Reklama

Niedziela Lubelska

W obliczu krwawej Paschy

Dla Ukraińców to już druga wojenna Wielkanoc.

Niedziela lubelska 16/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Ukraińcy

Mariana Dragan

Olena zaczęła wypiekać wielkanocne chlebki

Olena zaczęła wypiekać wielkanocne chlebki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osiem lat temu, na dwa miesiące przed wschodnią Paschą, Rosja rozpoczęła agresję na Krymie, a w same święta przejęła też Donbas na wschodzie Ukrainy. To była pierwsza wojenna Pascha dla Ukraińców, choć wtedy dotyczyła jedynie części ich kraju. Już wtedy wielu Ukraińców pogrążyło się w żałobie.

Opłakiwanie zmarłych

Tamten schemat powtórzył się także w tym roku; właśnie przed dwoma miesiącami Rosjanie znów napadli na Ukrainę. Tegoroczna Pascha – w tradycji wschodniej 24 kwietnia – będzie nie tylko wojenną, ale i krwawą dla naszego wschodniego sąsiada. Święta głoszące zwycięstwo życia nad śmiercią będą celebrowane w cieniu wojny, a prawda o przebaczeniu nawet wrogom zderzy się z obrazami okrucieństwa dokonywanego przez wojska rosyjskie na bezbronnych cywilach. Szczególnie smutnym dniem była „zaduszna sobota” z 2 kwietnia, na zachodzie Ukrainy dzień związany z pamięcią o zmarłych, a 3 maja, tzw. „Radonica” w prawosławiu będzie dniem opłakiwania ofiar wojny. Ożywienie religijne wśród Ukraińców zarówno w ich kraju, jak i wśród uchodźców w Polsce, jest bardzo wyraźne. Świadczą o tym pełne cerkwie czy kościoły; w czasie liturgii płacz wcale nie dziwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W mocy zmartwychwstania

Niektórzy doświadczają nowego życia, znaku mocy zmartwychwstania, po wjeździe do Polski. Pani Swietłana dotarła do Lublina uciekając spod Kijowa; tam dostawała już tylko małe porcje ryżu i chleba. Modliła się o ocalenie i nadarzyła się okazja, aby wyjść korytarzem humanitarnym, otwartym na dwa dni przez Rosjan. Już w Kijowie weszła na chwilę do sklepu przy piekarni i zobaczyła po dwóch tygodniach głodowania aż trzy gatunki różnych chlebów. W zasadzie sam widok już ją nasycił. Trzeciego dnia w Polsce odkryła niebo, a na nim kołujące spokojnie ptaki. Wtedy zrozumiała, że od 24 lutego bała się spoglądać na „swoje” niebo pod Kijowem, bo z niego spadały rakiety, spalające okoliczne wsie, w końcu i jej miasteczko.

Reklama

W inny sposób odzyskała nadzieję pani Olena. W rodzinnym Krzemieńczuku nad Dnieprem prowadziła pizzerię. Uciekła stamtąd z trójką dzieci. Lublinianie użyczyli im mieszkania, zapoznali z topografią miasta. Olena nie mogła pogodzić się z bezczynnością, najpierw wyrobiła sobie dokumenty na kierowcę taksówki, a potem wpadła na pomysł biznesu. Przy wsparciu nowych polskich przyjaciół zaczęła wypiekać wielkanocne „paski”, czyli chlebki, które są na każdym ukraińskim stole. Zainteresowanie ze strony osiadłych w Lublinie pobratymców, ale i chętnych do pomocy Polaków, było ogromne. To nakręca Olenę do innych pomysłów. Kobieta tryska energią, jakiś promień mocy zmartwychwstania przenika jej modlitwę, myślenie i działanie.

Misja podtrzymywania

Przy każdych świętach najbardziej porusza sytuacja dzieci. W Kazimierzu Dolnym nad Wisłą w jednym z hosteli zakwaterowane zostały dzieci z domu dziecka „Skrzydła Nadziei”. To ponad 60 maluchów i starszych dzieci. Dotarli z kompletnie zniszczonego Mariupola. Dzięki szybkiej akcji charytatywnej, zorganizowanej przez wolontariuszy, wszystkie dzieci otrzymały nowe materace, poduszki, pościel; znalazły się też lodówki, owoce i słodycze, a kilkanaście laptopów umożliwia zdalną naukę. Dorośli potrafią sami zadbać o siebie, ale dzieci trzeba ugościć jak najserdeczniej.

Nie wiemy jaka będzie przyszłość Ukrainy; martwimy się też o polskie granice. „Choćbym szedł przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę” – ten motyw pozwala nam z ufnością patrzeć w przyszłość. Teraz jednak my, Polacy, mamy ważną misję podtrzymywania wiary, nadziei i miłości w ukraińskich przybyszach. A w czasie Wielkanocy dajmy im piękne znaki mocy Zmartwychwstania.

2022-04-12 12:20

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gość w dom, Bóg w dom

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 16/2022, str. VI

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraińcy

Archiwum parafii św. Henryka i św. Mikołaja w Sulęcinie

Proboszcz ks. Sławomir Przychodny pod swoje skrzydła przyjął już wielu uchodźców

Proboszcz ks. Sławomir Przychodny pod swoje skrzydła przyjął już wielu
uchodźców

Tegoroczny Wielki Post dał nam jak nigdy szczególne rekolekcje, a święta Zmartwychwstania Pańskiego w parafiach, które przyjęły uchodźców, mają dzisiaj – dosłownie – podwójny wymiar.

W Polsce przebywa już ok. 2,5 mln rodzin z Ukrainy. Gro z nich od samego początku wojny doświadcza konkretnej pomocy ze strony Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej oraz serdecznej gościnności wielu parafii i rodzin, które bez wahania przyjęły gości pod swój dach. „Gość w dom, Bóg w dom”. To staropolskie przysłowie wydaje się być dzisiaj jak najbardziej aktualne.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję