Reklama

Porady prawnika

Dać czy nie dać... w łapę

Niedziela Ogólnopolska 1/2005

Ilustr. Katarzyna Nita

Ilustr. Katarzyna Nita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal codziennie media informują nas, że kogoś zatrzymano lub nawet tymczasowo aresztowano, bo jest podejrzany o korupcję. Dotknięci są nią politycy, biznesmeni, prawnicy, lekarze, urzędnicy, a nawet panowie od decydowania, komu można przyznać prawo jazdy. Martwić się zaczęła też pani Z., bo wręczyła sąsiadowi przedni alkohol, by zechciał nie powiadamiać policji, że prowadzi towarzyskie życie. A nuż i ją oskarżą o korupcję.
Słowo „korupcja” nie schodzi od pewnego czasu z pierwszych stron gazet i niby wszyscy wiemy, o co chodzi, ale przykład pani Z. pokazuje, że niezupełnie.
Korupcja polega na załatwieniu jakiejś sprawy w innym trybie, niż przewiduje prawo, i za określoną korzyść materialną, ale musi dotyczyć osoby, która pełni funkcję publiczną. Jeśli pani K., sprzedając w kiosku, weźmie prezent od pani P. za odkładanie poszukiwanego miesięcznika (dziś jest to raczej mało prawdopodobne, ale wszyscy pamiętamy to zjawisko), to, oczywiście, postąpi nieetycznie, ale nie będzie można jej zarzucić przestępstwa łapownictwa, bo nie jest osobą publiczną. Przepisy mówią, że ten, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, lub takiej korzyści żąda - podlega karze. Zatem na odpowiedzialność za branie prezentów narażone są osoby, które są władne w granicach swoich kompetencji sprawę załatwić. Wręczenie korzyści może mieć miejsce zarówno przed, jak i po wykonaniu obiecanej czynności i nie zmienia to faktu odpowiedzialności za ten czyn. Jeśli jednak, pełniąc funkcję publiczną, przyjmiemy drobny upominek o naprawdę niewielkiej wartości, a jest to zwyczajowo przyjęte, np. w środowisku lekarzy, i nastąpiło po wykonaniu czynności, bez uprzednich uzgodnień - nie popełnimy przestępstwa.
Najbardziej powszechnym zjawiskiem korupcji jest, oczywiście, łapownictwo. Prawo rozróżnia łapownictwo bierne i czynne, czyli przekupstwo. Kto wręcza osobie pełniącej funkcję publiczną korzyść majątkową lub osobistą czy taką korzyść obieca w zamian za załatwienie sprawy, dopuszcza się przekupstwa, natomiast branie łapówki określa się jako łapownictwo bierne.
Przestępstwem jest również płatna protekcja. Sprawcą tego przestępstwa będzie osoba, która - powołując się na swoje wpływy w instytucjach państwowych lub społecznych - podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyść majątkową, osobistą lub jej obietnicę.
Sądy, rozpatrując tego typu sprawy, zadają podstawowe pytanie: czy wręczona korzyść majątkowa miała związek ze sprawowaną przez łapownika biernego funkcją. Tak też było w przypadku Konrada W., który był kierownikiem urzędu stanu cywilnego i zawsze przy okazji ślubu zawiadamiał swojego znajomego fotografa, by uwiecznił nowożeńców i cały ślubny orszak na zdjęciu. Kierownik USC otrzymywał - na podstawie zezwolenia prezydenta miasta na prowadzenie w urzędzie takiej działalności - wynagrodzenie prowizyjne.
Sprawą zainteresował się jednak prokurator i obaj panowie zostali oskarżeni o łapówkarstwo. Po rozprawach w sądach niższych instancji sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Zdaniem SN, czynności wykonywane przez Konrada W. miały charakter wyłącznie techniczno-usługowy i nie były objęte zakresem jego obowiązków służbowych. Nie miały zatem związku ze sprawowaną przez niego funkcją kierownika urzędu stanu cywilnego - były wykonywane niejako przy okazji pełnienia obowiązków służbowych i były zgodne z zaleceniem władz miasta. Konrad W. i jego znajomy zostali uniewinnieni.
Zjawisko korupcji jest tak stare, jak świat i nie ominęło również starożytnego Rzymu, gdzie łapownictwem najbardziej zagrożone były wybory urzędników. Jak podają historycy, korupcja osiągnęła szczyt, gdy cesarz August zapewnił wybranym tzw. rentę wyborczą - odpowiednik dzisiejszych diet. Kandydaci na urzędników i trybunów wojskowych nie żałowali wówczas pieniędzy wyborcom za oddany na siebie głos. Gaius Octavius August zapewne nie podejrzewał swoich poddanych o taką chciwość, bo sam był człowiekiem niezwykle skromnym. Nie miał pałacu, a dom, w którym mieszkał, nie zdobiły marmury ani mozaiki. Zimę i lato spędzał w tym samym ubogo umeblowanym pokoiku. Odziewał się skromnie, żywił chlebem, rybami i białym serem. Wina prawie nie pijał. Miał za to pewną słabość - miłował naukę. Daleko mu było do takiej oceny ludzi, jaką prezentował Niccolň Machiavelli. Otóż ten twierdził, że: Prawodawcy państw powinni zawsze zakładać z góry, że wszyscy ludzie są źli i że niechybnie takimi się okażą, ilekroć będą mieli ku temu sposobność. Jak dalece się mylił - zagłębiając się w codzienną lekturę, oceńmy sami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szokujący reportaż o przestępczości aborcyjnej

2025-06-05 17:34

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

W związku z wyemitowanym na antenie Polsat News reportażem „Podziemie Europy”, Instytut Ordo Iuris złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa pomocnictwa w aborcji. Materiał Jacka Smaruja ukazał się we wrześniu 2024 r. Odsłania on kulisy działania nielegalnej działalności aborcjonistów na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej - w szczególności funkcjonowania rynku handlu tabletkami poronnymi i nielegalnego pomocnictwa w aborcji. W reportażu wypowiada się handlarz sprowadzający do Polski nielegalne środki poronne, a także aktywistka Aborcyjnego Dream Teamu - Natalia Broniarczyk.

Sprawa dotyczy reportażu z września 2024 r. dotyczącego nielegalnego rynku pigułek aborcyjnych. Jego autor - Jacek Smaruj, ujawnił kulisy działalności aborcjonistów w postaci udostępniania środków poronnych kobietom w ciąży. Z tego powodu Instytut Ordo Iuris złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 152 § 2 Kodeksu karnego.
CZYTAJ DALEJ

Consiglia de Martino - uzdrowiona przez Ojca Pio

2025-06-04 21:00

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

"Głos Ojca Pio"

"Głos Ojca Pio"

Consiglia de Martino

Consiglia de Martino

Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.

1 listopada 1995 roku w Salerno we Włoszech około godziny jedenastej (była to uroczystość Wszystkich Świętych) pewna kobieta w wieku czterdziestu pięciu lat przygotowywała się do pójścia na Mszę Świętą. Cieszyła się jak najlepszym zdrowiem, nigdy na nic nie chorowała, była matką trojga dzieci o mocnej budowie ciała. I nagle poczuła ból, któremu towarzyszyło uczucie duszności. W pewnym momencie dostrzegła na lewym barku opuchliznę wielkości pomarańczy. W towarzystwie bratowej udała się do szpitala. Od razu podjęto badania radiologiczne, które wykazały, że nastąpił wyciek limfy z przerwanego kanału piersiowego. Płyn wyciekł poza swoje normalne środowisko i rozlał się po klatce piersiowej i jamie brzusznej. Było go około dwóch litrów. Dokładniejszego opisu ze strony medycznej dokona za chwilę doktor Pietro Violi, który jest specjalistą w tej dziedzinie.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda i Karol Nawrocki - razem, na kolanach, modlący się przed Tabernakulum

2025-06-05 22:48

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Karol Nawrocki

PAP/Paweł Supernak

Myśmy wczoraj z prezydentem-elektem na zakończenie jego wizyty tutaj w pałacu, poszli we dwóch do kaplicy prezydenckiej. Klękneliśmy razem, modliliśmy się, każdy z nas modlił się w ciszy. Ja nie wiem, jakie były słowa modlitwy Karola Nawrockiego, ale mogę powiedzieć, jakie były moje. To była modlitwa do Ducha Świętego, oświecenie dla niego, ile razy znajdzie się przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji - mówił Prezydent RP Andrzej Duda w środę w rozmowie z Radiem Wnet.

Niesamowite️ Aż ciary po plecach przechodzą️Dwóch Prezydentów RP: urzędujący i elekt, razem i na kolanach modlący się przed Tabernakulum w Kaplicy. Szczerze się wzruszyłem. Tu jest Polska@NawrockiKn @prezydentpl @AndrzejDuda @LAJankowski @skowronskiwnet @RadioWNET pic.twitter.com/AKKGHShxtF
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję