Msza św. w rocznicę śmierci sprawowana była 9 sierpnia, a przewodniczył jej bp Stefan Cichy. Do wspólnej modlitwy i wspomnień zaprosił wiernych obecny proboszcz parafii, ks. Jacek Saładucha.
Początki parafii
Zebrzydowa to parafia licząca niespełna 2240 osób. Część jej mieszkańców to Polacy przybyli po wojnie z byłej Jugosławii oraz ich potomkowie. Tu rozpoczęli nowe życie, również to religijne. Początki były trudne, bowiem pierwotny kościół uległ zniszczeniu w 1946 r. Wierni musieli jeździć do Nowogrodźca. Należało zatem zbudować nowy. Prace rozpoczęto w 1972 r., kiedy powstała tutaj samodzielna parafia, a jej pierwszym proboszczem mianowano właśnie ks. Hadriana. Początkowo życie liturgiczne toczyło się w tymczasowej kaplicy. Budowa kościoła trwała niemal 10 lat, od 1977 r. Nową świątynię poświęcono 18 września 1994 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Początkowo ks. Hadrian dojeżdżał do nas na motorze z Nowogrodźca – wspominają starsi parafianie. Przyszedł jednak czas na budowę kościoła i plebanii. To był wielki wysiłek księdza proboszcza i wiernych, którzy własnymi rękami wznosili dom Boży. Mimo różnych kłopotów, doczekali się go.
Śmierć pierwszego proboszcza
Reklama
Po latach pracy duszpasterskiej ks. kan. Eugeniusz zmarł nagle na zawał serca 5 sierpnia 1995 r. Ponad 20 lat ofiarnej służby w parafii wyczerpały jego siły, budując plebanię, kościół Św. Krzyża, kaplicę Matki Bożej Królowej Polski w Zebrzydowej Stacyjnej, salki katechetyczne, pracując w katechezie. Jak mówią wpisy w kronice parafialnej: „wyrazem wielkiego przywiązania i miłości do zmarłego duszpasterza był duży udział wiernych z Zebrzydowej, Parzyc i okolic w pogrzebie, któremu przewodniczył bp Tadeusz Rybak”.
Wspomnienie o księdzu
– Od śmierci ks. Eugeniusza Hadriana co rok modlimy się wraz z przybyłą rodziną księdza i bliskimi znajomymi o pokój jego duszy i życie wieczne. Jest to czas zadumy, w którym wspominamy nie tylko naszego księdza, ale człowieka, który żył z nami, był naszą rodziną, powiernikiem spraw codziennych i tym, który scalał całe społeczeństwo, bez wyjątku, czy było to dziecko czy starzec. Do dziś wspominamy wiele miejsc, które zwiedziliśmy dzięki ks. Hadrianowi podczas parafialnych pielgrzymek i wyjazdów. Dziś już jako dorośli ludzie, a wtedy dzieci i młodzież wspominamy oazy, wyjazdy do Krzeszowa, pielgrzymkę częstochowską. Był to czas niezapomniany.
Może to dziwne, ale widzimy księdza biegającego za piłką z ministrantami, księdza z ogromną torbą cukierków idącego po kolędzie, księdza, który zrzucał sutannę i szuflował zboże na przyczepie podczas żniw, księdza, którego nie było widać zza kierownicy w jego pierwszym samochodzie – warszawie – tak wspominają proboszcza parafianie.
– Do dziś widzimy czerwony samochód, śmigający po naszych drogach i dzień 5 sierpnia, kiedy ostatni raz przejechał, zatrąbił z powitaniem i odszedł..., niespodziewanie i bez pożegnania.
Ks. Jacek Saładucha, proboszcz, podkreśla, że pamięć o nim jest ciągle żywa. Zawsze na jego grobie pali się znicz, całe rodziny podchodzą, aby modlić się o spokój jego duszy.
Curriculum Vitae
Ks. kan. Eugeniusz Hadrian urodził się 23 lipca 1938 r w Wieluniu. W 1956 r. wstąpił do seminarium duchownego we Wrocławiu. Biskup Paweł Latusek w notatce służbowej o kleryku Eugeniuszu Hadrianie napisał: „Jest usposobienia pogodnego, łatwy do współżycia z innymi, koleżeński, ofiarny, typ społeczny, wewnętrznie urobiony, jego pobożność jest głęboka i szczera. Rokuje nadzieje, że będzie dobrym i solidnym pracownikiem”. 24 maja 1962 r. przyjął święcenia kapłańskie w kościele w Twardogórze k. Sycowa. Był wikariuszem w Wilkanowie, Nowogrodźcu. Tam zapisał się jako dobry katecheta. Ks. dr Stanisław Turkowski, katechetyczny wizytator diecezjalny, napisał: „Ks. Eugeniusz Hadrian traktuje katechizację bardzo sumiennie, o czym świadczy fakt, że posiada własne konspekty lekcyjne. Wszyscy uczniowie mają zeszyty, sprawdzane przez uczącego”. 18 maja 1972 r. został mianowany proboszczem nowo erygowanej parafii w Zebrzydowej. Ówczesne władze oskarżyły go, że przebudował młyn na kaplicę, gdzie sprawował liturgię oraz o to, iż wybudował, bez zezwolenia, na placu kościelnym grotę ku czci Matki Bożej. Sąd Powiatowy w Bolesławcu, skazał go na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Budowę kościoła rozpoczął w 1978 r. W 1981 r. kard. Henryk Gulbinowicz odznaczył go godnością kanonika z przywilejem noszenia rokiety i mantoletu, a bp Tadeusz Rybak mianował go Kanonikiem Honorowym Legnickiej Kapituły Katedralnej. W 1983 r. odbyło się poświęcenie kościoła w Zebrzydowej Stacyjnej. W tym okresie odbudował także zabytkową wieżę przy kościele Św. Krzyża i dokończył z parafianami prace budowlane wraz ze starannym wyposażeniem świątyni. Konsekracja kościoła parafialnego miała miejsce 18 września 1994 r. Rok później ks. Eugeniusz Hadrian odszedł do Pana.