Reklama

Felietony

Końskie – stolica politycznego spektaklu. Dlaczego wszyscy chcą debatować właśnie tam?

W polskiej polityce są miejsca, które więcej znaczą niż wskazywałaby na to ich wielkość. Jednym z nich jest niewielkie miasto w województwie świętokrzyskim – „Końskie”. To właśnie tutaj od kilku lat politycy przyjeżdżają nie tylko na kiełbasę wyborczą, ale by... „wygrać Polskę”. A teraz znów oczy całego kraju będą skierowane na Końskie – bo to tu ma się odbyć „debatowy pojedynek Trzaskowski–Nawrocki”, który może zaważyć na kształcie przyszłości polskiej sceny politycznej.

[ TEMATY ]

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fenomen Końskich – dlaczego właśnie one?

Kiedy w 2020 roku prezydent Andrzej Duda zorganizował w Końskich „debatę bez konkurencji”, wielu obserwatorów podśmiewało się z tego wydarzenia. Z jednej strony – był to pomysł taktycznie przemyślany: zamiast stanąć do starcia z Rafałem Trzaskowskim w telewizyjnym studiu, prezydent przyjechał do serca Polski powiatowej i przemówił do swoich wyborców bez ryzyka, za to z wyraźnym przekazem: „jestem blisko ludzi”.

Choć krytykowane, to wydarzenie miało ogromną siłę symbolu. Końskie stały się nie tylko punktem na mapie, ale symbolem Polski lokalnej, tradycyjnej, „zwykłej” – czyli tej, która decyduje o wynikach wyborów. To tutaj bije serce elektoratu, który niekoniecznie żyje debatami w mediach społecznościowych, ale konsekwentnie chodzi na wybory. Końskie to nie Warszawa, Gdańsk czy Kraków – i właśnie dlatego mają znaczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Końskie jako scenografia narodowego dramatu

Od tamtej pory każde większe starcie polityczne zaczęło się ocierać o Końskie – czy to realnie, czy symbolicznie. Kandydaci chcą pokazać, że nie boją się wyjść „do ludu”, że potrafią przemawiać nie tylko do wielkomiejskich elit, ale do ludzi z rynku, z targu, spod kościoła. Końskie urosły do rangi „scenografii narodowego dramatu”, w którym każdy chce zagrać główną rolę. To nie tylko miasteczko – to rodzaj mentalnego krajobrazu, który politycy próbują oswoić i uczynić „swoim”.

Debata Trzaskowski–Nawrocki: powrót do Końskich

Reklama

W tym kontekście nie dziwi, że proponowana debata Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim – prezesem IPN, coraz częściej przymierzanym do politycznej ekspozycji – ma odbyć się właśnie w Końskich. Dla Trzaskowskiego może to być próba pokazania, że potrafi rozmawiać nie tylko z liberałami z Żoliborza, ale i z mieszkańcami mniejszych ośrodków. Dla Nawrockiego – być może moment wejścia na poważnie do gry, jako „człowieka tradycji”, reprezentanta konserwatywnego porządku, który przemawia językiem zrozumiałym poza bańką Twittera. Tym bardziej zastanawia fakt, że Trzaskowski chce debatować na rynku – tuż obok zabytkowego kościoła pw. św. Mikołaja, w którym znajdują się relikwie Krzyża Świętego, otaczane przez mieszkańców szczególną czcią. To małe kawałeczki drzewa zatopione w górskim krysztale, umieszczone są one w centrum srebrnego krzyża. To symboliczne miejsce dla ludzi głęboko zakorzenionych w tradycji i wierze – a przecież mówimy o polityku, który jeszcze niedawno zdejmował krzyże ze ścian urzędów i kwestionował rolę religii w przestrzeni publicznej. Taka decyzja wygląda więc na dwulicowy gest – próbę wejścia na konserwatywny grunt bez zrozumienia jego głębszego sensu, a może nawet próbę politycznego kamuflażu.

Tymczasem mieszkańcy Końskich to w przeważającej mierze ludzie prawicy – przywiązani do wartości rodzinnych, do Kościoła, do historii Polski, którą noszą w sercach, nie tylko w podręcznikach. Od lat w wyborach do powiatu wygrywają ludzie prawicy. Próba zyskania ich zaufania powierzchownym gestem może się skończyć zupełnie odwrotnym efektem.

Czy do tej debaty faktycznie dojdzie – czas pokaże. Ale już sama „propozycja lokalizacji jest deklaracją”. Debatując w Końskich, obaj politycy wpisują się w większą narrację: kto przemówi do Polski „prawdziwej”, kto zdobędzie zaufanie nie tylko aktywistów, ale i emerytów, kierowców, nauczycieli z małych miejscowości.

Końskie – Polska w pigułce

Bo Końskie to więcej niż punkt na mapie. To Polska, która nie krzyczy na marszach, nie występuje w panelach eksperckich, ale „w milczeniu wrzuca kartę do urny”. To wyborcy, których nie da się kupić modnym hasłem – ale których można przekonać autentycznością, prostotą przekazu, szacunkiem do tradycji.

Może więc nie trzeba się śmiać z Końskich. Może to właśnie Końskie pokazują, że demokracja dzieje się nie tam, gdzie jest najgłośniej, ale tam, gdzie ludzie po cichu decydują o losach kraju.

To pisałem ja, urodzony w powiecie koneckim.

2025-04-10 07:13

Oceń: +14 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?

Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?
CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Jacka J.

2025-05-14 09:32

[ TEMATY ]

Częstochowa

zabójstwo

prokuratura

Borowce

pixabay.com

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, z uwagi na śmierć sprawcy, formalnie umorzyła śledztwo przeciwko Jackowi J., który w lipcu 2021 r. we wsi Borowce k. Częstochowy zastrzelił troje swoich bliskich. Sprawca tej zbrodni, po trzech latach ukrywania się, popełnił samobójstwo.

Informację o umorzeniu śledztwa przekazał w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. Decyzja zapadła dopiero teraz, bo śledczy czekali na opinię biegłego ws. broni – potwierdziła ona, że popełniając samobójstwo J. użył tego samego pistoletu, za pomocą którego zabił wcześniej członków rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Abp Kupny reaguje ws. praktyk przebierania chłopców za dziewczynki

2025-05-14 20:20

[ TEMATY ]

homoseksualizm

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Wiceprzewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Kupny skomentował sytuację w Szkole Podstawowej nr 22 we Wrocławiu. W placówce w ramach Europejskiego Miesiąca Różnorodności zaplanowano przebieranie się chłopców za dziewczyny i odwrotnie. Wzburzeni rodzice zaprotestowali. Wsparł ich metropolita wrocławski.

Podstawówka z Wrocławia włączyła się w obchody Europejskiego Miesiąca Różnorodności. Jako jeden z elementów tych obchodów postanowiła zorganizować 16 maja Dzień Różnorodności Płciowej i Nieheteronormatywnej. Jedna z psychologów w tej placówce wymyśliła, by uczniowie właśnie tego dnia przebrali się za płeć przeciwną lub w kolorach tęczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję