Reklama

Pokonamy falę

W dniach 5-14 sierpnia br. w Józefowie został zorganizowany wypoczynek dla powodzian z Wilkowa. Uczestniczyło w nim 30 osób. Były to matki z dziećmi z terenów dotkniętych tegoroczną powodzią.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Kowalczuk: - W jaki sposób udało się zorganizować wypoczynek dla powodzian z Wilkowa?

Bronisława Momot, prezes Caritas z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Józefowie: - W związku z tym, że już w roku 1997 i 2001, udało nam się zorganizować wypoczynek dla powodzian z Wrocławia i Wilkowa, pomyślałam, że takim wypoczynkiem należy objąć również matki z małymi dziećmi, gdyż one nie mają możliwości wyjazdu, a jest taka potrzeba, ponieważ w tym czasie ich mężowie mogą remontować zalane mieszkania. Gdy woziłam dary dla powodzian z Wilkowa, do szkoły w Dobrem (tam był punkt zbiorczy), porozmawialiśmy na ten temat z koordynatorami i oni uznali, że to dobry pomysł. Dzięki pomocy krajowej i diecezjalnej Caritas, udało się zorganizować ten wypoczynek. Ma on charakter terapeutyczny, gdyż matki mogą liczyć na wsparcie psychologa, ale też rekreacyjny, aby matki mogły chociaż na ten czas zapomnieć o tragedii, jaka się wydarzyła, aby mogły zwiedzić nasze piękne Roztocze. Okazujemy im też dużo serca i dziękujemy Najwyższemu Bogu, że w taki sposób możemy im pomagać.

- Jak wygląda pomoc powodzianom?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bronisława momot: - Pierwsza nasza inicjatywa to zbiórka pieniędzy w kościele, później zorganizowaliśmy zbiórkę najważniejszych rzeczy, takich jak ubrania, środki czystości. Wszystkie rzeczy zostały zakupione, nasi parafianie okazali się bardzo hojni, cały bus darów zawieźliśmy do szkoły w Dobrem. Odwiedziliśmy powodzian, obiecaliśmy, że będziemy ich wspierać, że będziemy się za nich modlić. Matki spotkały się także z burmistrzem, który obiecał pomoc; zrobiliśmy listę najpotrzebniejszych rzeczy.

- Jak wygląda program dnia na tych koloniach?

Bronisława Momot: - Każda matka z dzieckiem ma swój pokój, zajmują jedenaście pokoi. Rano zbieramy się na wspólnym śniadaniu, później idziemy zwiedzać tereny Józefowa, albo udajemy się na wycieczkę autokarową. Potem matki z dziećmi mają czas wolny, po nim jest wspólny obiad, tak jak na wczasach, z tym, że jeszcze jest spotkanie z psychologiem. Inicjatywa ta powstała z potrzeby serca, realizujemy ją wspólnie z Panem Bogiem; widać tego efekty, jest radość i zadowolenie.

Pani Aneta z Okolic Wilkowa: - Zostaliśmy zaproszeni przez naszą szkołę, gdzie organizowane są różne kolonie i wyjazdy. Przyjechaliśmy na teren Roztocza, aby zobaczyć lepsze widoki i odetchnąć świeżym powietrzem. Wszyscy przyjęli nas tu bardzo miło, serdecznie, dzieci są zadowolone, mają różne zajęcia.

- Jakiej pomocy teraz najbardziej potrzebujecie?

Pani Aneta: - Pomoc pieniężna i rzeczowa już była, ale teraz, jak zaczną się już remonty, ludzie powoli będą wchodzić do domów, przyda się sprzęt, materiały budowlane.

Pani Kinga z Okolic Wilkowa: - Pomoc do nas dociera, gorzej będzie, jak już odremontujemy domy, potrzebne będą meble, sprzęt AGD, wyposażenie dla dzieci do szkoły. Pomoc dociera od osób prywatnych, od instytucji, z Caritasu, po prostu od ludzi dobrego serca. Są też psychologowie, którzy świadczą pomoc, są dyżury w Urzędzie Gminy. Gdy przeszła pierwsza fala, była specjalna grupa, trzech psychologów, która organizowała zajęcia dzieciom, aby mogły trochę zapomnieć o tragedii, jaka nas spotkała. Wszyscy przyjmują nas tu z sercem.

Psycholog Helena Markiewicz:

Spotkania miały głównie charakter indywidualny. W ich trakcie dążono do złagodzenia napięcia po doznanych przeżyciach traumatycznych. Uczestniczki wyposażono w wiedzę, jak radzić sobie z sytuacjami trudnymi, jak i gdzie szukać pomocy. Podczas spotkań zwracano uwagę na umiejętność wyrażania swoich uczuć, zwłaszcza w sytuacjach trudnych, oraz umiejętność spojrzenia na swoją sytuację z nowego punktu widzenia. Dążono też do rozpoznania swoich mocnych stron, które pozwoliły na wyzwolenie aktywności własnej i umożliwiły zebrać siły, aby stawić czoło sytuacji, w jakiej się znalazły.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję