Niedziela Wielkanocna
Zmartwychwstania Pańskiego, rok „C” - Dz 10, 34a. 37- 43; Kol 3, 1-4; J 20, 1-9.
Zmartwychwstanie zwycięstwem Chrystusa nad grzechem
„Najmilsi, pośród wrogów, którzy się targnęli na Chrystusa Pana najzjadliwszym był grzech, on to bowiem uzbroił innych wrogów i przy ich pomocy przybił Chrystusa do krzyża, ale Chrystus Pan śmiercią
swoją i zmartwychwstaniem swoim pokonał grzech, a zarazem wyjednał nam tę łaskę, byśmy wszyscy według słów św. Piotra, «przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości» (1
P 2, 24), to jest ze śmierci grzechowej na życie święte według Chrystusa i przez Chrystusa Pana powstali.
Tajemnica Odkupienia odsłania nam lepiej niż upadek aniołów i pierwszych rodziców, lepiej nawet niż zgroza piekła, całą złość i szkaradę grzechu, bo jakże straszną obrazą majestatu Bożego musi być
grzech, skoro dla przebłagania sprawiedliwości Bożej, aż krew Boga - Człowieka popłynęła na krzyżu. W świetle tej tajemnicy wnikamy też głębiej w bezdenną przepaść miłości Bożej, bo Chrystus Pan,
przyjąwszy grzechy nasze jako swoje, nie tylko żałował za nie tak bardzo, że w Ogrójcu krwawy pot wylewał, a z krzyża wołał: «Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił» (Mk 15, 34), ale
wyjednał nam łaskę skruchy i odpuszczenia grzechów w Sakramencie Pokuty; nie tylko raz umarł za grzechy nasze, ale umiera mistycznie w każdej Mszy św., by nam przyswajać owoce Ofiary krzyżowej; nie tylko
krzyżem otworzył dla nas niebo, ale zostawił środki do osiągnięcia nieba, więc Kościół swój, sakramenty święte, opiekę Najświętszej Matki i inne pomoce, tak że więcej łask daje nam Pan teraz, aniżeli
dał Adamowi przed grzechem, i usprawiedliwione są słowa św. Augustyna: «O szczęśliwa wino, która takiego znalazłaś Odkupiciela».
Najmilsi, tajemnica Odkupienia nie byłaby miała wiary u ludzi, gdyby zmartwychwstanie Chrystusowe nie było wycisnęło na niej Boskiej swej pieczęci. Usuńcie to zmartwychwstanie, a któż uwierzy w Odkupienie?
Raczej uważano by Chrystusa Pana za marzyciela albo nawet za oszusta, jak to i dziś bezbożne niedowiarstwo śmie bluźnić. «Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał - mówi sam Apostoł - daremna
jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach» (1 Kor 15, 17), bo w takim razie nie ma Odkupienia, nie ma Kościoła, sakramentów świętych. Ale Chrystus Pan zmartwychwstał, a więc On
jest Bogiem prawdziwym, On naszym Odkupicielem.
Za zmartwychwstaniem Chrystusowym poszło zmartwychwstanie człowieka; a to zmartwychwstanie odbywa się ciągle i w każdym chrześcijaninie, bo do każdego mówi Apostoł: «Zbudź się o śpiący, stań
i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus» (Ef 5, 14) i znowu: «Jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca, tak i my, byśmy wkroczyli w nowe życie» (Rz 6, 4).
Chrystus Pan zmartwychwstał własną mocą, jako Bóg prawdziwy; my zaś jedynie mocą Bożą powstać możemy, jako ludzie nędzni i grzeszni, toż módlmy się, by Bóg zlitował się nad nami. Na rozkaz Chrystusa
anioł odwalił kamień grobowy; nam niech anioł ziemski - kapłan - odwali kamień grzechów w Sakramencie Pokuty, przynieśmy tylko żal prawdziwy. Chrystus już nie wrócił do grobu swego; my nie
wracajmy do grzechów. Chrystus zostawił w grobie prześcieradła całunowe; my porzućmy na zawsze całuny grzechów, to jest złe przywiązania i namiętności, które nas pierwej krępowały. Chrystus powstał z
martwych w ciele jaśniejącym i uwielbionym, na którym zostały znaki ran świętych; niechże i dusze nasze jaśnieją wiarą, nadzieją i miłością, ciała nasze ozdobione będą czystością i umartwieniem, a całe
życie nasze niech nosi na sobie znamiona życia i śmierci Zbawiciela”.
(Zmartwychwstanie zwycięstwem Chrystusa nad grzechem, w: Z bł. Józefem Sebastianem na drogach życia duchowego, Kraków 2000, s. 41-43).
Pomóż w rozwoju naszego portalu