Reklama

Kryzys chrześcijańskiej demokracji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najważniejszą książkę o kryzysie europejskiej chadecji spośród tych, które się do tej pory ukazały, napisał, według mnie, były minister spraw wewnętrznych Słowacji (w latach 2002-06) Vladimír Palko. Miałem okazję nie tylko ją czytać, lecz także rozmawiać kilkakrotnie z jej autorem podczas swoich wizyt w Bratysławie. W swojej publikacji min. Palko krok po kroku opisuje proces ideowej dekompozycji partii chrześcijańsko-demokratycznych na naszym kontynencie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Na konkretnych przykładach ugrupowań z różnych krajów pokazuje, jak formacje, które zaczynały swą działalność pod hasłami wcielania wartości chrześcijańskich w życie publiczne, doszły do momentu, gdy same te wartości podmywają.

Klasycznym przypadkiem jest przykład Holandii, w której swego czasu premierem był szef partii chrześcijańsko-demokratycznej Ruud Lubbers. Nie krył on swej dumy z faktu, że niderlandzka chadecja doprowadziła do legalizacji aborcji, eutanazji i narkotyków. Mówił, że takie działanie bynajmniej „nie kłóci się z wartościami wyznawanymi przez chrześcijańską demokrację”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Książka Palki dostarcza aż nadto wiele przykładów, jak partie ludowe, konserwatywne, prawicowe czy chrześcijańskie w wielu krajach naszego kontynentu podążyły tą drogą. Nie tylko przestały inicjować zmiany zmierzające do zniesienia ustawodawstwa sprzecznego z nauczaniem Kościoła, ale też same przykładały rękę do uchwalania praw godzących w chrześcijaństwo, rodzinę i prawa natury.

Już w samej nazwie „chrześcijańska demokracja” zawiera się nieusuwalne napięcie, które wynika z natury zarówno chrześcijaństwa, jak i demokracji. W demokracji najwyższym prawem jest wola większości obywateli, a w chrześcijaństwie – objawienie Boże i prawo naturalne. Na płaszczyźnie zasad konflikt między demokracją a chrześcijaństwem jest więc nieusuwalny. Może on zostać usunięty tylko na płaszczyźnie faktów. Dzieje się tak wówczas, gdy decyzje większości nie stoją w sprzeczności z prawdą obiektywną i prawem naturalnym. Akceptacja Kościoła dla demokracji jest więc warunkowa. Uznaje on autonomię polityki, ale jest to autonomia względna, to znaczy kierująca się własnymi prawami, lecz niemogąca abstrahować od prawdy i moralności.

Godzenie chrześcijaństwa z demokracją jest więc możliwe tylko wtedy, gdy stoi się na gruncie prawdy obiektywnej i prawa naturalnego. Odejście od tego powoduje, że demokracja zaczyna uzurpować sobie prawa zarezerwowane dla religii. Owe teokratyczne roszczenia demokracji, gdy pragnie ona dla siebie mocy wiązania sumień, znane były już w starożytnych Atenach. Świadczą o tym procesy wytoczone Anaksagorasowi, Diagorasowi, Protagorasowi czy Sokratesowi, których jedyną zbrodnią było wyznawanie szkodliwych poglądów. Demokratyczna władza chciała więc kontrolować nie tylko ich czyny, lecz również myśli.

Doświadczył tego osobiście włoski polityk Rocco Buttiglione, którego historię Palko opisał w swej książce. W 2004 r. nie został on wybrany na komisarza Unii Europejskiej tylko dlatego, że trwał wiernie przy nauczaniu Kościoła katolickiego na temat homoseksualizmu. Co ciekawe, sam Buttiglione, zanim jeszcze doszło do upadku włoskiej Democrazia Cristiana, przewidział jej zmierzch. Zauważył wówczas, że wewnątrz tej partii zwyciężył pogląd, iż jest to formacja, która „prowadzi katolików do demokracji, przygotowując ich do przystosowania się do systemu reguł i wartości właściwych systemowi demokratycznemu (...) a jej historyczna rola kończy się w momencie, w którym katolicy całkowicie zaakceptują demokrację”.

Książka Vladimíra Palki jest nie tylko bogatą dokumentacją faktograficzną. Odsłania ona przed nami także mechanizmy, które doprowadziły do ideologicznej metamorfozy partii chrześcijańsko-demokratycznych w Europie. Zaletą pracy jest również to, że została napisana nie przez teoretyka, lecz przez praktyka – człowieka, który na własnej skórze doświadczył ideowej korupcji swego ugrupowania. Gdy doszło do decydującego wyboru, podążył za głosem sumienia. Zrezygnował z władzy, by pozostać wierny religii. Jak sam mi powiedział, polityk chrześcijański powinien słuchać bardziej Boga niż ludzi.

Grzegorz Górny
Reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „Sieci”

2019-01-23 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Sąd nie zgodził się na ekstradycję Wołodymyra Ż. "Jest Pan wolny!"

2025-10-17 14:37

[ TEMATY ]

sąd

ekstradycja

Wołodymyr Ż.

PAP

Jest pan wolny - powiedział do Wołodymyra Ż. polski sędzia podczas rozprawy

Jest pan wolny - powiedział do Wołodymyra Ż. polski sędzia podczas rozprawy

Sąd postanowił odmówić władzom niemieckim wydania Wołodymyra Ż., a także uchylić środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i nakazać jego niezwłoczne zwolnienie - poinformował w piątek sędzia Dariusz Łubowski.

Podziel się cytatem - powiedział do Wołodymyra Ż. sędzia.
CZYTAJ DALEJ

Abp Guzdek: Nie ma innej drogi niż wspólna odpowiedzialność za wychowanie młodego pokolenia

2025-10-17 20:49

[ TEMATY ]

młodzi

Białystok

Abp Józef Guzdek

Karol Porwich

Podczas Mszy św. sprawowanej w białostockiej archikatedrze z okazji Dnia Edukacji Narodowej abp Józef Guzdek apelował o współpracę rodziny, szkoły i Kościoła w dziele wychowania. „Nie ma innej drogi, jak solidarne dźwiganie odpowiedzialności w wychowaniu młodego pokolenia” - podkreślił metropolita białostocki, przypominając, że nauczyciel powinien być wzorem uczciwości i autorytetem dla młodych.

Podczas Mszy św. sprawowanej w archikatedrze białostockiej w intencji nauczycieli, wychowawców i uczniów abp Guzdek przypomniał, że mimo zmieniających się czasów, fundamenty moralne i duchowe pozostają niezmienne. Odwołując się do słów Jezusa: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni” (Mt 5,18), hierarcha wskazał, że trwałe wartości Dekalogu i Ewangelii wyznaczają kierunek wychowania i życia społecznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję