dotyczących lotniska, to nie ze swojej winy. – Takie dokumenty pozyskuje dyplomacja, która powinna działać na zlecenie koordynatora lotów – stwierdziła mec. Wypych.

Wina bez winnych

Nawet w obszernym, ponad 300-stronicowym dokumencie, który prokuratura sporządziła, by uzasadnić odmowę postawienia oskarżeń, można było znaleźć wiele nieprawidłowości. Zupełnie tak, jakby była wielka wina, a nie było winnych. – Były nieprawidłowości, ale prokuratura uznała, że nie ma komu ich przypisać – wyjaśniła mec. Wypych.

Reklama

Do tej pory sprawiedliwość po polsku wyglądała tak, że funkcjonariusze, którzy przygotowywali lot, zostali awansowani. Dwaj pułkownicy BOR dostali stopnie generalskie, a sekretarz stanu Tomasz Arabski został mianowany ambasadorem w Hiszpanii. – Państwo nie może działać tylko teoretycznie, to nie jest jakaś bezimienna masa. To są procedury i ludzie, którzy ich przestrzegają albo nie. Jeśli ich nie przestrzegają, to państwo istnieje tylko teoretycznie – stwierdził Dariusz Fedorowicz, brat prezydenckiego tłumacza Aleksandra Fedorowicza.

Rodziny ofiar nie podejmują swoich działań, aby zemścić się na urzędnikach, ale chcą przywrócić w Polsce sprawiedliwość. – Jesteśmy to winni naszym bliskim, ale także Polakom, którzy chcieliby żyć w państwie, które będzie troszczyć się o swoich obywateli – dodał Fedorowicz.

Proces karny służy temu, aby dokładnie zbadać wszystkie okoliczności i wydać sprawiedliwy wyrok. Jakiej kary oczekują rodziny ofiar? – Szczerze mówiąc, w ogóle nie jestem w tej sprawie zainteresowana wysokością kary. Najważniejsze jest dla mnie ustalenie przebiegu zdarzeń i wykazanie zaniedbań przy organizacji tej wizyty oraz ustalenie osób winnych – mówi mec. Małgorzata Wassermann, córka śp. Zbigniewa Wassermanna.

2016-04-06 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję