Reklama

Adwent

Paradoks Adwentu-rekolekcje z Hezychiuszem z Synaju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczynamy Adwent — pierwszy okres roku liturgicznego. Jego nazwa, zaczerpnięta z łaciny (adventus) oznacza „przyjście” lub „obecność”. Ponieważ jest już niemal grudzień i nasze myśli z wolna zaczynają wybiegać ku pełnym rodzinnego ciepła i serdeczności świętom Bożego Narodzenia, pierwsze „przyjście”, jakie zapewne przychodzi nam do głowy, to właśnie Wcielenie: Pan Jezus rodzi się w Betlejem. Przesłanie Adwentu nie jest jednak jednostronne. Bóg, owszem, przychodzi w ciele, i ku celebracji tej Tajemnicy ciąży przeżywanie czterech kolejnych grudniowych tygodni. Ale może nie zburzę nikomu świata, jeśli powiem, że nie zawsze tak myślano.

Pierwsi uczniowie swoje oczekiwania zwracali ku innemu Przyjściu — chwalebnemu powrotowi Chrystusa na ziemię. Tego typu tęsknoty za objawieniem się ostatecznej, mesjańskiej sprawiedliwości, towarzyszyły Narodowi Wybranemu od czasów starotestamentalnych. Przypomni nam o tym niedzielna liturgia słowa:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Staliśmy się od dawna jak ci, nad którymi Ty nie panujesz i którzy nie noszą Twego imienia. Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił — przed Tobą zatrzęsłyby się góry… Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność (Iz 63, 19; 64, 3b).

„Głosimy przyjście Chrystusa — nie tylko pierwsze, ale i drugie, o wiele wspanialsze od pierwszego” — tak w Liturgii Godzin tegoż dnia podsumuje to Cyryl Jerozolimski. Adwent zatem to przypomnienie prawdy, której nieraz ciasno jest w naszych życiowych planach; którą chętnie marginalizujemy, oswajamy, w skrajnych przypadkach traktując ją jako swoistą metaforę. Niemal codziennie wypowiadamy słowa Modlitwy Pańskiej: „Przyjdź królestwo Twoje!”; w liturgii Kościoła daje się w tym okresie zauważyć radosne wyczekiwanie Syna Człowieczego; dziś w refrenie psalmu wybrzmiały słowa: „Maranatha! Przybądź Panie Jezu!”. Co to dla nas znaczy? Czy mamy może pragnąć końca świata?

Reklama

Można wątpić, czy jest to dobre postawienie sprawy. Lecz koniec oznaczałby przecież także nowy początek i spotkanie z Umiłowanym. Chyba mamy jednak z tym jakiś problem. Z jednej strony staramy się (w każdym razie chcemy czy… planujemy) żyć w bliskości Boga, a miłość do Niego ustanawiać głównym punktem odniesienia w naszym życiu. Wychodzi nam to różnie. Stąd druga strona medalu: boimy się końca, bo nie czujemy się gotowi: nie przychodź jeszcze, Panie Jezu, bo jestem „nieprzygotowany”! W praktyce owo „przygotowanie” nieustannie schodzi na bok, ustępując prozie życia.

W gąszczu trudności związanych z rozumieniem Adwentu warto przypomnieć sobie dwie prawdy:

Bóg, który objawi się na końcu czasów, nie będzie małostkowym bożkiem perfekcjonizmu, lecz jednocześnie sprawiedliwym Sędzią i Ojcem miłosierdzia. Pragnąc paruzji, prawdziwego „adwentu”, pragniemy spotkania z Miłosiernym. Raczej niż do doskonałości, Bóg powołał nas do miłości. A „w miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą” (1J 4, 18a). Niemniej jednak ten kto kocha, czuwa. Gdy wyczekujemy powrotu ukochanej osoby, nasze serce jest przepełnione tęsknotą i szczególną uwagą. Tego wymiaru nie pomija Chrystus w dzisiejszej Ewangelii: „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie” (Łk 21, 36a).

Ojcowie uczą, że dopóki przed oczami mamy wyłącznie karę, nie poznaliśmy jeszcze smaku miłości Bożej. By przygotować się na spotkanie z Panem — czyli na dobre przeżycie Adwentu — powinniśmy przede wszystkim postąpić w miłości, w zbliżeniu się do Umiłowanego. I tu niezawodną drogą jest oczywiście modlitwa.

W tym roku portal PSPO przygotował dla czytelników adwentowe rekolekcje: przez początek roku liturgicznego przejdziemy śladem przewodnika — Hezychiusza z Synaju.

Reklama

Hezychiusz jest mistrzem czujności (prosoché), starożytnej cnoty mniszej, która jest niezbędnym warunkiem prawdziwej modlitwy. Czujność ta ma kilka wymiarów: po pierwsze, jest to czujność serca, wyczulonego na atak Złego, na pokusy i niepożądane myśli; po drugie, to czujność tego, kto wyczekuje Oblubieńca; kto słysząc w środku nocy wołanie pana młodego, wychodzi mu naprzeciw, bo jest gotów. Czujnym, po trzecie, jest też ten, kto dostrzega bliźniego.

Droga, którą — dzięki wideo-komentarzom o. Szymona Hiżyckiego OSB — podążymy w ślad za synaickim mnichem, jest drogą prowadzącą do wyciszenia, czyli hezychii. Warto wspomnieć, że klasztor Hezychiusza to miejsce, gdzie Bóg miał objawić się Mojżeszowi, i gdzie ten poznał Święte Imię: „Jestem, Który Jestem”. Stąd modlitwa Hezychiusza to modlitwa imieniem Boga — imieniem „Jezus”. Przemienia nas, byśmy — inaczej niż w przywołanym fragmencie z Izajasza — byli tymi, którzy noszą w sobie imię Pana.

Tak zatem Adwent się rozpoczyna, lecz przyjdzie, oczywiście, moment, kiedy się… skończy. Czas, w którym mówi się zarówno o końcu świata, jak i o początkach zbawienia, czas wzywania do nawrócenia i zachowania czujnego serca nagle się urywa i przechodzi w okres Bożego Narodzenia. Ten paradoks równoważy prawda, którą szczególnie będziemy przeżywać 25 grudnia: tajemnica Wcielenia. Jeżeli sam Bóg bierze udział w naszej ziemskiej codzienności, i my musimy w nią wkroczyć z odnowionym sercem i umysłem. Przecież to ją Pan uświęcił swym błogosławionym Narodzeniem…

W czasie trwania Adwentu, w każdą środę i niedzielę, będziemy publikować kolejne wideo-komentarze Ojca Szymona Hiżyckiego OSB do poszczególnych tekstów Hezychiusza z Synaju.

2014-12-02 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sosnowieccy klerycy proponują Adwent ze świętymi

[ TEMATY ]

adwent

Lisa/fotolia.com

Kolejny raz klerycy sosnowieckiego Seminarium Duchownego będą dzieli się z wiernymi swojej diecezji adwentowymi rozważaniami. W tym roku każdy z nich opisał w nim historię swojej przyjaźni z wybranym świętym, który w drodze do kapłaństwa jest dla niego szczególnym wzorem. Cykl "Klerycki kalendarz adwentowy ze świętymi" będzie publikowany na stronie www.diecezja.sosnowiec.pl codziennie od I niedzieli Adwentu aż do 26 grudnia.

"Ojcowie Kościoła zachęcali, by w swoim życiu mieć osoby, które będą na wyższym poziomie intelektualnym, kultury i ducha. Pozwala to na rozwój i na to, by dla innych również być taką właśnie osobą. Wyjątkowymi przewodnikami i mistrzami (a czasem nawet przyjaciółmi) są święci. Zaprzyjaźnianie się ze świętymi w formacji seminaryjnej na drodze do kapłaństwa jest konieczne. Stają się oni mistrzami, z którymi można być, przysłuchiwać się im, podpatrywać, jak rozwiązują problemy i trudności ludzkiego życia, a także jak idą za Chrystusem w swoim powołaniu" – wyjaśnia ks. Konrad Kościk, rektor sosnowieckiego Seminarium.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję