Reklama

Parafia z niemiecko-sowiecką historią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed wojną budynki przy dzisiejszej ulicy Wałbrzyskiej 43 pozostawały w zarządzie Fundacji Kessla. Zostały wzniesione w latach 1905-07 i mieściły niemiecki dom dziecka. Po wojnie na długie lata wprowadziły się tam wojska radzieckie, a od piętnastu lat w budynku, w którym za czasów sowieckich była m.in. „stołowoj” (stołówka), mieści się świątynia parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Świdnicy. I choć sam jubileusz jest stosunkowo skromny, to jednak wyjątkowy. To jedna z nielicznych w kraju parafii, która powstała w poradzieckim budynku. Przyjrzyjmy się z okazji jubileuszu tej świdnickiej wspólnocie.

Wyjątkowy proboszcz

Reklama

Znakiem rozpoznawczym ks. Edwarda Szajdy jest spokój i opanowanie. Jak bp Ignacy Dec opowiada, nigdy nie widział zdenerwowanego ks. Edwarda. Zawsze łagodny, cierpliwy, z uśmiechem na twarzy. To ostoja spokoju i cierpliwości. Tę opinię podzielają parafianie Księdza Proboszcza, którzy brawami nagrodzili słowa bp. Ignacego Deca poprzedzające ogłoszenie tytułu wikariusza biskupiego ds. stałej formacji duchowej kapłanów. Zdaniem Ordynariusza, zarówno te cechy, jak i również doświadczenie kapłańskie doskonale predysponują ks. Szajdę do tak odpowiedzialnej funkcji w diecezji. Jednocześnie powołano ks. Edwarda w skład kapituły katedralnej i zaliczono do grona kanoników. To doradcze ciało Księdza Biskupa, tak więc prócz godności pracowity proboszcz świdnickiej parafii otrzymał wiele nowych i odpowiedzialnych zadań.
- Będziecie musieli się podzielić waszym duszpasterzem z całą diecezją - mówił podczas uroczystych obchodów jubileuszowych bp Ignacy Dec. - Ks. Edward cieszy się wielkim szacunkiem wśród was, wiernych świeckich, ale tak samo wielkim poważaniem wśród duchowieństwa - dodał. - Jest skromnym człowiekiem, ledwo dał się namówić na te obchody i nominacje. Ale cieszymy się, że dzisiaj możemy świętować jubileusz waszej parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oddani parafianie

Nawet najbardziej pracowity proboszcz obdarzony charyzmą i wytrwałością niewiele zdziała, jeżeli w tych wysiłkach nie wspierają go parafianie. Jak ks. Edward mówi, jego parafianie to najwierniejsi z wiernych. Jubileusz stał się okazją, aby kilku z nich wyróżnić odznaczeniami diecezjalnymi. Wspominano nieżyjących już parafian, którzy swoją pracą i zaangażowaniem wnieśli dużo w budowę parafii. I chodzi tu zarówno o budowę (przecież budynek należało przystosować to sprawowania kultu), jak i o budowę wspólnoty. Jedno i drugie na przestrzeni minionych piętnastu lat udało się doskonale. Ale choć świątynia w żaden sposób już nie przypomina hali sportowej czy też stołówki, to przecież wspólnota jest wciąż żywa i rozwija się. Dowodem na to było nie tak dawno przyjęcie sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej przez młodzież, jak i również instalacja lektorska ośmiu młodzieńców podczas uroczystości jubileuszowych.

Krótko o początkach

Po opuszczeniu Świdnicy przez wojska radzieckie, co nastąpiło jesienią 1991 r., ks. proboszcz Stanisław Pasyk podjął starania o przydzielenie parafii pw. św. Józefa budynku z wieżą zegarową, w którym za czasów Fundacji mieściła się sala gimnastyczna. Starania zostały uwieńczone powodzeniem. Nową parafię erygowano dekretem kard. Henryka Gulbinowicza, biskupa wrocławskiego, z dnia 12 czerwca 1995 r. Wielkie zasługi w utworzeniu parafii miał ks. Stanisław Pasyk, z inicjatywy którego powstały w Świdnicy trzy nowe parafie. Oprócz parafii pw. św. Andrzeja Boboli powstały wcześniej jeszcze dwie z wydzielonej części parafii pw. św. Józefa. Jedna na os. Młodych, a druga na Zawiszowie. Po raz pierwszy Mszę św. w świątyni Andrzeja Boboli odprawiono 25 czerwca 1995 r., a wprowadzającym w obowiązki proboszczowskie był ówczesny ks. prał. Kazimierz Jandziszak, dziekan dekanatu Świdnica-Zachód. Pierwszym proboszczem został ks. Andrzej Szyc, którego zastąpił w 2002 r. ks. Edward Szajda.

Jubileuszowa Msza św.

Uroczystej Eucharystii o godz.18.30 przewodniczył w czwartek 24 czerwca br. bp Dec w asyście kapłanów na czele z ks. inf. Jandziszakiem, ks. prał. Śliwką i gospodarzem ks. prał. Szajdą. Patronem dnia był św. Jan Chrzciciel.
- Św. Jan miał zleconą misję. Również każdy z nas ma zleconą przez Boga misję - mówił w homilii Ordynariusz. - Za to Panu Bogu należy się wdzięczność. Za dar życia, bo jesteśmy, a mogło nas nie być. Jan Chrzciciel był człowiekiem wielkiej pokuty. Porzucił wygodne życie, przyodział się w owczą skórę, żywił się leśnym miodem i szarańczą. Wiemy, że chcąc w życiu czegoś dokonać, trzeba się poświęcić. Św. Jan pełnił swą misję w relacji z Bogiem. Wyszedł na pustynię, aby być sam na sam z Panem Bogiem. Św. Jan Chrzciciel szedł drogą odważną, nie znał kompromisów. Jako młody seminarzysta zastanawiałem się, dlaczego Pan Jezus nie obronił Jana Chrzciciela - dzielił się Ksiądz Biskup. - Nie znał kompromisów bł. ks. Jerzy Popiełuszko, również dzisiaj jest tak wielu ludzi, którzy, kiedy chodzi o prawdę, nie znają kompromisów. Drodzy, dzisiaj chcemy podziękować Panu Bogu za piętnaście lat waszej wspólnoty parafialnej. Sam Pan Bóg wie, ile ludzi przez te lata obdarzył łaskami. Na co dzień być może zapominamy o wdzięczności i dlatego potrzebne są jubileusze, aby Bogu podziękować - podkreślił.
W uroczystości wzięła udział duża liczba parafian, przedstawiciele władz miejskich z prezydentem miasta Wojciechem Murdzkiem na czele. Radości z tego faktu nie krył gospodarz parafii, który dziękując wszystkim za przybycie, prosił o dalsze wsparcie i modlitwę tak bardzo potrzebną w posłudze proboszcza.

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła rodzina

Ich prosta wiara była przeniknięta miłością do bliźniego, wrażliwością na potrzeby innych, chęcią pomocy i otwartością na każdego, kto przychodził do ich skromnego domu. Codzienna modlitwa wpisana w rytm życia dawała im siłę i wzmacniała postawę, która została przypieczętowana heroiczną śmiercią.

Tragiczna historia rodziny z Markowej jest przeplatana barwnymi opowieściami, szczególnie z życia Józefa. Jako osoba ciekawa świata, a zarazem niezwykle otwarta wobec innych, Józef często pomagał przypadkowo napotkanym ludziom szczepić drzewka czy udoskonalać pasieki. Do dziś opowiada się historię, jak to Józef zauważył źle prowadzony sad. Podszedł wtedy do gospodarza i poinstruował go, jak właściwie należy to robić.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję